Najlepsze babeczki, jakie kiedykolwiek zrobiłam! Jest to zdecydowana zasługa nadzienia (w końcu kto nie lubi masła orzechowego i nutelli? Okazało się, że ten zestaw smakuje nawet mojemu Dziadkowi, który jest absolutnym konserwatystą, jeśli chodzi o jedzenie i nawet do pizzy nie możemy go przekonać...), choć miękkie, waniliowe, słodkie ciasto też swoje robi. Plus cudny, chrupiący, przyrumieniony wierzch na każdej babeczce, a w środku wspomniane już wypływające masełko orzechowe i czekolada...
Składniki
- 110 g miękkiego masła
- 2/3 szklanki cukru pudru
- łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 2 jajka
- pół szklanki pełnego mleka
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 12-15 łyżeczek nutelli *
- 12-15 łyżeczek masła orzechowego *
Masło utrzeć z cukrem pudrem, ekstraktem na puszystą masę. Dodać jajka, po 1, dokładnie miksując. Mąkę wymieszać z proszkiem i solą. Dodać w 2 partiach do masy maślanej, na zmianę z mlekiem. Dokładnie wymieszać. Przełożyć do sztywnych foremek papierowych lub formy wyłożonej papilotkami do 1/3 wysokości, do każdej babeczki włożyć po łyżeczce nutelli i masła orzechowego. Przykryć ciastem do 3/4 wysokości. Piec 20-25 min. w 180 st. C. Smacznego!
* tyle, ile wyjdzie Wam babeczek
źródło: ciasto - klik
mufiinki - uwielbiam!
OdpowiedzUsuńNie można sobie wymarzyć smaczniejszej babeczki. Pychota (:
OdpowiedzUsuńPuszyste i wyglądają obłędnie;)
OdpowiedzUsuńMniam, pyszne babeczki! przypomniało mi się, że miałam ukręcić masło orzechowe :)
OdpowiedzUsuńSłodko inspirujesz ;)
OdpowiedzUsuń