Początkowo miałam z 200-gramowego, zalegającego od dłuższego już czasu opakowania sezamu zrobić coś innego, ale na wszystko przyjdzie czas i tym razem postanowiłam zrobić domową wersję chałwy. Wydawałoby się, że przygotowanie takich batoników jest skomplikowane i zajmuje wiele czasu - to nieprawda. Do swoich dodałam duuużo miodu - 150 g, czyli 3-4 czubate łyżki oraz wanilię, którą z powodzeniem można zastąpić innymi dodatkami, np. pokruszonymi ziarnami kawy, kakao, posiekanymi orzechami, czekoladą, kokosem... Co podpowiada Wam wyobraźnia :-)
Składniki (ok. 20 małych batoników 'na raz')
- 200 g sezamu
- 150 g miodu
- szczypta soli
- ziarenka z 1 laski wanilii
Sezam przesypać na blaszkę i podprażyć w piekarniku nagrzanym do 100 st. C przez 10-15 min. Wyjąć, ostudzić i przesypać do blendera. Zblendować na gładką masę, następnie dodać resztę składników, ewentualne dodatkowe dodatki. i wymieszać. Masa będzie klejąca, ciągnąca, słodka i dość tłusta. Formować batoniki, gotowe :-)
Domowe najlepsze, ale świetne:)
OdpowiedzUsuńSuper przepis na domową chałwę! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny.