Kiedy dziadek sprzątał szafkę z książkami, znalazł dwie, które uznał za przydatne dla mnie. Jedna jest o hodowli zwierząt i roślin, druga - z przepisami. Długo nie czekała na swój debiut, bo od razu wypróbowałam przepis na wytrawne ciasteczka, które sprawdzą się świetnie jako zastępca pasztecików czy krokietów, bo robi się je dużo szybciej, więc kiedy nie ma czasu - takie ciastka są dobrym pomysłem. Przepis pochodzi z książki 'Nastolatki gotują' Sabiny Witkowskiej.
Składniki
Składniki
- 50 dag mąki
- 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 łyżek oleju (dodałam oliwę z oliwek)
- 2 jajka
- 9-11 łyżek śmietany (w zależności od konsystencji ciasta)
- 2 łyżeczki kminku (zastąpiłam mieszanką ziołową, taką jak tu)
- łyżeczka soli
- roztrzepane jajko do posmarowania
- sezam
Mąkę przesiać z proszkiem i solą na stolnicę. Zrobić w mieszance otwór na środku i wlać do niego olej, jajka, zioła oraz część śmietany. Wymieszać. Dodać więcej śmietany, jeśli jest taka potrzeba. Ciasto schłodzić przez 30 min. w lodóce. Rozwałkować na grubość ok. 0,5 cm i wykrawać ciastka. Układać na blasze, smarować roztrzepanym jajkiem i posypywać sezamem.
urocze i na pewno pyszne!
OdpowiedzUsuńojej, ależ śliczniutkie!
OdpowiedzUsuńhmm. na słono? ciekawy odpowiednik niezdrowych, paskudnych chipsów na imprezę. właśnie! już wiem, czym mogę je zastąpic. podobnie, choc inaczej. dziękuję za podsunięcie pomysłu!
bardzo fajny przepis i faktycznie mogą mi świetnie pasować zamiast pasztecików :)
OdpowiedzUsuńtakie książki to prawdziwe perełki, prawda?
OdpowiedzUsuńno i motyle takie urokliwe. mógłby jeden do mnie przyfrunąc..
śliczne , uwielbiam talkie ciacha a do tego jeszcze sezam mniam
OdpowiedzUsuńświetne;D szczerze powiedziawszy, to jeszcze nigdy nie robiłam żadnych wytrawnych wypieków..
OdpowiedzUsuńPyszne! kruche wytrawne są cudowne...a jeszcze z sezamem to juz pełnia szczęścia!
OdpowiedzUsuńHej, Manieczko, te motylki są śliczne:):);)A takie na słono to już... sama słodycz;)
OdpowiedzUsuńAle piękne !!! I ten sezam na nich mniamć :)
OdpowiedzUsuńświetne te motylki! słone chrupiące ciacha;)
OdpowiedzUsuńczegoś takiego właśnie szukałąm.. Wydrukowane i dołożone do tych bardziej proprytetowych wypieków ;)
OdpowiedzUsuńjak pysznie wyglądają! :]
OdpowiedzUsuńmają uroczy kształt ;) Lepsza przegryzka nawet niz moje ukochane paluszki ;)
OdpowiedzUsuńOdlotowe te motylki :)
OdpowiedzUsuń'Nastolatki gotują'? Mam to! Ale jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do przepisów z tej książki. Wydawały mi się takie jakieś... no, sama nie wiem. W każdym bądź razie stoi nieużywana na półce. Ale skoro można w niej takie pyszności znaleźć, to może warto się z nią przeprosić? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
bardzo mi się podobaja takie pomysłowe przepisy!:) świetne są te motylki!:) ja tak planuję schabiki zrobić niedługo, tylko innej foremki muszę użyć, bo motylka nie mam:( pozdrowionka dla Ciebie:*:)
OdpowiedzUsuńPaulo - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńKarmelitko - proszę bardzo :) Powiem szczerze, że moja kuzynka się nimi bardzo zajadała, aż jej 'się uszy trzęsły'. Aż byłam zdziwiona, bo ona raczej słodkie rzeczy lubi :)
Madziu - dziękuję :)
Asiejko - pofrunął ;)
Kasandra - dziękuję :)
Ciastello - oj, to żałuj! ;) U mnie chyba nawet bardziej schodzą wytrawne :))
Kass - tak, sezam dopełnia smaku, choć w oryginale był to ser żółty. :)
ewelajna - dziękuję! :)
Ivon - bardzo dziękuję.
Malwinko - dziękuję
Kasiu - cieszę się, ze się podobają
Emmo - w sumie to można je posypać też i makiem, albo grubą solą...
Grażynko - dziękuję
Zaytoon - no nie! A ja ją przejrzałam i tam tyle świetnych rzeczy jest! Przeproś się koniecznie! :)
Ilonko - motylka kupiłam chyba na tortowni... dziękuję!
Pozdrawiam! :)
urocze te sezamowe motylki:) chyba wlatują prosto do buzi
OdpowiedzUsuńYoganno, już ich nie ma :)
OdpowiedzUsuńciasteczka wyglądają prześlicznie!
OdpowiedzUsuńsuper pomysł na wytrawne ciasteczka! motylki są urocze, aż szkoda jeść ;)
OdpowiedzUsuńślicznie:)
OdpowiedzUsuńa do mnie do domu dziś wleciał też taki ładny motylek:):)
pozdrawiam
urocze :)
OdpowiedzUsuńPiękne te motylki!
OdpowiedzUsuńmaniu, są cudowne! malenskie, wytrawne motylki na zagryzkę. Bardzo lubię takie niesłodkie ciasteczka.
OdpowiedzUsuńale urocze te motylki:) super przekaska:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuń