Idąc za krówkowo-czekoladowo-orzechowymi babeczkami postanowiłam za tzw. jednym zamachem (;-)) zaliczyć jeszcze brownie, które też swoje odsiedziało na liście 'must have'. I tak, przyznam Wam szczerze, że to ciasto najlepiej przygotować na imprezę, bo sami nie dacie rady go zjeść - mimo że wychodzi go raptem 12 kawałków, to 1 lub góra 2 wykorzystują tygodniowy limit na słodycze przeciętnego człowieka. Najadłam się 'surowej' masy orzechowo-karmelowej podczas produkcji, a potem - na następny dzień, bo pracę sobie rozłożyłam - karmelowej polewy i dopiero kolejnego dnia, po cukrowym detoksie wzięłam się za degustację przygotowanych ciast. Także oczywiście całość na plus (spójrzcie na składniki, jak to może komuś nie smakować?!), ale w granicach rozsądku, bo w przeciwnym wypadku można się uratować tylko kanapkami z szynką... ;-)
Składniki (12 porcji)
Masa czekoladowa brownie
- 200 g gorzkiej czekolady 70%
- 200 g masła
- 3 jajka
- 180 g drobnego cukru lub cukru pudru
- 120 g mąki
Małą blaszkę o wymiarach 20 x 20 cm lub jeszcze mniejszą, wysmarować tłuszczem i wyłożyć papierem do pieczenia. *
Piekarnik nagrzać do 170 stopni. Roztopić czekoladę w rondelku razem z masłem, uważając aby nie podgrzać za bardzo masy, ostudzić. Jajka ubić na puszystą pianę razem z cukrem (około 10 minut), następnie wymieszać z ostudzoną masą czekoladową. Na koniec delikatnie połączyć z przesianą mąką. Masę wylać do przygotowanej blaszki i piec przez 25 minut.
Masa karmelowa z mascarpone i orzeszkami ziemnymi
Masło roztopić w rondelku z grubym dnem, wsypać cukier. Podgrzewać na małym ogniu, cały czas mieszając drewnianą łyżką (około 15 minut). Uważać, aby nie przypalić masy. Gdy cukier zbrązowieje wlać 1/2 szklanki wody. Gotować przez chwilkę, aż zbrylony karmel ponownie będzie gładką, brązową masą. Trochę przestudzić i do jeszcze ciepłego wsypać mleko w proszku, zmiksować na gładką masę. Połowę (100 g) uprażonych orzeszków ziemnych drobno posiekać lub grubo zmielić w młynku do kawy. Dodać do ostudzonej masy karmelowej i wymieszać z serem mascarpone.
Polewa karmelowa
Dodatkowo
Ostudzone brownie przekroić w poprzek na 2 blaty. Delikatnie odłożyć górny blat, a na dolnym rozsmarować połowę masy karmelowej. Przykryć odłożonym blatem i rozsmarować drugą połowę masy karmelowej. Wyłożyć drugą połowę (100 g) orzeszków ziemnych i polać polewą karmelową. Wstawić do lodówki. Przed podaniem ciasto wyjąć z lodówki, aby nabrało temperatury otoczenia. Kroić na małe kawałki.
* piekłam w foremce o wym. 20 x 40 cm i zdecydowanie tak polecam – lepiej jest przykroić ciężkie, zakalcowate Brownie wzdłuż na dwa kwadraty 20 x 20 cm niż próbować przycinać w poprzek – nie dość że jest to trudniejsze to jeszcze może wyjść krzywo
** nie dodawałam i dosładzać polewy cukrem też nie polecam…
Piekarnik nagrzać do 170 stopni. Roztopić czekoladę w rondelku razem z masłem, uważając aby nie podgrzać za bardzo masy, ostudzić. Jajka ubić na puszystą pianę razem z cukrem (około 10 minut), następnie wymieszać z ostudzoną masą czekoladową. Na koniec delikatnie połączyć z przesianą mąką. Masę wylać do przygotowanej blaszki i piec przez 25 minut.
Masa karmelowa z mascarpone i orzeszkami ziemnymi
- 1/3 kostki masła
- 1/2 szklanki cukru
- 2 szklanki mleka w proszku
- 100 g solonych orzeszków ziemnych
- 250 g sera mascarpone
Masło roztopić w rondelku z grubym dnem, wsypać cukier. Podgrzewać na małym ogniu, cały czas mieszając drewnianą łyżką (około 15 minut). Uważać, aby nie przypalić masy. Gdy cukier zbrązowieje wlać 1/2 szklanki wody. Gotować przez chwilkę, aż zbrylony karmel ponownie będzie gładką, brązową masą. Trochę przestudzić i do jeszcze ciepłego wsypać mleko w proszku, zmiksować na gładką masę. Połowę (100 g) uprażonych orzeszków ziemnych drobno posiekać lub grubo zmielić w młynku do kawy. Dodać do ostudzonej masy karmelowej i wymieszać z serem mascarpone.
Polewa karmelowa
- 1/3 kostki masła
- 1/3 szklanki cukru
- 1/2 szklanki śmietanki kremówki 30%
- opcjonalnie - 4 pełne łyżki Glukozy (np. Delecty) **
Dodatkowo
- 100 g solonych orzeszków ziemnych
Ostudzone brownie przekroić w poprzek na 2 blaty. Delikatnie odłożyć górny blat, a na dolnym rozsmarować połowę masy karmelowej. Przykryć odłożonym blatem i rozsmarować drugą połowę masy karmelowej. Wyłożyć drugą połowę (100 g) orzeszków ziemnych i polać polewą karmelową. Wstawić do lodówki. Przed podaniem ciasto wyjąć z lodówki, aby nabrało temperatury otoczenia. Kroić na małe kawałki.
* piekłam w foremce o wym. 20 x 40 cm i zdecydowanie tak polecam – lepiej jest przykroić ciężkie, zakalcowate Brownie wzdłuż na dwa kwadraty 20 x 20 cm niż próbować przycinać w poprzek – nie dość że jest to trudniejsze to jeszcze może wyjść krzywo
** nie dodawałam i dosładzać polewy cukrem też nie polecam…
źródło: klik
czysta poezja dla podniebienia:)
OdpowiedzUsuńo rany boskie! cudowne!
OdpowiedzUsuńWow, obłędne! : )
OdpowiedzUsuńGenialne połączenie w brownie!
OBŁĘD Kochana! CUdownie wygląda. Muszę je kiedyś popełnić.
OdpowiedzUsuńCZY JA MAM CIĘ UDUSIĆ?!
OdpowiedzUsuńtak ♥♥♥
UsuńSuper połączenie smaków - ciacho ciężkie, ale czasami można sobie i innym dogodzić ;)
OdpowiedzUsuń