Dziś wpis specjalny - bo i dzień wyjątkowy, zwłaszcza dla Dzieci. Pamiętam, że gdy chodziłam jeszcze do szkoły podstawowej i gimnazjum, zawsze świętowaliśmy. Dyrektorzy organizowali pikniki, festyny, ogromne, dmuchane zjeżdżalnie rozstawiane były na szkolnych boiskach, pachniało grillem i słodką watą cukrową. Mam sentyment do tamtych czasów, tak beztroskich i spokojnych, a jednocześnie trochę mi smutno, że to już przeszłość. Dlatego właśnie, gdy Maria zaproponowała na facebook'u zorganizowanie Blogowego Dnia Dziecka - nie zastanawiałam się długo i chętnie zgłosiłam swoją kandydaturę.
Na czym polega ta zabawa? Otóż: wysyłamy swoje adresy do osoby nadzorującej (tym razem właśnie Maria), która robi losowanie. Następnie otrzymujemy maila zwrotnego z danymi osoby, do której wysyłamy na kilka dni przed Dniem Dziecka przygotowaną przez nas paczkę. Sami oczywiście też dostajemy prezent i otwieramy 1 czerwca (złamałam zasadę, bo wyjechałam na długi weekend i musiałam dobrać się do paczki wcześniej. Przepraszam!) i na śniadanie jemy naleśniki ;-)
Mnie trafiła się Sylwia, z którą wielokrotnie spotkałam się w wirtualnej kuchni (możecie przeszukać nasze blogi, proponowałyśmy różne słodkości, drożdżówki, ciasta...). Przygotowałam dla niej granolę z płatków owsianych, masła orzechowego, niesolonych orzeszków ziemnych, wanilii, odrobiny cukru i soli dla podkreślenia smaku. Po upieczeniu dodałam posiekaną czekoladę: 85% kakao, 70% oraz trochę mlecznej. Upiekłam też mleczne ciasteczka z białą czekoladą i blanszowanymi migdałami (dwa podejścia były, bo pierwszą porcję zjedliśmy... :-D). Moja Mama wydziergała na szydełku komplet podstawek (ja niestety do takich prac się nie nadaję i kompletnie nie mam talentu). Dokupiłam też duży, kolorowy zeszyt i tabliczkę białej czekolady - czyli ulubioną Sylwii.
Sama natomiast dostałam prezent od Siaśki. Słuchajcie, zawsze największą radość sprawiało mi dawanie prezentów, ale z tego, który tym razem otrzymałam cieszyłam się jak dziecko! Naprawdę!
A co się w nim znalazło? Złota kosmetyczka, czerwony lakier do paznokci, PRZEMIŁY list i to, co najpyszniejsze - domowy krem Snickers.
Jakie to jest cudowne! Żadna Nutella solo, żadne masło orzechowe wyjadane łyżeczką prosto ze słoika, żadne kokosowe, nugatowe, karmelowe kremy. N-I-C nie jest w stanie pobić tego!
Kremowa, domowa Nutella z orzechów laskowych i gorzkiej czekolady, lekko słone masło orzechowe w wersji homemade i cudownie lepki kajmak. Poezja! Razem komponują się idealnie.
Dziękuję bardzo Natalii za prezent i mam nadzieję, że Tobie, Sylwia też się spodobała zawartość paczuszki :-)
Ach, no i muszę napisać, że nie mogę się doczekać Mikołajek, które działają na podobnej zasadzie.
Ach, no i muszę napisać, że nie mogę się doczekać Mikołajek, które działają na podobnej zasadzie.
I poniżej przepis na krem Snickers, od Siaśki oczywiście.
Składniki (1 słoiczek)
(zawartość słoika i zdjęcia moje, przepis, pomysł i produkcja Siaśki :*)
Orzechy ziemne zmielić na gładki krem w blenderze. Gotowe masło przełożyć do miseczki lub innego naczynia i umyć blender. Orzechy laskowe podprażyć na suchej patelni. Zmielić w blenderze. Czekoladę stopić i wymieszać z masłem z orzechów laskowych. Do umytego, wyparzonego słoika kłaść warstwami masło orzechowe, domową nutellę i kajmak. Krem pasuje do naleśników, kasz, owsianek, chleba, grzanek <3, ale najlepszy wyjadany łyżką solo :-D
- 400 g orzechów ziemnych solonych i prażonych
- 100 g orzechów laskowych
- 100 g gorzkiej czekolady
- puszka masy kajmakowej
Orzechy ziemne zmielić na gładki krem w blenderze. Gotowe masło przełożyć do miseczki lub innego naczynia i umyć blender. Orzechy laskowe podprażyć na suchej patelni. Zmielić w blenderze. Czekoladę stopić i wymieszać z masłem z orzechów laskowych. Do umytego, wyparzonego słoika kłaść warstwami masło orzechowe, domową nutellę i kajmak. Krem pasuje do naleśników, kasz, owsianek, chleba, grzanek <3, ale najlepszy wyjadany łyżką solo :-D
W akcji wzięły udział:
Maria'n, Truskawka, Martyna, czekolaadowaaa, agateq, Magda, Daria, Lola, fantasmagorja, Klaudia P, kerala, slyvvia, Brenda, mania179, Justyna, Dorota, Ala, olala, Mimi, kate, Ashtray, Szkara, pensjonarka, Rocksanka, Siaśka, Sandra, Karolina, olik, piotej, Emma, GrowingUp, Blaithin, whiness, Kasia, Ola, Marysia, Misia, Magda, Ola Sz
Dziękuję jeszcze raz i do kolejnej zabawy <3
Jejku, co za cudowny prezent! Naprawdę cudo :D
OdpowiedzUsuńMiłego dnia dziecka i Tobie :)
O mamo ten krem to istny obłęd!
OdpowiedzUsuńByłabyś chyba najlepszą reporterką, bo opis całej akcji jest u Ciebie najbardziej rzetelny, jaki dotąd przeczytałam ;D
Szydełkowe podkładki są prześliczne, szkoda że nie mam talentu do takich robótek ;)
Miłego dnia dzieciaczku ;D
Ojejku, dzięki wielkie, bardzo mi miło! :D
UsuńPozdrawiam ciepło i wzajemnie - wszystkiego najlepszego i miłego dnia :*
dobrze, że dodałaś przepis na ten krem, bo narobiłaś mi na niego smaku... :)
OdpowiedzUsuńno i oczywiście czekam na przepis na Twoje mleczne ciasteczka :)
Ciasteczka już są na blogu - http://slodkieinspiracje.blogspot.com/2012/07/ciasteczka-z-mlekiem-w-proszku.html
UsuńBuziaki :*
Ten krem... perfecccto!
OdpowiedzUsuńSiaśkowy prezent udany, nie dziwię się, że Ci się podobał, a czerwony lakier to atrybut prawie każdej z nas - zawsze pomocny^^
Krem wygląda ślicznie, ale w smaku jest niedoopisaniapoprostu! <3
UsuńJezu, za ten krem chyba dałabym się pokroić :D
OdpowiedzUsuńTen snickersowy krem wygląda po prostu niesamowicie
OdpowiedzUsuńo jaaa, poszczęściło Ci się :) z przepisu na krem chyba skorzystam! dawaj, wrzucaj foty na instagram :D
OdpowiedzUsuńWrzucaaaaaaaam, wrzucam <3 Buziole :***
UsuńKochana swietny blog - przepis snikersa juz sobie wydrukowalam - masa inspiracji!!!!
OdpowiedzUsuń- pamietam te szkolne imprezy z okazji Dnia Dziecka:))))
pozdrawiam Cie serdecznie i oczywiscie juz obserwuje!!!!
Cieszę się bardzo, dziękuję za takie słowa :)) Pozdrawiam serdecznie :*
UsuńDziękuję ogromnie. Połowę granoli i ciastka zostały już zjedzone(ups) :p Pyszności :D
OdpowiedzUsuńUffffffffffff, bo się bałam! :*
UsuńNO nieee, Natalia wygrała z całą blogosferą swym prezentem ! Ile razy ja się zabierałam by ten krem zrobić, chyba dopiero w wakacje, jak się do blendera dobiorę to mi wyjdzie :D KOCHANIE wsyztskiego najlepszego i mam nadzieję, że wyjazd udany :*
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie!!! :***
UsuńPS Wyjazd do Paryża niestety się nie udał :< Szkoda, bo się nastawiłam... no ale nic, to najwyraźniej nie mój czas. Za to za tydzień będę w Chorwacji!
Myślę,że ta niesubordynacja naleśnikowa i dobranie się wcześniejsze do paki-zostało wybaczone.
OdpowiedzUsuńBaw się cudownie Kinderku :*
Skoro studentka prawa mi to wybacza - czuję się rozgrzeszona! Za to miałam pyszną bułę :D
UsuńBuziaki Kochana! :*
krem jest obłędny, zapisuję przepis, muszę KONIECZNIE WYPRÓBOWAĆ! *.*
OdpowiedzUsuńdziękuję za wspólną akcję i wspólne śniadanie ;*
z mojej strony nie pozostaje mi nic innego tylko potwierdzić, że granola to zdecydowanie najlepszy prezent z okazji dzisiejszego święta! :DD
OdpowiedzUsuńCieszę się jak głupia, że Ci smakuje i się podoba :*
OdpowiedzUsuńgenialny prezent, ten krem jest obłędny *-* akcja jak najbardziej wam się udała !! same pyszności !
OdpowiedzUsuńZazdroszczę prezentów:D
OdpowiedzUsuńAch, co to za wspaniała akcja była/ jest :-) Oby więcej takich! Też już nie mogę doczekać się kolejnych :-)
OdpowiedzUsuńJuz pisałam u Sylwi, napiszę jeszcze u Ciebie - jestem totalnie zakochana w tym podkładkach zrobionych na szydełku ♥
Prezent od Natalii też dostałaś genialny, chciałabym spróbować takiego kremu, musi być obłędny!
Podkładki robił mój Mum - sama nie mam talentu do takich rzeczy, ale ona robi wszystko na tym szydełku, podkładki, pledy, poszewki... :DDD
UsuńBuziaki! :*
ooooooo maaaamo! genialny ten krem! kiedyś był taki na sklepowych półkach, później znikł z rynku. idealny był, słodko słony, no niebo. taki domowy musi być milion razy lepszy!
OdpowiedzUsuńMiałam robić tego Snickersa!
OdpowiedzUsuńI masz białom Ritterkę<3
Świetny ten krem, wygląda bosko<3 idealny prezent!
OdpowiedzUsuńjak ten krem wygląda! obłędnie po prostu :)
OdpowiedzUsuńJuz pisałam u Sylwii że strasznie mi się podobają te podkładki :) muszę namówić mamę, żeby mi takie zrobiła ;)
Krem snickers! *.* Genialny pomysł! Zazdroszczę i przepis zapisuję! :)
OdpowiedzUsuńwow ależ cudowny sloiczek!
OdpowiedzUsuńpamiętam jak babcia kupowała snickersowy krem i zajadałam z nim naleśniki :3
OdpowiedzUsuńdziękuję za wspólną akcję :)
Świetny tan krem i reszta prezentów zresztą też! :D
OdpowiedzUsuńAleż pyszności! <3
OdpowiedzUsuńdomowy krem musi być wspaniały:)
OdpowiedzUsuńakcja na plus:)
Krem wyglada wspaniale, musze go zrobić:) pozdrawiamc ciepło Jolanta Szyndlarewicz
OdpowiedzUsuńWspaniały krem ! Muszę swoim wnuczkom zrobić . Będą piały z zachwytu :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Spóźnione- wszystkiego najlepszego dzieciaku! ;D
OdpowiedzUsuńA smarowidło bombowe! Wypróbuję na bank i popakuje w mniejsze słoiczki na prezent. Cudowne!
krem PYCHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
OdpowiedzUsuńrazem z synem DZIEKUJEMY BARDZO :D:*
Super, że smakuje :)))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Ciebie i synka! :) :*
Czy trzeba trzymać go w lodówce?
OdpowiedzUsuńnie, bo stwardnieje :) ale nie można go trzymać w szafce w nieskończoność, max. 2 tyg. pozdrawiam :)
Usuń