sobota, 30 czerwca 2012

Zapiekanka naleśnikowa



Jednym z moich wakacyjnych postanowień jest nauka gotowania - wszak jeszcze trochę i 'wyfrunę' z domowego gniazdka. A tak całkiem poważnie to doszłam do wniosku, że nie samymi słodkościami człowiek żyje i za rok będę musiała odnaleźć się w miejskiej dżungli, sama o siebie zadbać, uprać ubranie czy ugotować obiad, dlatego trochę ćwiczeń nie zaszkodzi. I mimo że poniżej znów danie słodkie - obiecuję, że za jakiś czas i wytrawne pomysły zaczną się pojawiać.
Tę zapiekankę robiłam już wielokrotnie, przepis przywiozłam kilka lat temu od moich angielskich nauczycieli, których niebawem odwiedzę (i cieszę się z tego bardzo, bardzo!).


Składniki
Ciasto naleśnikowe
  • 2 jajka
  • 500 ml mleka
  • 30 dag mąki
Wszystkie składniki zmiksować i odstawić na 10 minut. Sprawdzić konsystencję ciasta (ewentualnie dodać trochę mąki lub mleka), smażyć naleśniki na suchym teflonie.


Masa serowa
  • 50 dag kremowego twarogu
  • 2 żółtka + 2 białka
  • 4 łyżki cukru pudru
  • cukier waniliowy
  • dwie garście rodzynek
Twaróg, żółtka i oba cukry zmiksować. Dodać pianę ubitą z białek i delikatnie wmieszać do masy. Smarować naleśniki, zwijać w rulony i układać w naczyniu żaroodpornym.


Sos
  • 2 żółtka
  • 500 ml śmietanki kremówki
  • torebka budyniu śmietankowego
Wszystkie składniki wymieszać, zmiksować, wylać na naleśniki.
Zapiekankę piec w 180 st. C (trzeba uważać, bo wszystko zależy od piekarnika) do zgęstnienia sosu.


Dodatkowo (opcjonalnie)
  • banan pokrojony na kawałki, świeże truskawki, maliny
  • dowolne orzechy
  • herbatniki
  • świeża mięta lub listki melisy
Gotową zapiekankę dowolnie udekorować. Podawać od razu, ciepłe.



czwartek, 28 czerwca 2012

Serowe krakersy na ostatnie mecze ;-)



Jakie jest podstawowe wyposażenie kibica? Nawet komuś, kto nie ma do czynienia z takimi sprawami nietrudno zgadnąć ;-) Wszelkie niezdrowe, słone i tłuste przekąski to norma. Dlaczego więc chociaż częściowo nie zamienić ich na coś domowego? Co powiecie na serowe, słone krakersy? Przyjemnie chrupią, nie można się o nich oderwać - zarówno tych ciepłych, jak i wystudzonych. A piecze się je dosłownie chwilę - spokojnie zdążycie w przerwie między połowami! :-)
Przepis Nigelli.


Składniki (2 blachy krakersów)
  • 175 g sera Cashel Blue, pokruszonego (może być inny tego typu ser)
  • 100 g miękkiego niesolonego masła
  • 1 bardzo duże żółtko
  • 125 g mąki pszennej
  • 50 g mąki kukurydzianej
  • szczypta soli (zależnie od smaku sera)
  • 1 rozkłócone jajko do posmarowania (opcjonalnie)
Rozgrzać piekarnik do 200 st. C. Zmieszać ser z masłem i żółtkiem, a następnie zagnieść z mąką pszenną i kukurydzianą oraz ewentualnie solą. Uformować ciasto w gruby dysk, owinąć plastikową folią i włożyć na 30 min. do lodówki. Na oprószony mąką blat wyłożyć ciasto, rozwałkować na grubość 5 mm i wyciąć krakersy (foremką lub nożem). Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, posmarować jajkiem (opcjonalnie). Piec 10-15 min. (w zależności od wielkości ciastek). Studzić na kratce.


środa, 27 czerwca 2012

Naleśniki pełnoziarniste

 

Zakochałam się w naleśnikach. Ba, od zawsze byłam w nich zakochana, ale ostatnio mogłabym je jeść codziennie. Dają mnóstwo możliwości - wystarczy zmienić farsz i mamy zupełnie inne danie. Poza tym różnorodność form podania (zapieczone, zasmażone, zwinięte w rulony, koperty, trójkąty, spiralki czy pokrojone w tasiemki, ułożone w tort) jest również bardzo rozległa. A same naleśniki są przecież podstawą np. krokietów. Dzisiaj u mnie zgapione stąd. Trochę zdrowsze, z mąki pełnoziarnistej, bardzo smaczne. Polecam!


Składniki
  • 2 duże jajka
  • 1,5 szklanki mleka
  • szczypta soli
  • 2 szklanki mąki pełnoziarnistej pszennej lub orkiszowej
  • 3/4 szklanki ciepłej wody
  • 2 łyżki oleju roślinnego
  • po szczypcie imbiru i kurkumy
Wszystkie składniki zmiksować, w podanej kolejności, na gładką masę.
Jeżeli nie używamy miksera, tylko posługujemy się trzepaczką: jajka roztrzepać z mlekiem i wciąż mieszając dodać imbir i sól. Mąkę dosypywać partiami. Dodawać resztę składników, w podanej kolejności i mieszać, aż ciasto będzie gładkie.
Odstawić ciasto na 15 min. Na teflonowej patelni smażyć cienkie naleśniki. Podawać z ulubionymi dodatkami, na słodko lub wytrawnie. Pyszne z nadzieniem szpinakowym, ale z dżemem, duszonym z cynamonem jabłkiem czy waniliowym twarogiem też niczego sobie!


wtorek, 26 czerwca 2012

A dla Tatusia był...


... szwedzki letni tort, autorstwa Nigelli (przepis rzecz jasna, wykonanie moje). Jedno z lepszych ciast, jakie jadłam ostatnio! Jest w nim wszystko, co lubię - biszkopt (mój wyszedł bardzo wilgotny, nie wiem, czego to zasługa, ale cieszę się z efektu), krem na bazie domowego budyniu, zero masła i bita śmietana. Wszystko, co najlepsze w lecie. Tacie też smakował, i mamie, i babci (co nie zmienia faktu, że i tak to ja pożarłam ostatnio zdecydowanie za dużo słodkości i mam teraz 'ciągoty' do wszystkiego, co ostrrrrrrrrre). Polecam, póki jeszcze są truskawki :-)


Składniki
Krem
  • 2 żółtka
  • 2 łyżki miałkiego cukru
  • 2 łyżeczki skrobi kukurydzianej albo ziemniaczanej
  • 250 ml tłustego mleka (minimum 2%)
  • 1/2 laski wanilii albo 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Jeśli używamy laski wanilii, podgrzać wszystkie składniki w garnku na średnim ogniu, mieszając non stop, aż krem zacznie gęstnieć. Nie zagotować! Jeśli używamy ekstraktu waniliowego, nie dodawać go od razu, a z resztą składników postępować jak wyżej. Kiedy krem zacznie gęstnieć, zdjąć garnek z ognia. Usunąć laskę wanilii. Przełożyć krem do zimnej miski, wmieszać ekstrakt waniliowy (jeśli go używamy) i mieszać, aż nieco przestygnie, a następnie przykryć miskę plastikową folią, żeby dotykała kremu - dzięki temu na stygnącym kremie nie zrobi się twarda skórka.


Biszkopt
  • 3 duże jajka
  • 200 g miałkiego cukru
  • 90 ml świeżo zagotowanego wrzątku
  • 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 150 g mąki pszennej
  • masło do natłuszczenia formy
Rozgrzać piekarnik do 180 st. C, wyłożyć dno foremki  (o śr. 23 cm) papierem do pieczenia i natłuścić masłem ścianki. Utrzeć jajka z cukrem, aż masa będzie jasna, puszysta i ponad dwukrotnie zwiększy objętość, a następnie dolać wrzątek, stale, ale nieco delikatnie mieszając. W oddzielnej misce zmieszać proszek do pieczenia z mąką i wsypywać stopniowo do jajecznej mieszaniny, dbając, aby nie zrobiły się grudki. Przelać ciasto do przygotowanej foremki i piec w rozgrzanym piekarniku ok. 30 min, aż będzie złociste i dobrze wyrośnięte, a zaostrzony patyczek wbity w środek pozostanie czysty po wyjęciu. Studzić na kratce.

Dodatkowo
  • 750 g truskawek
  • 2-3 łyżeczki miałkiego cukru
  • 500 ml śmietany kremówki
  • 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Odłożyć na bok 250 g truskawek i przygotować pozostałe 500 g. Usunąć szypułki, przekroić mniejsze owoce na połówki, a większe na ćwiartki i wrzucić do miski. Przesypać je cukrem, aż owoce zaczną się błyszczeć. Odstawić na 15 minut. Ubić śmietanę, jedną trzecią dodać do całkowicie ostudzonego kremu.
Ciasto przekroić na 3 części. Ułożyć jedną warstwę ciasta na talerzu albo paterze, pokryć je połową kremu ze śmietaną, a na wierzchu nałożyć połowę truskawek z cukrem, raczej na obrzeżu niż pośrodku placka. Następnie przykryć owoce drugą warstwą ciasta i powtórzyć powyższe czynności z resztą kremu i pokrojonych truskawek. Przykryć wszystko trzecią warstwą ciasta, nałożyć na nie bitą śmietanę i odłożone 250 g truskawek.
Schłodzić w lodówce. Smacznego! :-) 

sobota, 23 czerwca 2012

Bananowo-czekoladowe placuszki z kaszy manny



Wiecie kiedy te placuszki wylądowały na liście 'try it!'? 6 lutego. I wbrew pozorom nie jest to najdłużej leżakująca pozycja, bo mam i takie, które zalegają mi już drugi rok... NA SZCZĘŚCIE wakacje za pasem, więc wtedy sobie powalczę w kuchni :>
Recepturę przerobiłam do swoich potrzeb, warunków i kubków smakowych. Wyszło połączenie klasycznie obłędne. Zresztą, spójrzcie na skład - czy to może źle smakować? ;-) 


Składniki (2 porcje)
  • 3/4 szklanki kaszy manny
  • 2 banany, rozmiażdżone widelcem
  • jajko
  • 150 ml mleka czekoladowego
  • 3 łyżeczki cukru trzcinowego
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 czubate łyżeczki kakao
  • szczypta soli
Wszystkie składniki ze sobą wymieszać, odstawić na 15 minut. Smażyć na dobrze rozgrzanej teflonowej patelni na niewielkiej ilości tłuszczu (lub bez) z obu stron. Podać z ulubionymi dodatkami - u mnie były to truskawki w czekoladzie i wiórkach kokosowych, waniliowy serek, a same placuszki obłożone pokrojonymi truskawkami i polane sosem czekoladowym + do picia kakao, dla chętnych ;-)




piątek, 22 czerwca 2012

Ciasteczka cytrynowe delikatne


Gdzieś się zapodziały.
Zrobiłam je podczas meczu Polska-Rosja. Stwierdziłam, że takie emocje nie są dla mnie dobre (bo wyjątkowo sentymentalnie podeszłam do tego meczu), więc zamknęłam się w kuchni. Ciastka... Hm. Jakie? Bez wałkowania. Wyciskane? Nie masz szprycy. Z foliówki nie wyjdą, bo ciasto za twarde. Możesz się pomęczyć, ale możesz zrobić też miękkie... Rozpłyną się wtedy, ale smak będzie intensywniejszy i mniej mączny. Tylko skąd przepis? Dobra! Nie zastanawiaj się tyle, wrzucaj do miski, co się da...
I tak oto powstały lekkie, maślane, słodko-kwaśne, w kształcie gwiazdek 'przed' i biszkoptów 'po'. Szybko zjedzone, całkowicie improwizowane.


Składniki (1 blacha małych ciasteczek)
  • 100 g miękkiego masła
  • 65 g cukru pudru
  • sok z 1/2 małej cytryny
  • 2 żółtka
  • 50 g śmietany 18%
  • 120 g mąki pszennej
  • 4 g proszku do pieczenia
Miękkie masło ubić z cukrem pudrem na puszystą masę. Dodać żółtka, po jednym, miksować. Dodać 1/3 mąki wymieszanej z proszkiem, śmietanę, cały czas mieszać mikserem. Dodać sok i resztę mąki, zmiksować. Przełożyć do szprycy i wyciskać w dość dużych odległościach ciasteczka na blachę wyłożoną papierem. Można to też robić łyżeczką, ale wtedy po upieczeniu kształt nie jest taki ładny. Piec w nagrzanym do 200 st. C przez 8-10 min. Po wyciągnięciu z piekarnik zostawić chwilę na blaszce, bo są miękkie.



A w kolejnym odcinku...


:>?

czwartek, 21 czerwca 2012

Jeżyki - ciasteczka prababci


Nie, nie mojej prababci. Nie wiem czyjej, ale jak prababci to muszą być dobre, prawda? ;-)
Bo przecież... co tu dużo się rozwodzić. Ciastka są idealne na wszystko, a takie domowe zawsze mają wzięcie. Nawet gdyby zostały (co u mnie zdarza się rzadko, bo na te własnoręcznie wypiekane jest wielu chętnych - w końcu żadnych polepszaczy, sztucznych barwników, margaryny, jajek z proszku, utwardzaczy, konserwantów, etc. Swoją drogą - czytacie czasami skład albo etykietki? Bo ja dorwałam ostatnio kilka produktów i się przeraziłam. Z jednej strony atakują nas programy zachęcające do zdrowego, rozsądnego odżywiania, walki z otyłością i wszechobecną chemią, a z drugiej producenci ładują do swoich wyrobów największy syf, jaki tylko istnieje... Ot, drobna dygresja.), można je wykorzystać chociażby jako spód do sernika czy tarty bez pieczenia. Polecam! :-)
Przepis Ewy Aszkiewicz.


Składniki
  • 3 szklanki mąki
  • 250 g masła
  • żółtko
  • 2 łyżki kwaśnej, gęstej śmietany
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 30 g cukru waniliowego
Masło rozetrzeć z mąką. Dodać oba cukry, wymieszać. Dodać żółtko i śmietanę, zagnieść ciasto. Schłodzić w lodówce przez 30 min. Po tym czasie rozwałkować - ja wałkowałam cieniutko. Układać na blaszce wysmarowanej masłem i wysypanej mąką/wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 st. C przez 8-12 min. (w zależności od grubości ciasteczek).


wtorek, 19 czerwca 2012

Łatwa tarta z truskawkami, bez pieczenia



Na szybko.
Na lato.
Na słodko.
Na truskawkowo.
Na piękną pogodę.
Na uczczenie słonecznego dnia.
Na uśmiech.
Na talerzyk, a potem szybciorem do buzi, żeby zaraz sięgnąć po kolejny kawałek.
Najprostsza na świecie tarta, idealna na upały, bez włączania piekarnika.


Składniki
  • 400 g dowolnych ciasteczek (np. biszkopty, herbatniki, Digestive, Oreo, etc.)
  • 150 g masła, rozpuszczonego i ostudzonego + do posmarowania foremki
  • 1 budyń śmietankowy na 0,75 l mleka + cukier do smaku (u mnie 4 łyżki)
  • 650 ml mleka, najlepiej tłustego
  • 500 g truskawek
  • mięta do przybrania
Ciasteczka wymieszać z masłem. Dno formy do tarty o śr. 25 - 26 cm wysmarować dodatkowym masłem i wyłożyć masę ciasteczkową. Dokładnie i równo uformować spód. Schłodzić w lodówce w czasie przygotowywania nadzienia. Truskawki umyć i obrać. Przekroić na połówki. Budyń ugotować zgodnie z przepisem na opakowaniu, z tym że w 650 ml mleka (łącznie). Wyłożyć budyń na przygotowany spód (nie trzeba go specjalnie studzić, bo stężeje nam w garnuszku i przy przekładaniu zimnego powstaną grudy). Poukładać truskawki. Odstawić, żeby budyń całkowicie ostygł. Przykryć i wstawić do lodówki - powinna się schłodzić min. 4 godziny. Przed podaniem udekorować świeżą miętą. Smacznego! :-)


poniedziałek, 18 czerwca 2012

Chleb półrazowy, bez wyrabiania i wyrastania


Weekend był dla mnie dość pracowity. Mieliśmy gości, dużo sobie zaplanowałam i chociaż nie wszystko udało mi się zrealizować - większość poleceń z listy "Do wykonania" zostało odhaczonych.
Ponieważ chciałam zrobić chleb, a nie miałam czasu na długą zabawę, postanowiłam wykorzystać przepis Nigelli na "Chleb od niechcenia".  Zmieniłam mu nazwę, bo ta wg mnie jest trochę odstraszająca ;-) A chlebuś niczego sobie - i nie chodzi mi wyłącznie o zalety w postaci tego, że wszystkie składniki wystarczy wymieszać, przełożyć do formy i włożyć do piekarnika. Chleb taki, jaki lubię. Zwarty, wilgotny, długo utrzymujący świeżość. Bliżej mu do gliniastego i ciężkiego, niż lekkiego i puszystego niczym piórko, ale zdecydowanie nie jest zbyt mokry. W każdym razie - dla mnie super!


Składniki (1 bochenek)
  • 200 g muesli z płatkami owsianymi (u mnie same płatki owsiane górskie, zmielone na drobniejsze kawałki)
  • 325 g mąki pszennej razowej z pełnego przemiału (u mnie pół na pół typ 2000 i 500)
  • 7 g (1 saszetka) suszonych drożdży
  • 2 łyżeczki morskiej soli w kryształkach albo 1 łyżeczka zwykłej soli
  • 250 ml mleka
  • 250 ml wody
  • (dodałam od siebie) po 2 łyżki siemienia lnianego, ziaren słonecznika i ziaren dyni
Zmieszać w misce muesli, mąkę, ziarna, drożdże i sól, następnie zalać mlekiem z wodą i wymieszać . Ciasto będzie miało konsystencję gęstej owsianki. Przełożyć ciasto do natłuszczonej keksówki o pojemności 900 ml. Wstawić chleb do zimnego piekarnika, nastawić temperaturę na 110 st. C i piec 45 minut.
Następnie zwiększyć temperaturę do 180 st. C i piec jeszcze godzinę. Po upływie tego czasu chleb powinien być złocisty i wypieczony. Wysunąć z foremki bochenek (powinien "pusto" brzmieć, gdy się w niego postuka od spodu). Studzić na kratce.

piątek, 15 czerwca 2012

Wykwintne ciasto kruche z malinami i kruszonką



Mogę stwierdzić jedno: jestem przejedzona. Nasycona wszelkimi słodkościami, ciastami i drożdżówkami pożeranymi zaraz po śniadaniach, napojona kawą i herbatami w różnych wariantach smakowych (moje ulubione to wciąż czarna waniliowa, czerwona grejpfrutowa, zielona z mango i zielona miętowa, aczkolwiek ta o smaku truskawkowego sernika, karmelowa czy banan-toffie też niczego sobie). Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż mam ochotę na ciasta, ciasteczka i siedząc na lekcjach myślę głównie o tym, co upiekę, co przeczytam jako następne (tzn. za jaki kryminał się wezmę), co kupię będąc w galerii (do ubrania rzecz jasna) i czy zamówienie kolejnej pary trampek nie będzie przegięciem :>
Tymczasem, nie zanudzając, letnie ciasto z malinami. Kruche z przepisu M. Roux'a - genialne, jak można się spodziewać. Plus kwaśne maliny i maślana kruszonka. Plus gałka lodów śmietankowych, rozpuszczona czekolada i listek mięty. O tak.


Składniki
Ciasto
  • 375 g mąki pszennej tortowej
  • 150 g masła dobrej jakości, nieco zmiękczonego
  • 150 g cukru pudru, przesianego przez sitko
  • szczypta soli
  • 3 jajka o temperaturze pokojowej
  • 450 g malin (jeśli używamy mrożonych to rozmrożone i odsączone)
Na stolnicę wysypać mąkę, dodać cukier, sól. Zrobić dołek i włożyć do niego pokrojone masło. Zagarniając stopniowo mąkę do środka, zagniatać ciasto. Znów zrobić wgłębienie i wbić w nie jajka. Zagnieść ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folię i schłodzić przez 1-2 godziny. Po tym czasie wyłożyć na stolnicę delikatnie oprószoną mąką i rozwałkować na wielkość formy (moja miała wymiary 37x23 cm, ale nie zużyłam całego ciasta - odłożyłam niewielką ilość i upiekłam kilkanaście kruchych ciasteczek). Wyłożyć na ciasto maliny.


Kruszonka
  • 60 g masła
  • 60 g cukru
  • 120 g mąki
Masło rozpuścić, wymieszać z cukrem i mąką. Można też dodać szczyptę cynamonu, ziarenka wydłubane z wanilii, bądź ekstrakt czy w ostateczności olejek. Posypać maliny kruszonką, piec w nagrzanym na 180 st. C piekarniku przez 50-55 minut (generalnie aż się zrumieni z wierzchu).




środa, 13 czerwca 2012

Słodko-słony sernik z nutą karmelową


Mam okrutne zaległości. W dodawaniu wpisów. W pieczeniu. W odwiedzaniu blogów. W odpisywaniu. W komentowaniu. W spotkaniach z dziewczynami. W rozmowach. Przestałam dbać o swoją dobrą kondycję psychiczną, znów się zamęczam pierdołami, znów się stresuję, znów się tu wyżalam. Stop. Przecież...


Dlatego ku niezadowoleniu Taty (zawsze się denerwował na wszędobylski klej i taśmę :D) oblepiam pokój karteczkami z różnymi motywującymi hasłami. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Żyje się dalej. Najlepiej mając pod ręką coś słodkiego. Sernik? Z czekoladkami? Karmelkami i krakersami? Oczywiście!
... I tylko gdyby zdjęcia były ładniejsze... To już w ogóle wróciłby mi dobry humor! ;-)

Składniki
Spód
  • 100 g krakersów
  • 50 g ciastek czekoladowych lub kakaowych
  • 70 g masła
Masło rozpuścić, wymieszać z pokruszonymi krakersami i ciastkami. Wyłożyć dno blaszki o wym. 20x20 cm i wstawić do lodówki.


Masa serowa
  • 3 jajka
  • 170 g cukru
  • 15 g cukru waniliowego
  • szczypta soli
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 500 g sera trzykrotnie mielonego (u mnie niemielony twaróg)
  • 50 g masła, rozpuszczonego i ostudzonego
  • kilka kropli olejku waniliowego
  • 75 g zmiksowanych w blenderze cukierków Daim lub innych karmelków (ewentualnie czekolady)
Jaja ubić z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Dodać olejek i masło, zmiksować. Dodawać ser, ucierać. Dodać mąkę, wymieszać. Wylać masę na przygotowany spód. Piec w piekarniku nagrzanym do 175 st. C (z termoobiegiem) przez 45 min. Po upieczeniu potrzymać chwilę w gorącym piekarniku, potem uchylić drzwiczki i odczekać kilkanaście minut. Następnie na wciąż gorący sernik wyłożyć karmelki, odstawić i poczekać, aż się rozpuszczą. Równomiernie rozsmarować, wystudzić, przykryć i wstawić do lodówki na min. 12 h.



poniedziałek, 11 czerwca 2012

Racuszki twarożkowe



Euro jest wszędzie. Nie jestem specjalną fanką sportu, nie przepadam za oglądaniem meczów, za rozemocjonowanymi kibicami, nie wspominając o tym, że w ogóle stronię od uprawiania czegokolwiek - no dobra... Poza bieganiem po galeriach handlowych, bieganiem na przystanek i spaniem. Takie formy "aktywnego" spędzania czasu zdecydowanie mi odpowiadają. W każdym razie dom dzielę z wielbicielami tenisa ziemnego, futbolu, siatkówki... Praktycznie wszystkiego, poza boksem i formułą 1. Więc - żeby im nie przeszkadzać swoim zrzędzeniem i nie wystawiać moich zszarganych przez szkołę nerwów ich krzykami - zwiewam do kuchni smażyć racuchy. W końcu - co jak co - ale smażenie placków działa antystresowo. Źródło.


Składniki (2 porcje - 6 dużych racuchów jak na zdjęciu lub 10-12 malutkich)
  • 1 (bardzo) duże jajko
  • kilka kropli aromatu waniliowego
  • szczypta soli
  • 225 g twarożku (użyłam waniliowego serka i 2 łyżek philadelphi z Milką - stąd lekko czekoladowe zabarwienie surowego ciasta)
  • 3/4 kubka mąki orkiszowej jasnej (użyłam pszennej typ 450 i dałam trochę mniej)
  • 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/3 łyżeczki sody
  • 1-2 łyżki fruktozy, cukru, syropu z agawy, miodu, syropu klonowego (pominęłam ze względu na słodkie serki)
  • olej do smażenia
Jajko wbić do miski, dodać aromat waniliowy ubijać krótko mikserem, po chwili dodać sól, następnie twarożek i mąkę wymieszaną z sodą i proszkiem, cukier (lub inne słodzidło). Gdy masa połączy się nabierać ją łyżką i smażyć na średnim ogniu, na niewielkiej ilości gorącego oleju (z pestek winogron lub słonecznikowego).
Podałam z czekoladową bitą śmietaną, wiórkami kokosowymi i rozmrożonymi wiśniami.



sobota, 9 czerwca 2012

Kołaczyki z rabarbarem, czyli po raz kolejny razem w kuchni




Już po raz czwarty umówiłyśmy się z Sylwią na wirtualne spotkanie w kuchni (dobrze wiecie, o co w tej zabawie chodzi, ale w razie czego wytłumaczę - piszemy do siebie maile, wybieramy jakiś przepis, przygotowujemy danie lub wypiek, robimy zdjęcia i o ustalonej porze dodajemy wpis na blogi). Poprzednio były to: jabłecznik bez pieczenia, ciasto Kleks i Wuzetka. Fajnie nam to razem wychodzi, więc podejrzewam, że na czwartym spotkaniu się nie skończy ;-) Nie dość, że obie uwielbiamy piec i jeść to jeszcze pałamy miłością do drożdżowych ciast. No i oczywiście jesteśmy rówieśniczkami :-)
Przepis na kołaczyki pochodzi z książki "Kuchnia śląska" (która to kuchnia notabene jest mi bardzo bliska, wbrew pozorom) z 1972 r. Zdecydowanie godny polecenia! Bułki są delikatne, miękkie, ciasto łatwo się wyrabia. Nie są bardzo słodkie, co mnie odpowiada. Cynamon wzmacnia smak rabarbaru - ostatnio zajadałam się takimi drożdżówkami w szkole (obiecuję, że kieeeeeeeeeeedyś zacznę się zdrowo odżywiać... :P) i stąd ten pomysł. Zapraszam też do Sylwii, której baaaardzo dziękuję za kolejny wspólny, świetny wypiek (i już nie mogę się doczekać kolejnego - przecież całe wakacje przed nami!).
PS Miałam robić z połowy porcji - dobrze, że w końcu zrobiłam w całości :-D


Składniki
  • 1 kg mąki pszennej + do podsypywania
  • 3/4 l ciepłego mleka
  • 30 g drożdży świeżych
  • 1 jajko
  • 1 żółtko
  • 150 g masła, rozpuszczonego i ostudzonego
  • 150 g cukru + łyżka
Mąkę przesiać do dużej miski. Zrobić w środku dołek, wkruszyć drożdże, zasypać łyżką cukru, zalać 100 ml mleka i zasypać mąką. Odstawić w ciepłe miejsce, aż zaczyn 'ruszy'. Jajko, żółtko, masło i cukier utrzeć na puszystą masę. Wlać do mąki, dodać mleko i wyrabiać aż do uzyskania gładkiego, lśniącego, miękkiego ciasta. Posypać ciasto mąką, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Ciasto odgazować, formować kulki, kłaść na blasze. W środku każdej zrobić dołek (np. drewnianą łyżką) i nałożyć nadzienie. Posypać kruszonką, odstawić do napuszenia na 15 minut. Piec w 200 st. C, do zarumienienia (ok. 15-20 minut, zależy od prądu).


Nadzienie
  • 700 g rabarbaru (waga po obraniu)
  • 70 g cukru
Pokrojony rabarbar zasypać cukrem w garnku, podlać niewielką ilością wody. Ustawić na kuchence i poddusić (niedługo, tylko tyle, aby zmiękł - nie wolno go rozgotować).


Kruszonka
  • 100 g masła, rozpuszczonego i ostudzonego
  • 100 g cukru
  • 200 g mąki pszennej 
  • łyżeczka cynamonu
Wszystkie składniki kruszonki wymieszać.