Zacznijmy od tego, że dzisiaj Mania ma imieniny, jedyne w roku. Nigdy o tym nie
wspominałam, ale mam na imię Magda, nie Magdalena. Zawsze lubiłam ten
dzień, bo i pora roku piękna (kocham maj!), i Dziadek zawsze pamięta,
przynosi mi czekoladki i kwiaty, i wyboru co do innego
dnia nie ma, i data też ładna. Niby nic specjalnego, a jakoś tak czekam
zawsze i sprawia mi to wszystko nieukrywaną przyjemność. :-)
W związku z moim dzisiejszym, dobrym humorem i wczorajszym jubileuszem postanowiłam pokazać Wam swoje oblicze. Ot tak, żebyście przynajmniej mieli o mnie jakieś wyobrażenie. Ale nie chciałam wstawić tylko swojego zdjęcia i podpisać "oto ja, patrzcie i podziwiajcie". Skoro już się odważyłam, oprócz fociaczka będzie jeszcze ciasto. Oczywiście czekoladowe, bo od zawsze w takim towarzystwie wyobrażam sobie jakiekolwiek zwierzenia. Owo ciasto na pierwszy rzut oka nie może się udać. Spójrzcie na składniki...
Gdzie jest MĄKA?
Gdzie jest OLEJ? MASŁO?
Gdzie jest PROSZEK? SODA?
Gdzie jest CUKIER?
I o ile fruktozę można cukrem zastąpić, a z doświadczenia wiemy, że nie wszystkie ciasta potrzebują spulchniaczy, o tyle brak dwóch pierwszych składników jest poważnym wykroczeniem. Ale uwierzcie, to najlepsze i najintensywniejsze ciasto czekoladowe, jakie kiedykolwiek spotkałam. Jest leciutkie jak piórko, niczym mus, jest mokre, jest bardzo czekoladowe i lekko słodkie. Pachnie wykwintnie - mieszanką kawy i kakaowych ziaren. Obłędne. Popełnione już dwukrotnie. Montignacowe. Polecam tym, którzy nie boją się eksperymentów.
Składniki (wszystkie składniki powinny być jak najlepszej jakości, wtedy dopiero otrzymamy wykwintne ciasto)
- 6 dużych, świeżych jajek*
- 300 g dobrej jakości czekolady gorzkiej (65-70% kakao)
- 70 g fruktozy**
- 2 łyżeczki dobrej jakości kawy rozpuszczonej w 100 ml gorącej wody***
- szczypta soli
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i wystudzić. Jajka rozdzielić. Białka ubić z solą na puszystą pianę. Żółtka zmiksować z fruktozą, dodać czekoladę, wciąż miksując. Wlać kawę i wymieszać. Białka delikatnie wmieszać do masy. Przelać do wyłożonej papierem do pieczenia formy (u mnie 20x25 cm) i piec w piekarniku nagrzanym do 250 st. C przez 8-9 min.
* ja zawsze używam wiejskich, nigdy nie kupuję jaj w sklepie
** jeżeli używamy cukru to należy dodać go dwukrotnie więcej, czyli 140 g
*** można użyć po prostu 100 ml kawy z ekspresu
I oczywiście, zdjęcie. Zdjęcie niezbyt dobrej jakości, bo robione po ciemku, ale najświeższe, z Wielkanocy, samowyzwalaczowe, z fryzurą a'la Julia Tymoszenko, którą chciałam uwiecznić, a w efekcie się nie załapała. A niech tam będzie. Przynajmniej pokazuje mój aktualny wygląd ;-) Zrobię coś lepszego - wstawię. I może wreszcie będę pisać bardziej osobiste notki, co prawda raczej na drugim blogu, może trochę wspomnień, starych zdjęć... Zobaczymy!
Buziątka i miłego dnia!
Buziątka i miłego dnia!
Madziu,wszystkiego najlepszego z okazji imienin! :)
OdpowiedzUsuńZdrobnienie-Madzia-lubisz? :)
Ja tak:) Ja jestem Magdaleną i swoje imieniny obchodzę 29 maja.
A Tobie życze spełnienia marzeń i wszystkiego najsłodszego:)
Śliczna z Ciebie dziewczyna. :)
Częstuję się ciachem,buźka:*
Dziękuję bardzo Majanko! Lubię, lubię! Ale rzadko tak do mnie mówią :D
UsuńAch, to muszę koniecznie złożyć życzenia... ale to za parę dni. Dziękuję :*
Nareszcie ! Nareszcie znalazłam prawdziwą imienniczkę :) Do tej pory nie spotkałam drugiej Magdy. Zawsze miałam problem z imieninami i właściwie do tej pory ich nie obchodziłam :o
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o ciasto, to jeszcze nigdy nie widziałam tak nowatorskiego przepisu. Wygląda obłędnie!
A ja mam w klasie drugą Magdę i kuzynkę też Magdę :D
UsuńJa też mam w klasie Magdę a właściwie 2 i w dodatku znam jeszcze 4 inne- ze szkoły i nie tylko czyli w sumie 6.:D
UsuńA co do ciasta to muszę wypróbować.
Ha! Będę teraz wyglądać Cię jak będę w Radomsku;)
OdpowiedzUsuńII LO - moje rewiry xD
Usuńa na zdjęciu to Pani, nPani właścicelko?
OdpowiedzUsuńładne..
i jakie pyszne ciacho!
A ja, ja :D
UsuńPrzepis na ciasto idealne :D I jeszcze tak pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMasz urodę... taką 'modelingową' :) Śliczna jesteś :)
Naprawdę? Jejku, dziękuję :D
Usuńi na zdrowie!
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę wypróbować to ciasto :)
OdpowiedzUsuńTakie ciacho chetnie zrobie :)
OdpowiedzUsuńJakie ładne ciasto i jaka ładna buzia :)
OdpowiedzUsuńManiu, po pierwsze - najlepsze życzenia ! :) po drugie, piękna z Ciebie kobietka :* masz takie sympatyczne, miłe, ciepłe oczy, że od razu czuję się bezpiecznie na nie patrząc :) Może brzmi dziwnie, ale to komplement :) po ostatnie- ciasto .... <3 czekolada !
OdpowiedzUsuńDziękuję Słooooooooooooooneczko! :* :))
UsuńHmm... Tak zupełnie bez tłuszczu nie jest, bo jednak czekolada ma go trochę, ale przepis jest świetny :)
OdpowiedzUsuńNo ale wychodząc z takiego założenia to można dojść do wniosku, że nie ma produktów bez tłuszczu - chyba że te odtłuszczane oczywiście, ale to już przecież ingerencja w naturalne składniki, prawda? Buziaki! :)
UsuńCiasto fantastyczne, istne marzenie czekoholika, ktory nie chce za bardzo grzeszyc - zapisuje, na pewno przetestuje.
OdpowiedzUsuńwygląda kapitalnie! :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsuper ciasto i super Ty.
OdpowiedzUsuńFajnie wiedzieć, kto jest po drugiej stronie i serwuje takie smakołyki:)
Bardzo ładna z Ciebie dziewczyna :) I jak tak na Ciebie patrzę, to żałuję, że fryzura się nie załapała, bo napewno pasowałaby Ci :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ciasto - zapisuję do zrobienia :) Zrobię na sto procent i napiszę jak wyszło, ale... nie dodam fruktozy. Wiesz dlaczego? Fruktoza w postaci "pozaowocowej" (jeśli tak moge napisać) nie jest przyswajalna. Bardzo wyniszcza nerki i wątrobę.
Pozdrawiam,
Aśka
Dziękuję bardzo. Wiem, wiem, dlatego nie używam nagminnie. Zdarza mi się czasem do kakao dosypać, tu wyjątkowo wrzuciłam. Pozdrowienia serdeczne! :-)
UsuńNigdy nie obchodziałam imienin ale chyba zaraz sprawdzę kiedy wypada Marty i też na tą okazję upiekę takie ciacho :)
OdpowiedzUsuńDLACZEGO SIĘ NIE POCHWALIŁAŚ ŻE MIAŁAŚ IMIENINY?!
OdpowiedzUsuńWstaw resztę ciała. Niech wszyscy zobaczą Twoją obłędną figurę.
Pisz osobiste notki, pisz. <3
Twoja K.
W sumie to nie wiem :D
UsuńNieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :D
:*
Nie szukasz faceta czasem? Zeswatałabym Cię z chęcią z pater familiasem boś śliczna!(a on chce ładną i młodą,ale tak by prokurator za nią nie groził bo nie przepada za 3kątami z wymiarem sprawiedliwości na karku! :D)
OdpowiedzUsuńPrzyjedź z takim ciastem to Was poznam ♥
Hahahah, o nie wierzę :D Nie, aktualnie nie szukam, ale jak będę potrzebować to się zgłoszę na pewno! :D
UsuńJesteś piękną Kobietą:) Wszystkiego najlepszego:) .... a co do imienia to przyznam szczetrze, ze nie wiedziałąm, zę jest imię Magda i Magdalena. Zawzsze wydawało mi się, ze Magda to skrót od tegoż dłuższego:) ....a ciasto swietne, ma rewelacyjny wygląd:)
OdpowiedzUsuńNo dużo osób tak myśli i to właśnie jest błąd, a ja muszę się każdemu tłumaczyć z faktu, że mam na imię tak, jak mam :D
Usuńmmm obłędne, mocno czekoladowe <3
OdpowiedzUsuńPiękna jesteś przypominasz mi z urody fotograf Ulyana sergeenko.
OdpowiedzUsuńJestem niesamowicie ciekawa, jaki ma smak :)
OdpowiedzUsuńJak zapieczony mus czekoladowy :-)
Usuńjakie fantastyczne ciacho:)
OdpowiedzUsuńBoże! aleś piękna! Jak już ktoś tu wspomniał w 100% nadawałabyś się na modelkę:) Śliczna buzia, piękna cera *-*
OdpowiedzUsuńa ciacho-niebooooo!
Tylko trochę pewności siebie mi brak :)))
UsuńNiemniej dziękuję, bardzo mi miło. Pozdrawiam ciepło! :)
Jakie cudowne i dietetyczne! Aż kusi by je zrobić ;)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zrobiłam podobne ciasto, troche przez pomyłkę - miał być mus czekoladowy, ale kiedy juz prawie skończyłam, zorientowałam się, że zapomniałam wyszorować jajka. Postanowiłam więc nie ryzykować zbiorowego zatrucia salmonellą i przerobić masę na coś upieczonego. Tylko zamiast kawy dadałam 100 g mielonych migdałów, a zamiast fruktozy ksylitol (jeszcze ponoć "tysiąc" razy lepszy od fruktozy pod względem IG), no i odrobinkę masła do stopienia czekolady (jak do musu). Ale ciasto pycha.
Pozdrawiam
Witam!
UsuńGratuluję pomysłu i szybkiej reakcji - ja pewnie zastanawiałabym się baaaaardzo długo, co począć z fantem nieumytych jaj :D
Jeśli chodzi o fruktozę - to faktycznie, w obecnej chwili są na rynku dostępne jeszcze zdrowsze wersje słodzików, aczkolwiek ja jej nie używam (wyjątkowo do tego ciasta).
Pozdrawiam ciepło!
Zamiast 70 g fruktozy**, mozna ksilytol lub erythritol? Stewia?
OdpowiedzUsuńDziekuje! -Monika
Oczywiście, jeśli tylko pieczesz z innym słodzikiem to spokojnie fruktozę można zastąpić :) pozdrawiam serdecznie!
UsuńWłaśnie wyciągnęłam to ciasto z piekarnika i nie jestem w stanie opisać tego, co teraz czuję :) Jednym słowem błogość. Idealna konsystencja ciasta, jakbym jadła obłoczek...i ten cudowny smak...niebo w gębie :) Gratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ciasto się udało i smakuje :) Serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję, że jeszcze skorzysta Pani z przepisów na stronie :)
Usuń