czwartek, 27 października 2011

Muffiny kokosowe




Na szybko, na wczoraj, na promocję, do szkoły (oprócz tych były jeszcze kawowe, czekoladowo-bananowe, cytrynowe i jabłecznik). Zwiększałam porcję, aby starczyło też dla rodziców i brata ;). Przepis od Pauli.
Wybaczcie moje roztargnienie, jakość zdjęć i zaledwie kilka słów, ale staram się odespać dwie zarwane noce, głowa pęka mi od nauki i naprawdę, NIE NADĄŻAM... ;)
 


Składniki (12 sztuk)
  • 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
  • szklanka cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody (pominęłam)
  • 1/2 szklanki wiórków kokosowych
  • 1/2 kostki roztopionego masła
  • 2 jajka
  • kilka kropel olejku migdałowego
  • 3/4 szklanki mleka

Dodatkowo
  • 1/3 szklanki wiórków kokosowych
Składniki mokre wymieszać w jednej misce (masło uprzednio rozpuścić), suche w drugiej. Mokre dodać do suchych, wymieszać szybko i niedbale, aby były grudki. Wierzch obsypać wiórkami kokosowymi. Piec w temp. 180 st. C przez ok 15-20 min.





8 komentarzy:

  1. Wyglądają wspaniale. Uwielbiam słodkie kokosowe aromaty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale urocze papilotki! a muffinki (jak to muffinki) w każdej odsłonie są przepyszne i pięknie się prezentują. z chęcią skorzystam z Twojej wersji "na kokosowo" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I za to właśnie Cię kobieto uwielbiam! Lecę piec kokosowe muffiny:-) Buźka:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Alez one śliczne! I piękne papilotki masz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie wyrośnięte, cudownie podane, pewnie lekko chrupiące - bomba:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale cudne papilotki! A wnętrze jeszcze lepsze :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na blogu i pozostawiony komentarz :)