Doszłyśmy z Mamą zgodnie do wniosku, że naszym zdecydowanym faworytem wśród słodkości są serniki. To deser, który smakuje zawsze i wszędzie, w każdej kompozycji smakowej, z dowolnymi dodatkami. Jednocześnie jest bardzo łatwy, chociaż ma tendencje do płatania psikusów ;-) Tu pęknie, tam urośnie, zaraz opadnie... W gruncie rzeczy trzeba zapamiętać tylko kilka drobnostek, które są tak naprawdę nieziemsko istotne. Przede wszystkim: wszystkie składniki mamy w temperaturze pokojowej, nie miksujemy masy serowej zbyt długo, po upieczeniu trzymamy sernik przez kilkanaście minut w lekko uchylonym piekarniku i pozwalamy mu odpocząć przez noc w lodówce. Odkąd zaczęłam stosować te wskazówki, moje serniki są coraz lepsze - chociaż do ideału im jeszcze trochę brakuje. Nic to, praktyka czyni mistrza, prawda? :-)
Ten sernik był już na blogu (niewiele go zmieniłam), to jeden z pierwszych wpisów (klik), więc postanowiłam go odświeżyć.
Składniki
- 1 kg twarogu
- 4 jaja
- 6 łyżek śmietany 18%
- szklanka cukru
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 15 g cukru z prawdziwą wanilią
- 100 g mlecznej czekolady
- 100 g gorzkiej czekolady
Rozpuścić razem 50 g mlecznej i 50 g gorzkiej czekolady, odstawić, aby ostygła. Ser zmiksować z cukrem,
dodając kolejno jajka, dalej miksować, następnie dodać śmietanę i
mąkę. Nie miksować za długo. Podzielić masę na dwie równe części, do jednej dodać stopioną
czekoladę. Nakładać po dwie łyżki na środek tortownicy o śr. 23 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 1 godzinę w
180 st. Na jeszcze ciepłe pokruszyć pozostałe 100 g czekolady, gdy się rozpuści rozsmarować.
Zostawić do ostygnięcia. Wstawić do lodówki i schłodzić przez 12 h.
Śliczny:)
OdpowiedzUsuńpiękny!!! myślę, że sernik to przy tych upałach najfajniejsza pieczona słodkość! pozdrawiam Ciebie i Mamę
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie! Pozdrowienia :*
UsuńJa też zaczęłam stosować te zasady o których wspomniałaś i moje serniki aż tak nie opadają i są lżejsze. ;)
OdpowiedzUsuńTen ze zdjęć na pewno nie cudowny z resztą tak jak każdy inny sernik bo to ciasto ma w sobie to coś. :D
maniu! dobrze wiesz, jak szaleję na punkcie serników, a Ty mi tu od rana takiego cudownego pasiaka pokazujesz!
OdpowiedzUsuńach, coś pysznego.
Też uwielbiam sernik, choć zawsze mam dylemat co wybrać, gdy w grę wchodzi również szarlotka. Zwykle więc kończy się na zamówieniu obu rodzajów ciast hihihi.
OdpowiedzUsuńO tak, też mam ten problem :D
UsuńManiu,
OdpowiedzUsuńdla mnie serniki to też ulubione ciasta!
Ten sernik zebra wygląda wspaniale.
Ślicznie Ci się upiekł.
Sernik doaje do akcji Wspólne pieczenie jaką orgaznizowałam na www.magicznykociolek.blox.pl :D Tematem przewodnim był własnie sernik :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAaaaaaahaa, ok ;)
Usuńoj , kusicie tymi sernikami ,chyba za niedługo u mnie też wyląduje na stole !
OdpowiedzUsuńa na razie zabieram kawałeczek twojego ;)
Wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńtylko oglądać taki serniczek, bo jeść szkoda:) piękny
OdpowiedzUsuńObłędnie wygląda!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wygląda idealnie:-). Takiego pasiastego jeszcze nie jadłam, muszę kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńJa tez najbardziej lubię serniki, ale takiego pasiastego jeszcze w życiu nie jadłam!:)
OdpowiedzUsuńOj tak. U mnie w rodzinie jest dużo miłośników serników. ;d
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie.
sernik <3 wygląda prześwietnie :D
OdpowiedzUsuńdziękuję za wizytę u mnie i miłe słowa :) a serniczek rewelacja zjadłabym z przyjemnością
OdpowiedzUsuńJak pięknie:)a ja właśnie dziś serniki dla córki na urodziny będę piekła to zrobię takie pasiaste:)
OdpowiedzUsuńSerniki to mój ulubiony wypiek. I pomyśleć, że kiedyś ich nie lubiłam. Taki też robiłam 'chwilę' temu. Pięknie Twój wygląda:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
uwielbiam je , moja mama piekła je kiedyś co tydzień , pycha :P
OdpowiedzUsuńAle pięknie wygląda :) Urzekające są te paski :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się świetnie! Muszę koniecznie spróbować, bo wygląda bardzo ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo efektownie wygląda, szczególnie w przekroju :)
OdpowiedzUsuńPyszności! Takiego jeszcze nie robiłam, a wiesz,że serniki to moja miłość:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
oj tak serniki to i ja lubię ...i te popękane i te z nieskazitelną górą:) i te z czekolada i te z owocami:) mniami:)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie, muszę koniecznie spróbować!
OdpowiedzUsuńWyglada bardzo apetycznie...
OdpowiedzUsuńWłaśnie upiekłam! Wygląda pięknie i w ogóle nie opadł! To mój pierwszy sernik w życiu, mama nadzieję, ze w smaku będzie równie wspaniały :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wyszedł :-)
Usuńsuper, i te paski:)
OdpowiedzUsuńgenialny sernik! Jutro zrobię podobny :D
OdpowiedzUsuńRób :D Takie kolorowe wyglądają super :D
Usuń