Podobno wiewiórki są bardzo niebezpiecznymi zwierzętami, których absolutnie nie wolno dokarmiać... Ciężko mi sobie to wyobrazić, szczególnie że jednym z moich przedszkolnych wspomnień jest właśnie wizja tych zwierzątek, biegających po ogromnych drzewach z żołędziami w łapkach. Robiłam sobie często przerwę w szukaniu jesiennych liści, stawałam na środku ścieżki, patrzyłam w góóóóórę i z zachwytem obserwowałam ich zwinność ;-)
W każdym bądź razie, sentyment do wiewiórek pozostał mi do dziś. I dlatego też znów męczę Was ciasteczkami - musiałam przy okazji dać upust nagromadzonym przez miniony szkolny tydzień emocjom, a jak wiadomo - najlepiej wyżyć się na jakimś cieście, prawda? :-D
Składniki
- 80 g miękkiego masła
- 60 g miodu
- 80 g cukru
- 60 ml śmietany kremówki
- 2/3 łyżeczki imbiru
- szczypta cynamonu
- 300 g mąki
- płaska łyżeczka sody
Mąkę wymieszać z imbirem, cynamonem i sodą. Masło utrzeć z cukrem i miodem. Stopniowo dodawać śmietanę na zmianę z suchymi składnikami. Zagnieść ciasto, zawinąć w folię i schłodzić (przez ok. 1-2 godziny). Ciasto rozwałkować, wyciąć ciasteczka. Przełożyć je na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, piec w piekarniku nagrzanym do 200 st. C przez 8-12 min. (w zależności od wielkości i grubości ciastek).
źródło: '48 pomysłów na wyśmienite ciasteczka' magazynu Claudia
Bardzo fajne ciasteczka. Tylko musiałaś wiewióry ściskać za szyję? :D hihihi Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńrzekłabym, że wręcz jesienna aura zapanowała. taka złota jesień na tych zdjęciach.
OdpowiedzUsuńpiękne wiewióreczki.
Małe pięknotki,aż szkoda zjadać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Śliczne :]
OdpowiedzUsuńMm... Już czuję ten cudowny zapach ;)
OdpowiedzUsuńhttp://emptytaste.blogspot.com/ <- zapraszam ;D
Podeślij trochę !
OdpowiedzUsuń2 zdjecie jest przewspaniałe :D uwielbiam tak fajne skomponowane fotki :D
OdpowiedzUsuń