Domowe andruty świecą właśnie triumfy w moim domu. Najfajniejsze w nich jest to, że możemy dobrać nadzienie zgodnie z naszymi preferencjami i smakowym gustem, co nie zawsze jest możliwe w przypadku kupnych wafelków... A zresztą, poczytajmy chociażby skład... Przerażające jest to, co się w nich znajduje, pół laboratorium chemicznego w jednym, niewinnym batoniku. Do tych wafelków zaś można wszystko przygotować samemu, łącznie z nadzieniem - co uczyniłam i ja, przypominając sobie o tym kremie (klik). Jedyna uwaga: trzeba 'sklejać' wafelki dość szybko i użyć jeszcze ciepłego kremu, bowiem dość szybko on wiąże i potem wafelki będą się rozwarstwiać (tzn. nie będą przyklejone w całość, tylko poszczególne warstwy będą odpadać).
Składniki (kilka małych batoników)
- 4 wafle, okrągłe
- kilka łyżek Nutelli lub innego, czekoladowo-orzechowego kremu (polecam domowy - klik; podana w przepisie porcja jest optymalna, zużyłam cały krem)
- mały słoiczek konfitury lub dżemu malinowego
- 50 g gorzkiej czekolady
- 50 g białej czekolady
Przekładać wafle warstwami (od dołu):
wafel
krem
wafel
dżem
wafel
krem
wafel
Przycisnąć, położyć pergamin, obciążyć deseczką i schłodzić (u mnie andruty spędziły całą noc w lodówce). Czekoladę gorzką roztopić w kąpieli wodnej i udekorować górny wafel, następnie to samo zrobić z białą czekoladą. Odstawić do zastygnięcia, pokroić na kawałki i konsumować.
Przepyszny pomysł :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w konkursie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.fochygochy.blogspot.com/2014/05/konkurs-z-ksiazka-w-tle.html
Wafle wyglądają przepysznie ...
OdpowiedzUsuńZlituj się kochana! Ja dzisiaj nic słodkiego w ustach nie miałam i tak mi źle, tak niedobrze....:(
OdpowiedzUsuńu mnie na razie królują wafle przełożone masą krówkową lub nutellą
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na takie andruty;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie www.naturalnemetody.blogspot.com