Zachciało mi się domowego chleba i ze zdziwieniem - po krótkiej analizie bloga - stwierdziłam, że cięgle męczę tylko słodkim i słodkim, i słodkim, i słodkim... Więc dziś jest chlebuś, na drożdżach, ale nie bardzo puszysty. U mnie z mąki razowej żytniej (musiałam użyć razowej, bo dziwnym trafem nie znalazłam na półce jasnej...), więc bardziej zwarty i sycący. Idealny na śniadanie i kolację, neutralny w smaku, pasuje zarówno do słodkich, jak i wytrawnych dodatków.
Składniki (1 bochenek)
Zaczyn
Zaczyn
- 100 g jasnej mąki żytniej
- 60 g wody
- 10 g drożdży
Składniki wymieszać i zagnieść
zaczyn. Powstały zaczyn powinien mieć konsystencję plasteliny. Kulkę włożyć do
miski, przykryć folią i odstawić na dobę w temp. 26 st. C.
Ciasto właściwe
- 300 g białej pszennej mąki chlebowej
- 100 g jasnej mąki żytniej
- 10 g soli
- 5 g sproszkowanego słodu jęczmiennego (pominęłam)
- 10 g drożdży
- 200 g wody
- cały zaczyn oprócz grubej, suchej skórki
Zaczyn
połączyć z wodą i dodać pozostałe składniki. Zagnieść ciasto (będzie dość
twarde) przez ok. 10 min. Pozostawić na 12 godzin w lodówce (4 st. C),
szczelnie przykryte. Następnie wyjąć ciasto z lodówki, uformować bochenek i
odstawić na 4 godziny do wyrośnięcia. Chleb piec na nagrzanym kamieniu w
naparowanym piekarniku o temp. 200 st. C przez ok. 35-40 min. Przed pieczeniem
chleb należy naciąć.
Ponieważ
nie posiadam kamienia – piekłam na nagrzanej brytfannie (tej największej, która
mieści się w piekarniku).
źródło: klik
źródło: klik
Kocham domowy chleb, żaden sklepowy go nie zastąpi, mniam!
OdpowiedzUsuńnic nie zastąpi tego zapachu domowego chleba o poranku *-*
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia:) wszystko wygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe wypieki :> Twój chlebek prezentuje się idealnie :>
OdpowiedzUsuń