poniedziałek, 14 listopada 2011

Korzenne ciasto z jabłkami


Jak widzicie, ostatnio wpisy pojawiają się u mnie zdecydowanie rzadziej... Zdjęcia mogę robić tylko po południu, kiedy na dworze jest ciemno, więc oświetlenie już nie takie... I tak przez najbliższy czas jeszcze będzie, bo codzienne obowiązki są jednak ważniejsze. Mam nadzieję, że w grudniu sobie to odrobię i na blogu zagości mnóstwo świątecznych wypieków. A dzisiaj pyszne, jesienne ciasto - z orzechami, jabłkami i cynamonem. Smakuje wyśmienicie! Dodałam trochę więcej jabłek i zrobiłam kruszonkę z półtorej porcji - wszystkie warstwy zmieszały się ze sobą tworząc smakowitą całość. Przepis stąd, cytuję.

Składniki
Kruszonka
  • 130 g ciemnego brązowego cukru
  • 100 g mąki
  • 1,5 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 3/4 szklanki orzechów włoskich
  • 60 g masła, stopionego i schłodzonego
Ciasto
  • 250 g mąki
  • 1 i 1/4 łyżeczki sody
  • 3/4 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 1/2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 120 g miękkiego masła 
  • 250 g jasnego brązowego cukru
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 2 duże jajka w temperaturze pokojowej
  • 1 szklanka jogurtu w temperaturze pokojowej
  • 2 jabłka, obrane, wydrążone i pokrojone
Mąkę, cynamon i cukier wymieszać. Dodać masło, wymieszać widelcem lub ręką, dodać orzechy, wymieszać i wstawić do lodówki na czas przygotowania ciasta.
W średniej misce wymieszać mąkę, sodę, sól, cynamon i gałkę muszkatołową. W dużej misce zmiksować masło, cukier i wanilię aż dobrze się połączą. Dodać jajko po jednym i mieszać tylko do połączenia. Dodać połowę mąki, wymieszać. Dodać jogurt, zmiksować. Wsypać resztę mąki i wymieszać łyżką. Tortownicę o średnicy 24 cm posmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia, wyłożyć połowę ciasta, następnie połowę kruszonki, drugą połowę ciasta, jabłka i resztę kruszonki. Piec w 180°C przez ok. godzinę, do suchego patyczka.

22 komentarze:

  1. prawie mi nim zapachniało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmmm... mnie też naszło na korzenie - tyle że w ciut innym wydaniu. Następnym razem wzbogacę swoje ciasto o jabłka. Połączenie piękne!

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm... spróbowałabym takiego wypieku,
    wygląda pysznie


    http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmmmmmmm
    strasznie mam ochotę na takie mocno pachnące ciasto, które wypełni dom pięknym zapachem i każdy pomyśli zaraz o świętach!:)

    Pazdrawiam, P.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie skusiłabym się na mały kawałeczek;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem, co slodsze: ciasto czy siersciuch :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak korzenne i do tego z jabłkami, to musi być pyszne!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda fantastycznie. Jabłko i korzenne przyprawy to cudowne połączenie.
    ps. Śliczny kociak :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta kicia to twoja ? Przepiękna! :)

    Ciasto bardzo apetyczne, idealne na jesień i zimę.

    OdpowiedzUsuń
  10. przepiekne zdjecie kociaka:) a takie aromatyczne ciacho musi smakowac pysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba ma bardzo fajny zapach ;) Zjadłabym taką;)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo smakowite to ciasto Maniu:) zjadłabym kawałek z wielka ochotą:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesienne ciasta to chyba najlepsze ciasta na ziemi!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję! :)
    A kicia moja, własna ;) Na tym zdjęciu akurat wybudzona przez aparat ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jejku ,jakie piękne to ciacho! Mniam,mniam:)
    A kotek cudowny!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniały kot <3 I oczywiście ciasto! Zjedzone w towarzystwie tego kotka to gwarantowana poprawa humoru.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dokładnie. Szczególnie że ona zawsze przychodzi do mojego pokoju i spędza tam całe dnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie mogę, chyba eksploduję z rozkoszy. jak ja kocham koty! Twoje zdjęcie sprawiło, że od kilku minut nie mogę przestać uśmiechać się do ekranu z przekrzywioną głową :) zachwycałabym się ciastem, na które mam wielką ochotę, wygląda pysznie i chyba je jutro zrobię, ale kitek wygrywa nawet z tym!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kocham <3 Mimo że notorycznie wylegują się w moim łóżku :D
      Za to Ty swoim komentarzem wywołałaś pierwszy dzisiaj uśmiech na mojej twarzy, dziękuję! :)))

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny na blogu i pozostawiony komentarz :)