W tym roku pobiłam rekord w przygotowywaniu korzennych, jesiennych słodyczy. A to jabłecznik, a to ciasteczka, a to naleśniki z wyraźnymi akcentami cynamonowo-imbirowymi, a to szarlotkowa granola, muffiny, czy nawet same jabłka zjadane kilogramami, oczywiście w towarzystwie bardzo mlecznej kawy z kardamonem. I smażone w cukrze śliwki, a także twarde gruszki, wprost z naszego obfitującego w tym roku w owoce ogrodu. Wychodzę jednak z założenia, że życie należy sobie umilać, więc jeśli tak bardzo te 'klimaty' mi pasują, dlaczego miałabym nie zrobić kolejnych ciastek?
Składniki (20 ciasteczek)
- 60 g miękkiego masła
- 1/2 szklanki brązowego cukru
- 1 duże jajko
- 1/2 szklanki dowolnej mąki
- 1/2 łyżeczki sody
- szczypta soli
- czubata łyżeczka cynamonu
- kilkucentymetrowy obrany korzeń imbiru
- 1,5 szklanki płatków owsianych
- 1/3 szklanki rodzynek
- 1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich
- 2 łyżki siemienia lnianego (niemielonego)
Masło utrzeć z cukrem. Wbić jajko, zmiksować. Mąkę wymieszać z sodą, solą i cynamonem. Dodać do masy jajeczno-maślanej, zmiksować. Imbir zetrzeć na tartce. Dodać do masy, wymieszać. Dodać płatki, rodzynki i siemię, wymieszać. Formować kulki, lekko spłaszczać (lub nie), układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C przez ok. 15 min.
źródło: modyfikacja przepisu klik
Super wyglądają te ciasteczka, pewno pyszniutkie są.
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam "te klimaty", więc jak najbardziej się z Tobą zgadzam i jednocześnie rozumiem Cię :) Być może wykorzystam Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńFajne :) Ja jednak szukam czegos z otrębami bo nie mam co z nimi zrobic
OdpowiedzUsuńMożesz spróbować z otrębami, myślę że nic się nie stanie :)
Usuńpyszny smak i zapach tych ciastek pewnie ;) fajny przepis ;D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, skoro smakuje to czemu nie?
OdpowiedzUsuńDokładnie!
Usuńowsiane, zdrowe kuleczki, pychotka :)
OdpowiedzUsuńManiu, strasznie pyszne! ach.. :]
OdpowiedzUsuńporywam kilka, do pochrupania!
jasne, że trzeba sobie życie umilać. a ulubione słodkości są bardzo przyjemnym sposobem :)
OdpowiedzUsuńPyszotki te Twoje ciasteczka Maniu! :)
OdpowiedzUsuńLubię takie domowe ciastka. Coś dawno nie robiłam, hmmm
Trzeba koniecznie to zmienić, Majanko. Buziaki!
UsuńSuper wyglądają! na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDobra, zdrowe i ładne ; )
OdpowiedzUsuńPoproszę paczuszkę !
małe eleganckie słodkości :)
OdpowiedzUsuńale boskie! haha, na miniaturce wydawało mi sie, że to jakieś pulpeciki i pomyślałam: "hola, hola, to chyba nie na tym blogu :p"
OdpowiedzUsuńnie powiedziałabym, że jest w nim marchew! wygląda idealnie!
OdpowiedzUsuńHihihi, uwielbiam Cię! :))) :*
Usuńprzepraszam, przepraszam, to z marchwią to nie tu! :c
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie robiłam ciasteczek:D. Ciasta oowszem, dużo;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę???? Nie wierzę! :D
UsuńUwielbiam takie ciasteczka! :) A pora faktycznie jest idealna na połączenia takich smaków :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają te kuleczki :)
OdpowiedzUsuń