piątek, 14 października 2011

Bezmączne ciasto czekoladowe z amaretti


Na samo wspomnienie o tym cieście się uśmiecham. Intensywnie czekoladowe, mokre, ciężkie, 100 razy lepsze od brownies (nie wierzę, że to mówię ;)), pachnące pomarańczami i migdałami. A dodatek ciasteczek amaretti... Mniam! Przepis Rachel Allen, ja znalazłam je tutaj.
Ciasteczka amaretti piekłam sama, jednak nie doczekały się sesji - częściowo zjedzone, częściowo wykorzystane do ciast (tak, będzie jeszcze jedno). Można jednak użyć kupnych, aczkolwiek domowe są o niebo lepsze.


Składniki
  • 150 g dobrej ciemnej czekolady (najlepiej o 70% zawartości kakao)
  • 50 g ciasteczek amaretti
  • 100 g płatków migdałowych
  • 175 g drobnego cukru do wypieków
  • drobno starta skórka z 1 pomarańczy *
  • 100 g masła pokrojonego w kostkę
  • 4 roztrzepane jajka
  • cukier puder lub kakao do posypania
W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę. Ciasteczka amaretti, migdały, cukier i skórkę pomarańczową zmiksować w robocie kuchennym (ja to zrobiłam blenderem w misce z otworem). Dodać masło, jajka i dokładnie  zmiksować. Następnie wlać rozpuszczoną czekoladę i znów miksować, aż do dokładnego wymieszania składników. Piekarnik rozgrzać do 180C. Foremkę o średnicy 20 cm wysmarować tłuszczem lub wyłożyć pergaminem. Przygotowaną masę przelać do foremki. Piec około 35 minut aż ciasto urośnie i zacznie pękać na brzegach. Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem lub kakao.


* dodałam też trochę soku, nie za dużo, by zanadto nie rozcieńczyć masy, która i tak jest dość płynna

18 komentarzy:

  1. Bardzo piękne i apetyczne ciasto. Mniam, czekoladowe to coś wspaniałego . Idealne na deszczowy dzień:)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zwariowałam z ochoty na to ciasto :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglada rewelacyjnie... Lepsze od brownies? To ja musze koniecznie wyprobowac przepis :))

    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda wspaniale i tak na pewno smakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obłędne :D Gdy czekoladowe i ciężkie to piszę się na takie ciacho :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Maiałam zamiar robić brownie, ale widząc to zdjęcie - rozmyśliłam się.
    Z chęcią zjadłabym kawałek. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie u Ciebie wygląda. Aż mam ochotę je zrobić wkrótce po raz kolejny :) Jest zdecydowanie lepsze od brownies!

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastycznie wygląda! Od jakiegoś czasu mnie prześladuje to ciacho a u Ciebie wygląda tak, że chcę je zrobić natychmiast!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. jak o niebo lepsze od brownies to ja się na nie piszę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. pachnie aż u mnie, więc zajrzałam by sprawdzić co to za smakowitości.

    OdpowiedzUsuń
  11. cudowne ciacho, nigdy nie powiedziałabym ze w nim nie ma grama mąki.

    OdpowiedzUsuń
  12. przepisy Rachel Allen biorę w ciemno! bosko się prezentuje

    OdpowiedzUsuń
  13. Bajeczne:D, nic dodać nic ująć :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oooooo, wygląda jak brownie!!super przepis!pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  15. ubóstwiam amaretti!!i ciężkie ciasta ,muszę je wypróbować:P

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam Twojego bloga a teraz wiem też jaka piękna jestes! Fiu fiu ! <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na blogu i pozostawiony komentarz :)