środa, 30 maja 2012

Czy zakalec może być smaczny? I okresowe poczucie bezsensowności.


Wieczorne pieczenie, nocne zdjęcia. Czarne plamy w tle to okryty majową ciemnością fragment ogrodu.
Konwalie od Taty, dwa bukieciki, jeden dla mnie, drugi dla Mamy.
Klejące się oczy.
Przeoczenie, poplątanie, zapomnienie. 
Słodkie banany, polskie truskawki, garść mrożonych jagód. Do piekarnika. I co? I zakalec.
Ale całkiem smaczny. Ba, nawet bardzo. Pewnie bez niego placek jeszcze lepszy. Spróbuję one more time  - ale dopiero w inne, zdrowsze i mniej męczące dni. Teraz każdy milimetr kwadratowy mojego ciała woła tylko o sen. Każdy mięsień, każda kostka, wszystkie ścięgna.  I ewentualnie o jedzenie, w przerwach między drzemkami. Zmęczenie materiału i tradycyjne, przedkońcoworoczne chorowanie na wszystko, co popadnie. Brr. Już, wyżaliłam się.

Lubię tę blogosferę. Słodką nieświadomość, pisanie o wszystkim i o niczym jednocześnie. Zdziwienie, jakie pojawia się na mojej twarzy za każdym razem, gdy w kilka chwil po dodaniu nowego wpisu ktoś do niego nawiązuje. To, że tak bardzo pokochałam to moje miejsce w sieci, że się tak z nim zżyłam. Że pokazuję Wam ile tylko mogę, nawet takie o, niewypały, które zwykle każdy skrzętnie skrywa przed światem. Mimo że czasem zaczynam wątpić i zadaję sobie pytanie 'ale po co to wszystko?'... Lubię.

Dobrej nocy!



22 komentarze:

  1. Śliczne zdjecia Maniu!
    A zakalec też jest dobry i cieszę się,że tak podchodzisz do tego tematu. :) Mnóstwo owoców w cieście , wilgotne ciacho - przecież to jest pyszne!:) Nawet mimo małego zakalczyka:)

    Uściski Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majanko, uwielbiam Cię po prostu! :D
      Miłego dnia :*

      Usuń
  2. A co tam zakalczyk malutki, ciasto wygląda przepysznie :)
    Wiedz, że Twój kawałek sieci jest naprawdę niesamowicie inspirujący, z pewnością nie tylko dla mnie ale i dla wielu osób :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie zakalec wyszedł dlatego, że owoce puściły sok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, dałam za mało proszku i wsypałam za dużo mąki, a poza tym rozdzieliłam jajka i ubiłam białka osobno, a miały być zmiksowane z żółtkami xD

      Usuń
  4. Myślę, że całkiem dobry ten zakalec:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam lubię zakalce, bo czasami naprawdę dobre wychodzą. Ten wygląda przepysznie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. też wyszedł mi raz drożdżowy zakalec, ale bym bardzo dobry :)
    Twój pysznie wygląda! pomogłabym zjeść :>

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy byłam mała, prosiliśmy z rodzeństwem mamę o zakalce, bo... myśleliśmy, że to takie ciasto:P Zakalce są najsmaczniejsze na świecie i można je jeść, jeść i jeść, i mama nie będzie burczeć pod nosem:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój tata też jest fanem zakalców :DD

      Usuń
    2. Moja córcia gdy była w wieku3-4 lat , gdy jej chlebek spadł na podłogę, podnosiła go i odkładała na talerzyk mówiąc" tata przyjdzie , to zje! On nawet zakalec zjada!"

      Usuń
  8. Taki zakalec - na pewno moze!
    A po co to wszystko? Bo jesc trzeba, a skoro juz jemy, to mozna dbac o to, by bylo smacznie i dzielic sie tym, co jemy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. znam takich, którzy za zakalec daliby się zabić, a jak się ciasto dobrze upiecze to marudzą:)

    OdpowiedzUsuń
  10. wyglada tak pysznie,ze chetnie sie poczestuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też lubię tą blogową atmosferę:). 'Wsiąkłam' tu na dobre i fajnie mi z tym:).

    OdpowiedzUsuń
  12. Osobiście uwielbiam zakalce, a Twój wygląda wyjątkowo uroczo :) Używasz jakiegoś profesjonalnego oświetlenia że Ci takie dobre zdjęcia w nocy wychodzą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stół, na którym stało ciasto ma nad sobą lampę :>

      Usuń
  13. Dla mnie nawet zakalec jest ok. Zjem wszystkie ciasta ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czasem zakalec się zdarzy, ale to nie przeszkodzi w tym, żeby takie ciasto było pyszne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na blogu i pozostawiony komentarz :)