Wyczerpałam przedwczoraj miesięczny limit strachu... Nie mogłam spać, siedziałam przy biurku i klepałam w laptopa, który w końcu zaczął szwankować i się zawieszać. No to ja - informatyk-znawca (hahahah, to oczywiście ironia) klikam, klikam, kombinuję... Jest! Komputer się odmulił i nagle... Została mi sama tapeta. 2 w nocy, wszystkie zdjęcia, zapiski, cholera jasna, pomocy, gdzie są moje dane???!!! Ale uratowałam sytuację i wszystko już dobrze. Zrobiłam przy okazji pralinki kokosowe, a'la Bounty. Po raz kolejny, notabene. Tylko z powodów natury meteorologicznej (czyt. upały) dałam sobie spokój z oblewaniem każdego batonika grubą warstwą czekolady i tylko symbolicznie je pomazałam - białą i mleczną czekoladą, bo nie mogłam zdecydować się na jedną wersję.
Składniki
- 200 g wiórek kokosowych
- 100 g cukru pudru
- 100 g kremówki
- 70 g masła
- 200 g czekolady mlecznej, deserowej lub gorzkiej
- 50 g białej czekolady do dekoracji (opcjonalnie)
Wiórki wymieszać z cukrem. Masło pogrzać z kremówką do jego rozpuszczenia. Dodać do wiórek i wymieszać masę. Włożyć ją do lodówki, żeby związała (i aby prościej było formować kulki). W dłoniach formować pralinki, układać np. na wyłożonej pergaminem blaszce. Schłodzić w lodówce przez godzinę. Po tym czasie, rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej, obtaczać batoniki. Odstawić do stężenia czekolady. Ewentualnie z wierzchu polać białą czekoladą. Przechowywać w lodówce.
źródło: internetowa klasyka, przekleiłam stąd - klik
są świetne !!! uwielbiam kokosowe smaki ;) nie jadam kupnych batoników, za to takie domowe pralinki to bym zjadła z chęcią ;)
OdpowiedzUsuńŚmiem twierdzić, że są nawet lepsze niż kupne. A ile miałam jedzenia przy formowaniu... :D
Usuńświetnie wyglądają:) pyszności:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kokosowe słodkości, : -)
OdpowiedzUsuńSądzę, że to jedyne miejsce w sieci gdzie mogę z Tobą 'porozmawiać', przekazać Ci newsy.
OdpowiedzUsuńTakże, że: (Żaannn na zawsze w naszych serach <3)
masz wiadomość ode mnie na facebooku i dobrze Ci radzę żebyś mi odpisała.
Ps. Jestem dumna, że korzystasz z telefonu. <33
Twój Wojtek
Do tej pory zastanawiam się, jak mogłam się z Tobą kolegować <3 PRZYJEDŹ DZISIAJ, pamiętaj!!!
UsuńMówisz pralinki kokosowe?! Dawaj mi je.
OdpowiedzUsuńA mój laptop to...... stracił CAŁĄ moją pamięć, płakałam tydzień......
Właśnie czytałam o tym u Ciebie.... :< Beznadzieja. Takiego się strachu najadłam, że nie mogłam usnąć, bo waliło mi serce...
Usuńprzepysznie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokosowe pralinki .... wszystko co kokosowe:). Nawet dzis piekę ciasto z kokosową bezą:) buziaki
OdpowiedzUsuń