Nie, to nie jest ta granola, którą robiłam dla Sylwii (klik, o tę mi chodzi). Tym razem nie miałam ochoty na połączenie fistaszków z czekoladą, postawiłam na bogactwo orzechów i do swojej granoli dodałam pistacje, nerkowce, ziemne i włoskie. Dorzuciłam jeszcze trochę masła orzechowego dla podkreślenia smaku, miodu, żeby było słodko i zjadałam głównie z jakimś serkiem lub jogurtem oraz dżemem z jagód i dodatkową porcją masła orzechowego.
Składniki
- 3 szklanki płatków owsianych
- 1/3 szklanki cukru trzcinowego
- szklanka mieszanki orzechów: pistacji, nerkowców, ziemnych i włoskich
- 1/2 szklanki miodu
- 1/4 szklanki oliwy z oliwek *
- łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 2 łyżki ciepłej wody
- 1/4 łyżeczki cynamonu
Piekarnik nagrzać do 120 st. C. Dużą blachę wyłożyć papierem
do pieczenia. W dużej misce wymieszać płatki, orzechy, cynamon i sól. W drugiej
misce wymieszać miód, cukier, oliwę, wodę i ekstrakt. Dodać do suchej mieszanki i
wymieszać. Przełożyć na przygotowaną blaszkę. Piec 50-60 min., co 15 min. przemieszać
mieszankę. Wystudzić i przełożyć do szklanego słoja lub szczelnego pojemnika.
* zamiast oliwy dałam masło orzechowe, które rozpuściłam i płynne zmieszałam z resztą mokrych składników
źródło: klik
podoba mi się ta opcja - zamiast oliwy masło orzechowe :) granola bez wątpienia smakuje cudownie! zapisuję koniecznie do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńPysznie! Takie sniadanie to ja rozumiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
wygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie śniadanka :)
OdpowiedzUsuńmoja ulubiona, im więcej orzechów tym lepiej,
OdpowiedzUsuńz orzechami najlepsza! :)
OdpowiedzUsuńgranola wspaniała...sama ostatnio robiłam pierwszy raz i domowa jest niezatąpiona
OdpowiedzUsuń