czwartek, 22 lipca 2010

Koktajl porzeczkowy



Wczoraj zerwałam 6 kg czerwonych porzeczek, a i tak krzak się jeszcze od nich ugina. Połowę dałam Babci, część zamroziłam, z części zrobiłam ciasto, o którym jutro, a z trzeciej części - koktajl. Fajny smak, zupełnie inny, niż np. koktajlu truskawkowego czy jagodowego, lekko kwaskowy, cierpki. Mi smakuje. :)


Składniki na 4 porcje (ok. 860 ml)
  • 500 g czerwonych, umytych porzeczek
  • 150 g cukru
  • 1 kefir (400 g)
  • opcjonalnie: łyżka cukru z wanilią
Porzeczki zasypać cukrem w dużej misce, wymieszać (można potraktować widelcem i lekko zmiażdżyć), odstawić dopóki nie puszczą soku i cukier całkowicie się nie rozpuści. Zmiksować i ewentualnie przetrzeć przez sitko (ja tego nie zrobiłam, bo doszłam do wniosku, że w pestkach cały urok tego koktajlu). Dodać do kefiru, zmiksować.

13 komentarzy:

  1. O taki koktajl by mi sie teraz przydal)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry wieczór!
    Mi też:) I kolor i smak - czekam na porzeczki w ogrodzie Mamy - tylko sie cieszyc kiedy dojrzeją:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O, to ja poprosze taki koktajl!:)
    Mam jeszcze dużo porzeczek i cały czas nie wiem co z nimi zrobić;)
    Chyba kolejne dżemy powstaną:)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. ;D pięknie wygląda, w sam raz na upał;)

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię ten lekko kwaskowy.. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, 6 kg porzeczk... Zazdroszczę :) Ale koktajlu z porzeczek, to ja jeszcze nie piłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gosiu - dobry jest na każdą chwilę :)
    Ewelajna - cieszę się, że komuś oprócz mnie ten smak pasuje :)
    Majanko - jeden dla Ciebie!
    Ciastello - dziękuję :)
    Asiejko - i trzecia osoba do kolekcji :)
    PAula - tak! :)
    KAsiu - ale najlepsze o jest to, że jest ich jeszcze mnóstwo! :D Mogę Ci podesłać trochę, chcesz? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jako miłośniczka kwaśnych smaków muszę go wypróbować, tym bardziej, że mam pod ręką czerwoną porzeczkę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tak lubię czerwone porzeczki :) 6 kg....tylko pozazdrościc takich plonów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mi też by smakowało, ja trochę przegapiłam sezon na czerwone porzeczki, tylko placek żydowski vel pleśniak piekłam (:

    OdpowiedzUsuń
  11. wyglada naprawde super! juz czuje ten pyszny smak porzeczek, ktore w tym roku smakuja mi jakos bardziej, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Agnieszko - spróbuj ;)
    Szarlotku - i na tym się nie kończy...
    Viri - ja też go zrobiłam!
    Aga - dziękuję :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na blogu i pozostawiony komentarz :)