piątek, 25 maja 2012

Beztłuszczowe (i bezmączne!) ciasto czekoladowo-kawowe i ja po raz pierwszy



Zacznijmy od tego, że dzisiaj Mania ma imieniny, jedyne w roku. Nigdy o tym nie wspominałam, ale mam na imię Magda, nie Magdalena. Zawsze lubiłam ten dzień, bo i pora roku piękna (kocham maj!), i Dziadek zawsze pamięta, przynosi mi czekoladki i kwiaty, i wyboru co do innego dnia nie ma, i data też ładna. Niby nic specjalnego, a jakoś tak czekam zawsze i sprawia mi to wszystko nieukrywaną przyjemność. :-)
W związku z moim dzisiejszym, dobrym humorem i wczorajszym jubileuszem postanowiłam pokazać Wam swoje oblicze. Ot tak, żebyście przynajmniej mieli o mnie jakieś wyobrażenie. Ale nie chciałam wstawić tylko swojego zdjęcia i podpisać "oto ja, patrzcie i podziwiajcie". Skoro już się odważyłam, oprócz fociaczka będzie jeszcze ciasto. Oczywiście czekoladowe, bo od zawsze w takim towarzystwie wyobrażam sobie jakiekolwiek zwierzenia. Owo ciasto na pierwszy rzut oka nie może się udać. Spójrzcie na składniki...
Gdzie jest MĄKA?
Gdzie jest OLEJ? MASŁO?
Gdzie jest PROSZEK? SODA?
Gdzie jest CUKIER?
I o ile fruktozę można cukrem zastąpić, a z doświadczenia wiemy, że nie wszystkie ciasta potrzebują spulchniaczy, o tyle brak dwóch pierwszych składników jest poważnym wykroczeniem. Ale uwierzcie, to najlepsze i najintensywniejsze ciasto czekoladowe, jakie kiedykolwiek spotkałam. Jest leciutkie jak piórko, niczym mus, jest mokre, jest bardzo czekoladowe i lekko słodkie. Pachnie wykwintnie - mieszanką kawy i kakaowych ziaren. Obłędne. Popełnione już dwukrotnie. Montignacowe. Polecam tym, którzy nie boją się eksperymentów.


Składniki (wszystkie składniki powinny być jak najlepszej jakości, wtedy dopiero otrzymamy wykwintne ciasto)
  • 6 dużych, świeżych jajek*
  • 300 g dobrej jakości czekolady gorzkiej (65-70% kakao)
  • 70 g fruktozy**
  • 2 łyżeczki dobrej jakości kawy rozpuszczonej w 100 ml gorącej wody***
  • szczypta soli
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i wystudzić. Jajka rozdzielić. Białka ubić z solą na puszystą pianę. Żółtka zmiksować z fruktozą, dodać czekoladę, wciąż miksując. Wlać kawę i wymieszać. Białka delikatnie wmieszać do masy. Przelać do wyłożonej papierem do pieczenia formy (u mnie 20x25 cm) i piec w piekarniku nagrzanym do 250 st. C przez 8-9 min.


* ja zawsze używam wiejskich, nigdy nie kupuję jaj w sklepie
** jeżeli używamy cukru to należy dodać go dwukrotnie więcej, czyli 140 g
*** można użyć po prostu 100 ml kawy z ekspresu 




I oczywiście, zdjęcie. Zdjęcie niezbyt dobrej jakości, bo robione po ciemku, ale najświeższe, z Wielkanocy, samowyzwalaczowe, z fryzurą a'la Julia Tymoszenko, którą chciałam uwiecznić, a w efekcie się nie załapała. A niech tam będzie. Przynajmniej pokazuje mój aktualny wygląd ;-) Zrobię  coś lepszego - wstawię. I może wreszcie będę pisać bardziej osobiste notki, co prawda raczej na drugim blogu, może trochę wspomnień, starych zdjęć... Zobaczymy!
Buziątka i miłego dnia!

45 komentarzy:

  1. Madziu,wszystkiego najlepszego z okazji imienin! :)
    Zdrobnienie-Madzia-lubisz? :)
    Ja tak:) Ja jestem Magdaleną i swoje imieniny obchodzę 29 maja.
    A Tobie życze spełnienia marzeń i wszystkiego najsłodszego:)
    Śliczna z Ciebie dziewczyna. :)

    Częstuję się ciachem,buźka:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Majanko! Lubię, lubię! Ale rzadko tak do mnie mówią :D
      Ach, to muszę koniecznie złożyć życzenia... ale to za parę dni. Dziękuję :*

      Usuń
  2. Nareszcie ! Nareszcie znalazłam prawdziwą imienniczkę :) Do tej pory nie spotkałam drugiej Magdy. Zawsze miałam problem z imieninami i właściwie do tej pory ich nie obchodziłam :o
    Jeżeli chodzi o ciasto, to jeszcze nigdy nie widziałam tak nowatorskiego przepisu. Wygląda obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam w klasie drugą Magdę i kuzynkę też Magdę :D

      Usuń
    2. Ja też mam w klasie Magdę a właściwie 2 i w dodatku znam jeszcze 4 inne- ze szkoły i nie tylko czyli w sumie 6.:D
      A co do ciasta to muszę wypróbować.

      Usuń
  3. Ha! Będę teraz wyglądać Cię jak będę w Radomsku;)

    OdpowiedzUsuń
  4. a na zdjęciu to Pani, nPani właścicelko?
    ładne..
    i jakie pyszne ciacho!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepis na ciasto idealne :D I jeszcze tak pysznie wygląda :)

    Masz urodę... taką 'modelingową' :) Śliczna jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. koniecznie muszę wypróbować to ciasto :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie ciacho chetnie zrobie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie ładne ciasto i jaka ładna buzia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Maniu, po pierwsze - najlepsze życzenia ! :) po drugie, piękna z Ciebie kobietka :* masz takie sympatyczne, miłe, ciepłe oczy, że od razu czuję się bezpiecznie na nie patrząc :) Może brzmi dziwnie, ale to komplement :) po ostatnie- ciasto .... <3 czekolada !

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm... Tak zupełnie bez tłuszczu nie jest, bo jednak czekolada ma go trochę, ale przepis jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale wychodząc z takiego założenia to można dojść do wniosku, że nie ma produktów bez tłuszczu - chyba że te odtłuszczane oczywiście, ale to już przecież ingerencja w naturalne składniki, prawda? Buziaki! :)

      Usuń
  11. Ciasto fantastyczne, istne marzenie czekoholika, ktory nie chce za bardzo grzeszyc - zapisuje, na pewno przetestuje.

    OdpowiedzUsuń
  12. wygląda kapitalnie! :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. super ciasto i super Ty.
    Fajnie wiedzieć, kto jest po drugiej stronie i serwuje takie smakołyki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładna z Ciebie dziewczyna :) I jak tak na Ciebie patrzę, to żałuję, że fryzura się nie załapała, bo napewno pasowałaby Ci :)
    Jeśli chodzi o ciasto - zapisuję do zrobienia :) Zrobię na sto procent i napiszę jak wyszło, ale... nie dodam fruktozy. Wiesz dlaczego? Fruktoza w postaci "pozaowocowej" (jeśli tak moge napisać) nie jest przyswajalna. Bardzo wyniszcza nerki i wątrobę.
    Pozdrawiam,
    Aśka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Wiem, wiem, dlatego nie używam nagminnie. Zdarza mi się czasem do kakao dosypać, tu wyjątkowo wrzuciłam. Pozdrowienia serdeczne! :-)

      Usuń
  15. Nigdy nie obchodziałam imienin ale chyba zaraz sprawdzę kiedy wypada Marty i też na tą okazję upiekę takie ciacho :)

    OdpowiedzUsuń
  16. DLACZEGO SIĘ NIE POCHWALIŁAŚ ŻE MIAŁAŚ IMIENINY?!
    Wstaw resztę ciała. Niech wszyscy zobaczą Twoją obłędną figurę.
    Pisz osobiste notki, pisz. <3
    Twoja K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to nie wiem :D
      Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :D
      :*

      Usuń
  17. Nie szukasz faceta czasem? Zeswatałabym Cię z chęcią z pater familiasem boś śliczna!(a on chce ładną i młodą,ale tak by prokurator za nią nie groził bo nie przepada za 3kątami z wymiarem sprawiedliwości na karku! :D)
    Przyjedź z takim ciastem to Was poznam ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahah, o nie wierzę :D Nie, aktualnie nie szukam, ale jak będę potrzebować to się zgłoszę na pewno! :D

      Usuń
  18. Jesteś piękną Kobietą:) Wszystkiego najlepszego:) .... a co do imienia to przyznam szczetrze, ze nie wiedziałąm, zę jest imię Magda i Magdalena. Zawzsze wydawało mi się, ze Magda to skrót od tegoż dłuższego:) ....a ciasto swietne, ma rewelacyjny wygląd:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dużo osób tak myśli i to właśnie jest błąd, a ja muszę się każdemu tłumaczyć z faktu, że mam na imię tak, jak mam :D

      Usuń
  19. mmm obłędne, mocno czekoladowe <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna jesteś przypominasz mi z urody fotograf Ulyana sergeenko.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem niesamowicie ciekawa, jaki ma smak :)

    OdpowiedzUsuń
  22. jakie fantastyczne ciacho:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Boże! aleś piękna! Jak już ktoś tu wspomniał w 100% nadawałabyś się na modelkę:) Śliczna buzia, piękna cera *-*

    a ciacho-niebooooo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko trochę pewności siebie mi brak :)))
      Niemniej dziękuję, bardzo mi miło. Pozdrawiam ciepło! :)

      Usuń
  24. Jakie cudowne i dietetyczne! Aż kusi by je zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Witam,
    Ja ostatnio zrobiłam podobne ciasto, troche przez pomyłkę - miał być mus czekoladowy, ale kiedy juz prawie skończyłam, zorientowałam się, że zapomniałam wyszorować jajka. Postanowiłam więc nie ryzykować zbiorowego zatrucia salmonellą i przerobić masę na coś upieczonego. Tylko zamiast kawy dadałam 100 g mielonych migdałów, a zamiast fruktozy ksylitol (jeszcze ponoć "tysiąc" razy lepszy od fruktozy pod względem IG), no i odrobinkę masła do stopienia czekolady (jak do musu). Ale ciasto pycha.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam!
      Gratuluję pomysłu i szybkiej reakcji - ja pewnie zastanawiałabym się baaaaardzo długo, co począć z fantem nieumytych jaj :D
      Jeśli chodzi o fruktozę - to faktycznie, w obecnej chwili są na rynku dostępne jeszcze zdrowsze wersje słodzików, aczkolwiek ja jej nie używam (wyjątkowo do tego ciasta).
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  26. Zamiast 70 g fruktozy**, mozna ksilytol lub erythritol? Stewia?

    Dziekuje! -Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, jeśli tylko pieczesz z innym słodzikiem to spokojnie fruktozę można zastąpić :) pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  27. Właśnie wyciągnęłam to ciasto z piekarnika i nie jestem w stanie opisać tego, co teraz czuję :) Jednym słowem błogość. Idealna konsystencja ciasta, jakbym jadła obłoczek...i ten cudowny smak...niebo w gębie :) Gratuluję pomysłu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że ciasto się udało i smakuje :) Serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję, że jeszcze skorzysta Pani z przepisów na stronie :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny na blogu i pozostawiony komentarz :)