Wróciłam na ten weekend do domu (już w czwartek wczesnym wieczorem ♥), więc korzystam z kuchni Mamy, ile się da. Akurat tak się złożyło, że robiła moje ulubione naleśniki. Nikt nie jest w stanie zrobić ich tak smacznych, nawet korzystając z tego przepisu (po prostu Mama jest mistrzynią), ale i tak je wypróbujcie - nie ma lepszej wersji zasmażanych naleśników, niż te!
Zasmażane naleśniki z białym serem
Składniki
Naleśniki
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 jajka
- 2 szklanki mleka
- 2 łyżki oleju
- szczypta soli
- chlust wody
Mąkę przesiać do miski, dodać mleko, olej i sól, wbić jajka, dokładnie zmiksować i odstawić na 30 min. Po tym czasie raz jeszcze zmiksować i dolać trochę wody, gdyby ciasto było zbyt gęste lub mąki, jeśli będzie za rzadkie (różnie bywa, ze względu na różną wilgotność mąki, nawet tej samej firmy). Smażyć na rozgrzanej patelni teflonowej, przesmarowanej olejem (szczególnie przy pierwszych naleśnikach, później można już pominąć natłuszczanie).
Nadzienie
- 750 g białego sera
- 6 łyżek cukru
- 2 żółtka
Twaróg rozgnieść widelcem, dodać cukier i żółtka, dokładnie wymieszać.
Dodatkowo
- olej do smażenia
- dowolne dodatki
Nadziewać naleśniki białym serem (układając sporą ilość na środku każdego naleśnika), składać w prostokątne paczuszki. Smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron. Podawać od razu, posypane cukrem pudrem lub polane sosem ze zmiksowanych owoców ze śmietaną i cukrem.
wyglądają przesmacznie!
OdpowiedzUsuńone są po prostu urocze, jeszcze podane z tymi malinkami.. :)
OdpowiedzUsuńzasmażane muszę zrobić, genialnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńzachwyciłam się. cudowne naleśniki i cudowne, klimatyczne zdjęcia :) aż mi się dzieciństwo przypomniało... :)
OdpowiedzUsuńMoja miłość, zdecydowanie! :>
OdpowiedzUsuńomg.... przypomniał mi się naleśnikowy smak dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuń