Przedstawiam Wam moją wczorajszą kolację ;). Bułka prosto z piekarnika, masło, które rozpuściło się od jej ciepła (musiałam zjeść chociaż jedną ciepłą!), ser, szynka, pomidory i rukola, wszystko to posypane sporą ilością pieprzu. Mniam!
Co do samych bułeczek - robiłam je dwa razy, bo wychodzą bardzo fajne, delikatnie pachnące mlekiem. Nie są wyjątkowo puszyste, ale nie ciężkie i zbite. I są uniwersalne, nadają się też do konfitur czy kremu czekoladowego. Przepis z książki 'Pieczenie chleba w domu'.
Składniki
- 720 g mąki pszennej typ 550
- 500 ml pełnotłustego mleka
- łyżeczka soli
- łyżeczka cukru
- 20 g drożdży
Mąkę przesiać do miski i wymieszać z solą. Rozdrobnione drożdże wymieszać z cukrem i połową letniego mleka. Rozczyn odstawić na 15 minut na bok, a następnie wlać do mąki, dodać resztę letniego mleka i wyrabiać ciasto przez 5 minut. W razie potrzeby dodać trochę mleka lub mąki *. Przykryć miskę ściereczką, odstawić na 45 minut do wyrośnięcia. Ciasto wyrobić jeszcze raz, uformować bułeczki i położyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem i wysypanej mąką. Przykryć ściereczką, odstawić na 30 minut do napuszenia. Nagrzać piekarnik do 200 st. C. Bułki posmarować letnim mlekiem i ewentualnie posypać dowolnymi ziarnami. Piec w nagrzanym piekarniku ok. 20 minut.
* za pierwszym razem nie musiałam dodawać nic, za drugim - trochę mleka
Domowe bułeczki sa najlepsze, jeszcze takie świeże rano na sniadanie, ach! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie bułeczki, najlepiej smakują pałaszowane jeszcze ciepłe :)
OdpowiedzUsuńTo ja chcę takie naśniadanie:)
OdpowiedzUsuńkoniecznie musze je zrobic, wygladaja cudownie! :)
OdpowiedzUsuńpiękne, równiutkie, okrąglutkie.
OdpowiedzUsuńśniadanie jak z bajki, z takimi bułaskami!
Ale śliczne! Idealne na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rukolę, a w połączeniu z innymi dodatkami i taką bułeczką musi smakować absolutnie magicznie :) Za drożdżowymi wypiekami nie przepadam, ale obiecałam sobie wczoraj, że skoro takie upały to trzeba to wykorzystać i przełamać swój "strach przed drożdżami", a widząc jak prosty jest przepis na Twoje bułeczki, upieke je na pewno już niebawem :)
OdpowiedzUsuńJadłam takie jak byłam mała :) Najlepsze są z miodem <3
OdpowiedzUsuńŚwietna kolacja! Pyszne bułeczki i wspaniała zawartość:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
cudowna kolacja! śniadanie musiało być też niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak domowe buleczki, a Twoje sa super:)
OdpowiedzUsuńmniam mniam ... wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń