niedziela, 20 listopada 2011

Stefania


Bardzo specyficzne ciasto. Ciasto, a w zasadzie deser. Bez pieczenia i z masą z kaszy manny.  Zdecydowanie odbiega od prawdziwej Stefanki, to w zasadzie modyfikacja (nazwa więc trochę inna). Nie spodziewałam się, że wyjdzie aż tak dobre. Niczym pudding, dobre na śniadanie czy słodką kolację. Przygotowuje się je w momencie, najdłużej trwa chłodzenie. Z pewnością dobre rozwiązanie dla fanów kaszki manny. Źródło tu.


Składniki
  • 1 litr mleka
  • szklanka cukru
  • kostka margaryny lub masła (250 g)
  • szklanka kaszy manny
  • 2 łyżki kakao
  • cukier waniliowy
  • wiórki kokosowe, orzechy lub posypka (do dekoracji)
  • 5 paczek herbatników
Blachę (u mnie prostokątna forma 30x12 cm) wyłożyć herbatnikami, tak by się nie przesuwały. Kaszę rozprowadzić w szklance mleka. Resztę mleka, masło, kakao i cukier zagotować. Na gotującą się masę stopniowo wsypywać kaszkę. Mieszać, aż do zgęstnienia. Od razu po zdjęciu z ognia masę wylać na przygotowane wcześniej herbatniki, rozsmarować. Na wierzch ułożyć drugą połowę herbatników w takim samym układzie jak w dolnej warstwie. Docisnąć. Wystudzić, wstawić do lodówki i schłodzić. Polać polewą i dowolnie udekorować.



27 komentarzy:

  1. Wygląda super! Kiedyś jadłam podobne ciasto, tylko posypane na wierzchu orzechami i było naprawdę bardzo smaczne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem jak najbardziej fanką kaszy mannej we wszelkiego rodzaju deserach:D, herbatniki... na pewno pycha

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda bardzo apetycznie;) jestem ciekawa smaku ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudownie wygląda. Aż ma się ochotę wyciągnąć po ten kawałek łapkę:)
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda wspaniale i super słodko ;) Przeczytałaś mojego meila? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. faktycznie bardzo ciekawy przepis. muszę koniecznie wypróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To znaczy, że dobre dla moich kubków smakowych! ;)
    Pyszne ciacho. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze miałam ochotę na ciasto z kaszy manny...ale zawsze wybierałam bezpieczna wersję, gdzie grysik jest tylko dodatkiem,a nie podstawowym składnikiem. Twoje ciasto/deser wygląda bardzo zachęcająco.Szkoda tylko,że musi się długo chłodzić,ja najchętniej zjadłabym je od razu po przyrządzeniu!

    OdpowiedzUsuń
  9. to wnętrze jest niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie jadłam, ale jakbyś częstowała to na pewno bym się skusiła.
    W tym tygodniu mam zamiar piec piec i jeszcze raz piec, no i trochę pogotować!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pees, zazdroszczę Ci! Ja będę się cały tydzień uczyć... :( Pozdrowienia! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wygląda pysznie, mmm...


    http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. super przepis. pysznie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda bardzo, bardzo interesująco! musi cudnie smakować, zapisuję sobie...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubie kaszę mannę i desery z niej, a więc to ciasto by mi na pewno posmakowało:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wygląda idealnie! Nigdy nie jadłam takowego, ale już czuję, że by mi smakowało :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepis ten mam już od dłuższego czasu zapisany.
    Ciągle czeka na wykonanie.
    Dobrze, że mi o nim przypomniałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  18. To jedno z moich ulubionych ciast:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Eh ty, przypomniałaś mi, że jeszcze nie zrobiłam Stefanki z przepisu współlokatorki. A na pewno by ją to ucieszyło. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z pewnością tak. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. zrobiłam wczoraj, ale mam takie małe pytanie: chłodziło się przez noc, niedługo wyjmę i poleję czekoladą. czy to ciasto należy później przechowywać w lodówce, czy nie?
    jeśli trzeba, rozumiem że trzeba wyjąć je na kilka godzin przed podaniem czy też je się zimne?
    pewnie dziwne pytania, ale nigdy nie jadłam takiego ciasta :)

    OdpowiedzUsuń
  22. W lodówce nie trzymałam, bo źle by się kroiło. Po polaniu czekoladą wyniosłam je do chłodnego pomieszczenia. Zdecydowanie lepiej smakuje schłodzone niż ciepłe, przynajmniej wg mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zrobilam identycznie jak w przepisie i nie zastyglo sie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na blogu i pozostawiony komentarz :)