Raw granola truskawkowa (vegan)

Pomysł na taką surową granolę zaświtał mi przy okazji robienia innego, domowego, truskawkowego muesli, które wymagało dopracowania (nie dokładnie chodziło mi o smak, który uzyskałam, niemniej się nie zmarnowało ;-)). Spróbowałam surowej masy i pomyślałam, że jest naprawdę smaczna... W miseczce kolejnego ranka wylądowała więc wegańska, surowa, niepieczona, niesmażona, nieprażona, bez cukru, miodu i innych dosładzaczy (choć oczywiście można ją posłodzić, ale uważam że lepszym rozwiązaniem jest w tym wypadku polanie miodem tuż przed podaniem) lekko kokosowa granola. Diametralnie inna niż sklepowe, ba! Zupełnie też różna nawet od domowych. Mnie bardzo zasmakowała, także polecam!
Aha, użyłam płatków górskich, bo lubię je bardziej niż te zmielone - nawet na surowo, wyjadane prosto z pudełeczka, twardawe i 'mączne'. Zdaję sobie jednak sprawę z faktu, że nie są to smaki odpowiadające wszystkim, także pełna dowolność w wyborze ;-)

Składniki (1 porcja, trzeba ją dość szybko zjeść, więc nie polecam robić większej ilości)

• 50 g płatków owsianych
• 100 g musu z truskawek
• łyżka wiórków kokosowych
• ziarenka z kawałka wanilii
• łyżka rodzynek (opcjonalnie)
• ewentualnie coś do posłodzenia: miód, syrop z agawy, cukier...

Płatki owsiane (u mnie górskie) wymieszać z musem, kokosem i wanilią. Ew. dodać rodzynki. Przykryć i wstawić na noc do lodówki. Rano podać z dowolnymi dodatkami - polecam jogurt, twarożek, serek wiejski czy homogenizowany i świeże owoce.