W oryginale nazywają się 'Całuskami Ciotuni', ale nazwę tę zmieniłam. Po pierwsze u mnie - są w kształcie serduszek. Po drugie - są lekko słone, ale przykryte grubą warstwą przesłodkiego lukru... No czyż tak nie 'smakuje' miłość? :D
Ciastka są bardzo, bardzo kruche i delikatne. Żeby je przygotować trzeba mieć anielską cierpliwość, dlatego jeśli wolicie mniej skomplikowane wypieki, polecam zajrzeć tutaj: klik. Natomiast muszę podkreślić, że są warte włożonej w nie pracy, nawet jeśli zajada się je w postaci okruszków (czasem lubią się złamać w trakcie przenoszenia ich z talerzyka do buzi).
Składniki
- 60 dag mąki pszennej *
- 30 dag masła
- 3 żółtka
- duża szczypta soli
- ok. 10 dag cukru pudru
- 1 białko
Mąkę, masło, żółtka i sól umieścić w dużej misce i zagnieść ciasto. Rozwałkować, delikatnie posypując mąką i wykrawać ciasteczka. Przekładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Białko utrzeć z cukrem, na środek każdego ciastka nakładać trochę lukru. Piec w 175 st. C, aż ciastka się upieką, lukier stwardnieje, ale pozostanie biały (trwa to ok. 10 min.).
* w oryginale 30 dag mąki, co jest ilością stanowczo zbyt małą
źródło: książka Małgorzaty Musierowicz 'Musierowicz na Gwiazdkę'
śliczne maleństwa:)
OdpowiedzUsuń