niedziela, 28 listopada 2010

Bułeczki otrębowe


... aczkolwiek u mnie nie są otrębowe, tylko z płatkami owsianymi, bo otrębów niestety nie posiadałam, a na bułeczki miałam chęć, czasu mało było, więc dodałam to, co znalazłam w szafce. ;) Przepis zapożyczyłam z Pracowni Wypieków, polecam. Bułeczki wyszły mięciutkie i pachnące.


Składniki
  • 300 g mąki pszennej
  • 50 g otrębów
  • 20 g oleju roślinnego
  • 15 g świeżych drożdży (lub 1 łyżeczka drożdży suszonych instant)
  • 1 łyżeczka soli
  • 2 łyżeczki cukru
  • 190 g wody w temp. pokojowej
Do drożdży dodać łyżeczkę cukru, 2 łyżki wody i wymieszać. Odstawić na 15 minut, następnie połączyć z pozostałymi składnikami. Powinniśmy uzyskać gładkie, niezbyt twarde ciasto. Można je również wyrobić przy pomocy miksera z hakiem. Ciasto uformować w kulę, posmarować delikatnie olejem roślinnym i odstawić na godzinę do wyrastania - powinno podwoić swoją objętość. Wyrośnięte ciasto podzielić na 8 porcji i z każdej uformować bułeczkę - ja z każdej części robiłam długi wałek, który zwinęłam w węzełek. Bułeczki można uformować dowolnie. Jeśli ciasto za bardzo się klei, nie podsypujemy go mąką, a smarujemy ręce delikatnie oliwą lub olejem. Uformowane bułeczki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (lub na macie silikonowej). Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrastania na 40-60 minut. Bułeczki wyraźnie urosną. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 230 st C. Wyrośnięte bułeczki delikatnie spryskujemy olejem roślinnym (opcjonalnie) i wstawiamy do piekarnika, jednocześnie spryskując jego ścianki wodą ze spryskiwacza lub wrzucając na dno ok. 1/2 szkl. kostek lodu. Pieczemy ok. 10 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 210 st C i dopiekamy kolejne 5-10 minut - bułeczki powinny być wyraźnie rumiane. Po upieczeniu studzimy na kuchennej kratce.



I na poprawę mojego humoru:


Miłego tygodnia!
[u mnie pod patronatem biologii, sprawdzianów, biologii, wielu spraw do załatwienia, biologii i jeszcze biologii ;)]

Czekoladowe kuleczki z płatków kukurydzianych


Kto nie zna tego przepisu? Chyba każdy z nas kiedyś się z nim spotkał, takim jak podaję poniżej lub podobnym. Bo to takie pyszne ciasteczka (?), które robi się szybko i na które jest u mnie niebywale duże zapotrzebowanie - wszystkim smakują i każdy domaga się dokładki. Polecam! Przepis z gazetki 'Ciasta świąteczne'.



Składniki (na wbrew pozorom niewiele kuleczek, około 24)
  • 20 dag margaryny
  • 20 dag cukru pudru
  • 8 łyżek miodu
  • 8 łyżek kakao
  • 30 dag płatków kukurydzianych
Margarynę rozpuścić, dodać pozostałe składniki oprócz płatków, podgrzać aż składniki się połączą. Odstawić na chwilę, żeby masa trochę ostygła, dodać płatki i wymieszać. Ja teraz znów odstawiam, bo kiedy wszystko troszkę się schłodzi to kulki lepiej się kleją. ;) Lepić kuleczki, odstawić do całkowitego zastygnięcia.

poniedziałek, 22 listopada 2010

Miękkie pierniczki na melasie


Uwielbiam pierniczki! Takie pyszne, świąteczne maleństwa, podczas robienia których w domu unosi się nieziemski zapach... Te w dodatku są bardzo mięciutkie, dzięki melasie. Przepis znalazłam tutaj, mam nadzieję, że dobrze udało mi się przeliczyć wszystkie wagi... Gdyby coś się nie zgadzało - poprawię. :)


Składniki
  • 170 ml melasy
  • 65 g brązowego cukru
  • 75 ml wody
  • 30 g masła, miękkiego
  • 360 g mąki pszennej
  • łyżeczka sody
  • 2 czubate łyżeczki przyprawy do piernika
  • polewa czekoladowa
Melasę wymieszać z wodą, cukrem i masłem. Dodać mąkę, sodę, przyprawę, zagnieść ciasto (jest dość lepkie), przykryć folią i odstawić w chłodne miejsce na co najmniej 3 godziny (u mnie leżakowało ponad dobę). Po tym czasie ciasto rozwałkować, wycinać pierniczki. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C przez 8-10 min. (ja piekłam trochę dłużej) Ostudzone polać polewą czekoladową, można ozdobić cukierkami, groszkami...


niedziela, 21 listopada 2010

Snikers


Próbuję wszystko opanować. Robię listy, na których umieszczam to, co muszę zrobić. A muszę zrobić dużo! Każdy weekend aż do Sylwestra mam już zaplanowany. Nie wyrabiam się niestety, dlatego mało ostatnio dodaję przepisów. Przykro mi z tego powodu, bo listopad niedługo się będzie kończył, a tu tak mało wpisów... Mam nadzieję, że nadrobię to w kolejnych miesiącach. Tymczasem przedstawiam Wam jedno z moich ulubionych ciast - dwa miodowe placki, a między nimi masa budyniowa (robiona trochę innym sposobem, ale też znanym), na wierzchu pyszna warstwa ciągnącej się, orzechowo-miodowej masy... To jedno z tych ciast, które są lepsze im dłużej leżą. :) Przepis mojej Babci (ona zwykle piecze placki 2 dni wcześniej, zawija je w ściereczkę i coś z nimi robi ;)), ale nie wiem dokładnie co. W każdym razie, jej ciasto od razu jest dobre do zjedzenia, nie musi już długo leżakować - tyle tylko, żeby masy trochę się nawzajem 'przejadły').


Składniki na placki
  • 3,5 szklanki mąki
  • 20 dag margaryny
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3 jajka
  • 3 płaskie łyżeczki sody
  • 2 łyżki miodu
Zagnieść ciasto, podzielić na dwie części, upiec w oddzielnych brytfankach na złoty kolor (piekarnik rozgrzany do temperatury 180 st. C).


Składniki na masę
  • 1/2 l mleka
  • 3 czubate łyżki mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1/2 szklanki cukru
  • cukier waniliowy
  • 20 dag margaryny
W 1/3 szklanki mleka rozprowadzić mąkę, resztą zagotować z cukrami. Ugotować budyń, gorący zmiksować z margaryną. Masą przełożyć placki.


Składniki na warstwę miodowo-orzechową
  • 2 łyżki miodu
  • 1/2 szklanki cukru
  • cukier waniliowy
  • 15-20 dag margaryny
  • 30 dag orzechów włoskich, grubo posiekanych
Wszystkie składniki oprócz orzechów umieścić w garnuszku i podgrzać, do rozpuszczenia i wymieszania. Dodać orzechy. Wyłożyć na przełożone ciasto, przykryć i odstawić w chłodne miejsce.




czwartek, 18 listopada 2010

Proste kruche ciasteczka



Pyszne, chrupiące, delikatnie waniliowe, idealnie słodkie, a w dodatku błyskawicznie się je robi. Bardzo, bardzo mi smakują. I wyglądają tak słodko! ;)
Podany przeze mnie przepis znalazłam tutaj, dodałam tylko dwa składniki. Jest to wersja podstawowa, możemy w niej dużo zmieniać: dodać orzechy, czekoladę, kawę rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody, skórkę z cytrusów, inny aromat, kakao... Można także ozdobić je polewą, posypać cukierkami. Tu pełna dowolność. Polecam!


Składniki
  • 25 dag mąki
  • 1 jajko
  • 10 dag masła
  • 10 dag cukru pudru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/4 łyżeczki soli
  • kilka kropel olejku waniliowego
Ze wszystkich składników zagnieść ciasto, rozwałkować, podsypując delikatnie mąką. Wycinać ciasteczka, piec w piekarniku nagrzanym do 190 st. C aż się zrumienią.






poniedziałek, 15 listopada 2010

Owsiane ciasteczka z rodzynkami


Do tych ciastek mam ogromny sentyment i dziwię się, że jeszcze nie ma ich na blogu. Są one pierwszymi słodyczami, które sfotografowałam. ;) To było we wakacje, w tamtym roku. Od tego czasu zaczęła się moja przygoda z robieniem zdjęć potrawom, a później w listopadzie doszedł blog... I jakoś się potoczyło.
Przepis na ciastka pochodzi od
Evenki, wypróbowany wielokrotnie, wychwalany i zachwalany przez mnóstwo osób. Bardzo polecam! :)


Składniki
  • 22 dag margaryny lub masła
  • 1 szklanka brązowego cukru
  • 1/2 szklanki białego cukru
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 1 i 1/2 szklanki mąki
  • 1 łyżeczka sody
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • szczypta soli
  • 3 szklanki płatków owsianych zwykłych lub błyskawicznych
  • 1 szklanka rodzynków
Miękki tłuszcz utrzeć z cukrem na kremową masę. Dodać jajka, wanilię i dobrze ubić. Dodać mąkę wymieszaną z sodą , cynamonem i solą. Na koniec wsypać płatki owsiane i rodzynki, dobrze wymieszać. Ciasto nabierać łyżką i nakładać na nienatłuszczoną blachę. Piec w temperaturze 180 st. C przez 10 - 12 minut, aż się zrumienią.

sobota, 13 listopada 2010

Muffinki kawowe


Tak, wiem, że przesadzam z muffinkami... Ale co poradzę na to, że tak ostatnio się z nimi zaprzyjaźniłam? Przecież mają same zalety! Są szybkie w wykonaniu, niesamowicie pyszne, wyglądają uroczo i mamy pełną dowolność, jeśli chodzi o smak czy dodatki. Wszystko możemy dostosować pod swoje upodobania. Przepis stąd. :)


Składniki
(12 muffinek)
  • 250 g mąki
  • szklanka cukru
  • szklanka mleka
  • 1 jajko
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej rozpuszczone małej ilości wody
  • 60 ml oleju
  • szczypta soli
W jednej misce połączyć mąkę z proszkiem do pieczenia, cukrem i solą. W drugiej jajko rozbełtać z mlekiem, olejem i kawą. Wymieszać zawartość obu misek tak, aby były grudki. Wyłożyć ciasto do papilotek. Piec ok. 20 min. w temp. 200 st. C.

piątek, 12 listopada 2010

Czekoladowe gwiazdki



Nie wiem jak Wam, ale mnie czekolada kojarzy się z kominkiem, ogniem, zimą, Świętami, bielą śniegu... I wieloma innymi, przyjemnymi rzeczami. Czekolada jakoś inaczej smakuje w lecie, a inaczej, kiedy jest już chłodno... ;) Dlatego takie ciasteczka są dobre na teraz (chociaż z drugiej strony... Ciasteczka są dobre zawsze ;)).


Składniki
  • 110 g masła
  • 1/2-2/3 szklanki cukru
  • 1 jajko
  • 90 g gorzkiej czekolady
  • szczypta soli
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 szklanki mąki
  • 1 łyżka kakao
Masło utrzeć z cukrem, dodać jajko, zmiksować. Do masy dodać rozpuszczoną i ostudzoną czekoladę, zmiksować. Dodać przesianą mąkę, sól, proszek i kakao. Zagnieść ciasto, rozwałkować i wycinać foremkami ciasteczka. Piec w 190 st. C przez ok. 10 min.

czwartek, 11 listopada 2010

Ciasto z jabłkami i kokosową kruszonką


Co jest najlepszym sposobem na osłodzenie sobie życia? Ciasto! Mięciutkie, przypominające babkę, z jabłkami i kokosową kruszonką. Pyszne! Tym bardziej, że jakoś pocieszać się trzeba, prawda? Bo warunki pogodowe nie nastawiają optymistycznie... Buty, ile razy by nie były czyszczone - po powrocie ze szkoły znów są całe w błocie... ;) Ale to przecież uroki listopada... Ja już z niecierpliwością czekam na śnieg, a Wy?
Przepis oryginalny z książki Ewy Aszkiewicz "Kuchnia polska", podaję z moimi zmianami.


Składniki
  • szklanka mąki pszennej *
  • szklanka mąki krupczatki
  • 220 g masła
  • czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • cukier wanilinowy (32 g lub 2x16 g)
  • 2 łyżki śmietany
  • 2 jajka
  • szklanka cukru
  • 3 średniej wielkości jabłka

Kruszonka (robiłam z połowy porcji)
  • 1/3 szklanki mąki krupczatki (musiałam dodać trochę więcej)
  • 2/3 szklanki wiórków kokosowych
  • 125 g masła
  • 1/2 szklanki cukru pudru
Miękkie masło utrzeć mikserem z cukrami na białą, puszystą masę. Dodać jajka, po jednym i zmiksować. Dodać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i śmietanę, wyrobić. Ciasto wyłożyć do przygotowanej wcześniej formy. Jabłka pokroić w plasterki, usunąć gniazda nasienne**, ułożyć na ciasto (można 2 warstwy, sprawdzałam). Ze wszystkich składników zrobić kruszonkę. Posypać nią wierzch. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C przez ok. 45-50 min.


* szklanka to tym razem 200 ml
** ja moich jabłek nie obrałam ;)

poniedziałek, 8 listopada 2010

Chocolate Chip Muffins



 
Prawdziwie amerykańskie muffiny. Duże, puszyste, z dużą ilością słodkiej, rozpływającej się w ustach czekolady. Ponownie zawitały w mojej kuchni, tym razem z podwójnej porcji, aby każdy łakomczuch mógł najeść się do woli.
Przepis zmodyfikowałam, bazowa receptura pochodzi z "Easy Muffins".


Składniki (8 dużych sztuk)
  • 100 g czekolady mlecznej
  • 90 g cukru
  • małe jajko, roztrzepane
  • 100 ml mleka
  • łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 50 g masła, rozpuszczonego i ostudzonego
  • 2 łyżki śmietany
  • 150 g mąki
  • szczypta soli
Suche składniki wymieszać w jednym naczyniu, mokre w drugim. Czekoladę pokroić na kawałki. Zawartość obu naczyń wymieszać szybko i niedokładnie, dodać czekoladę. Ciasto przełożyć do foremek, piec w piekarniku nagrzanym do 200 st. C przez ok. 20 min.

niedziela, 7 listopada 2010

Chleb z orzechami włoskimi



Nie mogę uwierzyć w to, że nie było mnie aż tydzień! :)
Nic to, teraz będę nadrabiać. Na początek chleb - pachnący, z chrupiącą skórką i orzechami. Jesienno-zimowy, nawet kolorystycznie przypomina jesień. Posypanie chleba ziarnami jest tylko opcją, aczkolwiek jak dla mnie - nie da się tego pominąć, bo nadają uroku. ;) Przepis z książki "Pieczenie chleba w domu".


Składniki
  • 500 g mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 150 g orkiszowej pełnoziarnistej
  • 250 g mąki pszennej chlebowej
  • 15 g drożdży świeżych (lub 7 g suszonych instant)
  • 3 łyżeczki soli
  • łyżeczka cukru
  • 650 ml letniej wody
  • 4 łyżki oleju z orzechów włoskich
  • 100 g orzechów włoskich, bez łupin
  • żółtko
Wszystkie rodzaje mąki wymieszać z cukrem i solą. Drożdże rozpuścić w części wody (np. w 150 ml), dodać do ciasta. Następnie dodać kolejną część wody (np. 400 ml) oraz olej i zagnieść ciasto. Jeśli wody jest za mało, dolać więcej (stopniowo). Ciasto oprószyć mąką i odstawić, aby podwoiło objętość (trwa to mniej więcej godzinę). Ciasto jeszcze raz wyrobić, dodać orzechy, uformować bochenek i przełożyć na przygotowaną blachę (uprzednio posmarowaną masłem i wysypaną mąką). Przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na 45 min. Piekarnik nagrzać do 200 st. C, chleb posmarować żółtkiem wymieszanym z niewielką ilością wody, posypać ziarnami. Piec godzinę.




niedziela, 31 października 2010

Drożdżowe ślimaczki z dynią


To już moja ostatnia propozycja do tegorocznego Festiwalu Dyni. Zrobiłam te bułeczki, bo wszyscy uwielbiamy cynamonki, a te są bardzo podobne, więc wiedziałam, ze nam posmakują. Miękkie, drożdżowe, bardzo aromatyczne, o ciekawym kolorze. To był strzał w 10! Oryginał tu.
 

Składniki
Ciasto
  • 7 g drożdży suchych lub 14 g drożdży świeżych
  • 1/4 szklanki letniej wody
  • 1/3 szklanki letniego mleka
  • 1 duże jajko, roztrzepane
  • 3/4 szklanki puree z dyni
  • 1 łyżka masła, roztopionego
  • 3 i 1/4 szklanki mąki pszennej chlebowej
  • 1/2 szklanki brązowego cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/2 łyżeczki zmielonego cynamonu
  • 1/4 łyżeczki zmielonego imbiru
  • 1/4 łyżeczki zmielonego kardamonu

Nadzienie
  • 90 g masła, roztopionego
  • 1/2 szklanki drobnego cukru do wypieków
  • 1/2 szklanki cukru brązowego
  • 2 łyżeczki zmielonego cynamonu
  • 1/2 łyżeczki zmielonego ziela angielskiego
  • 1/2 łyżeczki zmielonego imbiru
  • 1/4 łyżeczki zmielonej gałki muszkatołowej
  • 1/8 łyżeczki zmielonych goździków
W naczyniu wymieszać mąkę, cukier, sól, przyprawy i suche drożdże (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn). Masło rozpuścić; przestudzone wymieszać z mlekiem, wodą, jajkiem, puree z dyni i dodać do mąki. Wyrobić ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i elastyczne. Odstawić w ciepłe miejsce, przykryte ściereczką, do podwojenia objętości (około 1,5 godziny). W międzyczasie przygotować nadzienie: masło roztopić, cukry wymieszać z przyprawami. Wyrośnięte ciasto krótko wyrobić, rozwałkować na prostokąt o wymiarach 30 x 40 cm, delikatnie podsypując mąką. Rozwałkowane ciasto posmarować masłem, posypać mieszanką cukru z przyprawami. Ciasto zwinąć wzdłuż dłuższego boku, następnie pokroić ostrym nożem na 15 części, z których otrzymamy 15 bułeczek - ślimaków.
Bułeczki układać w niedużych odległościach od siebie (mogą się stykać) na wyłożonej papierem blaszce o wymiarach 25 x 30 cm, przykryć ściereczką, pozostawić do ponownego wyrośnięcia (od 30 - 45 minut).
Piec w temperaturze 190º przez około 25 - 30 minut. Jeszcze ciepłe polukrować.


czwartek, 28 października 2010

Pralinki kokosowe


Lubicie pralinki? Na pewno! Mają same zalety... Są małe, są pyszne, są czekoladowe... Ja ostatnio bardzo się w nich rozsmakowałam, więc za jednym zamachem zrobiłam 3 wersje: kokosową, kawową (nie zdążyłam ze zdjęciami;)) i (znowu...), z toffiee. Wszystkie pyszne i zjedzone do końca. Przepis z WŻ.


Składniki (16 pralinek)
  • 3 łyżki masła
  • 2 łyżeczki kwaśnej śmietanki
  • 20 g białej czekolady *
  • 25 g wiórków kokosowych
  • 120 gram czekolady gorzkiej **
  • 20 g białej czekolady do dekoracji
Czekoladę gorzka rozpuścić w kąpieli wodnej i za pomocą pędzelka wysmarować foremkę do lodów. Następnie włożyć do lodówki, aby czekolada stwardniała. Kiedy czekolada będzie wystarczająco twarda, czynność powtórzyć (nałożyć tyle czekolady, aby miała grubość około 3mm).Foremkę znowu umieścić w lodówce.
Przygotować masę: białą czekoladę (20 g) stopić w kąpieli wodnej. Dodać miękkie masło, wiórki kokosowe (można je jeszcze zmielić jeżeli są duże) i śmietankę. Wszystko dobrze wymieszać. Tak przygotowanym nadzieniem napełnić pralinki do połowy. Resztą gorzkiej czekolady przykryć nadzienie. Foremkę wstawić do lodówki.
Kiedy czekolada lekko stwardnieje zebrać nadmiar czekolady i ponownie wstawić do lodówki. Schłodzone pralinki wyjąć z foremki i udekorować rozpuszczoną białą czekoladą.

* ja się pomyliłam i dodałam całą tabliczkę ;)
** u mnie gorzka z mleczną pół na pół

niedziela, 24 października 2010

Ciasto piernikowe z kremem


Wymyśliłam sobie, że zrobię jakieś ciasto z piernikiem. W zasadzie do końca nie wiedziałam, jak to wyjdzie, ale udało się. W dodatku smacznie i efektownie - przyznajcie, że takie wysokie, wielowarstwowe ciasta wyglądają ładnie. ;)
Przepisy na kolejne warstwy tu, tu, tu i tu. Masę trochę zmieniłam, dodałam więcej cukru i pominęłam brzoskwinie.


Składniki na biszkopt
  • 6 jajek
  • 22 dag cukru
  • 5 łyżek wody
  • 8 dag mąki pszennej
  • 6 dag mąki ziemniaczanej
  • 3 łyżki kakao
Jajka rozdzielić. Białka ubić na sztywną pianę z połową cukru, żółtka utrzeć z drugą połową i wodą na kogel-mogel. Mąki przesiać z kakao, dodać do żółtek, delikatnie wmieszać pianę z białek. Piec w 180 st. C przez ok. 40 min.


Składniki na piernik

  • 25 dag mąki pszennej
  • 15 dag miodu
  • 75 g cukru
  • 75 g masła
  • 100 ml śmietany (18%)
  • 2 jajka
  • płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 10 g przyprawy do pierników
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżka kakao
Miękkie masło utrzeć z cukrem i lekko podgrzanym miodem. Jajka rozdzielić, do masy dodać żółtka, po jednym, cały czas miksując. Dodać śmietanę, wymieszać, następnie mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia, wszystko dobrze wymieszać. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, delikatnie wmieszać do masy. Na końcu dodać przyprawy i kakao, jeszcze raz wymieszać. Piec w temp. 180 st. C przez 30-40 min., sprawdzić patyczkiem i piec dłużej, jeśli jest mokry od ciasta.


Składniki na krem
  • 500 ml śmietany kremówki
  • 500 g mielonego twarogu
  • 12 łyżek cukru
  • 4 łyżki żelatyny
  • pół szklanki wody
Schłodzoną śmietanę ubić z cukrem, stopniowo dodawać ser, ciągle miksując. Dodać żelatynę rozpuszczoną w wodzie. Zmiksować.


Składniki na poncz

  • 200 ml gorącej wody
  • 3 łyżeczki cukru
  • sok z połowy cytryny
Wszystkie składniki wymieszać.


Składniki na polewę
  • 1/2 margaryny
  • 6 łyżek mleka
  • 3 łyżki kakao
  • 8 łyżek cukru
Rozpuścić margarynę, dodać mleko, kakao i cukier. Gotować przez kilka minut, mieszając, aż masa zacznie gęstnieć.


W blaszce, w której piekły się placki ułożyć biszkopt, nasączyć. Wyłożyć masę, przykryć piernikiem, lekko docisnąć, znów nasączyć. Gęstniejącą polewą równomiernie polać ciasto. Wstawić do lodówki lub innego, chłodnego miejsca na kilka godzin.

wtorek, 19 października 2010

Jesień? ...



Lubię jesień.
Lubię robić zdjęcia liściom. :)
I lubię góry.


A zmierzam do tego, żeby poinformować, iż jadę na wycieczkę (właśnie w góry), więc wrócę w sobotę. Także już dzisiaj zapraszam na kilka smakołyków, które - przy dobrym wietrze - pojawią się w przyszłym tygodniu. Albo może jeszcze w weekend.



Pozdrawiam ciepło
Magda

poniedziałek, 18 października 2010

Ciastka podwójnie czekoladowe


Uwielbiam piec ciastka! Nie wiem, dlaczego, ale się nad tym nie zastanawiam. Po prostu lubię i niech tak zostanie. A później fotografować. Ładnie 'pozują', prawda? ;) Tyle tylko, że te dwa, które trzyma mój brat (tak, tak, wszystkie były dla niego) są akurat z porcji spieczonych (za długo trzymałam je w piekarniku, przez przypadek). Natomiast reszta - na szczęście - w porządku.


Składniki (ok. 8 dużych ciastek)
  • 70 g masła
  • 90 g cukru
  • 100 g mąki
  • 2 małe jajka
  • 50 g gorzkiej czekolady
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 150 g czekolady, posiekanej (tym razem gorzka i mleczna pół na pół; ostatnio robiłam z białą - polecam też tą wersję**) lub groszków czekoladowych
Masło ubić z cukrem przy pomocy miksera, dodać jajko, zmiksować. Do masy dodać mąkę przesianą z proszkiem i solą oraz ekstrakt. Wszystko zmiksować. Na końcu wkręcić do ciasta czekoladę. Ciastka wykładać na blachę przy pomocy łyżki do lodów (masa jest dość lepka) w dużych odległościach - ciastka rozpłyną się i urosną. Piec w 180 st. C przez 20 min.


* przepis na ciastka, które są w pudełku razem z wyżej opisanymi znajdziecie tutaj.
** wersja z białą czekoladą była ładniejsza, ale miałam wtedy problemy z aparatem. ;))

niedziela, 17 października 2010

Maślane bułeczki (z cukrową posypką)



Oj, długo mnie tu nie było, nie było mnie też na Waszych blogach, ale jeszcze trochę i wszystko nadrobię. :) Pamiętacie jeszcze te bułeczki? Ja tak. I pamiętam, iż wtedy sobie obiecałam, że podobnie zrobię wersję słodką - jakieś drożdżówki w jakiejś posypce, upieczone w tortownicy. No właśnie, to wszystko miało być 'jakieś', bo nie miałam sprecyzowanego poglądu. Ale na ten weekend Ania zaproponowała maślane bułeczki, więc ja pomysł podchwyciłam i dostosowałam do moich planów. :)


Składniki
  • 750 g mąki chlebowej
  • 345 g wody
  • 1 jajko (ok. 75 g)
  • 60 g masła (temp. pokojowa)
  • 45 g cukru
  • 38 g mleka w proszku
  • 15 g soli
  • 38 g świeżych drożdży
  • dodatkowo: 4-5 łyżek cukru, 1/2 łyżeczki cynamonu, rozpuszczone masło
Wymieszać wszystkie składniki (oprócz tych, które ujęte są jako 'dodatkowe') i dobrze wyrobić. Ciasto powinno być gładkie i elastyczne. Zostawić w misce pod przykryciem na 1 godzinę. Podzielić ciasto na 15 równych kawałków po ok. 90 g* każdy, formować okrągłe bułeczki smarować masłem, obtaczać w cukrze wymieszanym z cynamonem i układać w tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia - zostawiając niewielkie odstępy między sobą. Przykryć i zostawić do wyrośnięcia - aż podwoją objętość - ok. 45 minut.
Piec w 200 st. C przez 15-18 minut - aż się zrumienią.



* moje były albo małe, albo trochę większe, nie wiem dokładnie ile ważyły

poniedziałek, 11 października 2010

Piernik na śmietanie



Uroczyście ogłaszam, że sezon piernikowy 2010 uznaję za rozpoczęty! :) Co prawda w tym roku dość nietypowo, bo już teraz, a poza tym - mój pierwszy, samodzielny piernik, a zawsze były to pierniczki (tu, tu i tu możecie zobaczyć moje zeszłoroczne).
Co do samego piernika - dla mnie rewelacja! Nie spodziewałam się tak udanego debiutu. :) Jestem zadowolona tym bardziej, że smakował Mamie, która ogólnie nie przepada za korzennymi przyprawami, a także 'zakochał się' w nim mój Brat (siedzi teraz obok i spogląda na ekran - "Mania, kiedy zrobisz ten piernik?'' :)). Moje ciasto dodatkowo leżakowało całą noc w piwnicy, przykryte ściereczką, ponieważ zarobiłam je późno i nie zdążyłam upiec.
Przepis pochodzi z gazetki 'Ciasta świąteczne'.


Składniki (duża keksówka)
  • 50 dag mąki pszennej
  • 30 dag miodu
  • 15 dag cukru (dodałam 70 g białego i 80 g trzcinowego)
  • 15 dag masła
  • 200 ml śmietany (12% lub 18%)
  • 4 jajka
  • czubata łyżeczka proszku do pieczenia *
  • 20 g przyprawy do pierników
  • łyżeczka cynamonu
  • 2 łyżki kakao
Miękkie masło utrzeć z cukrem i lekko podgrzanym miodem. Jajka rozdzielić, do masy dodać żółtka, po jednym, cały czas miksując. Dodać śmietanę, wymieszać, następnie mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia, wszystko dobrze wymieszać. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, delikatnie wmieszać do masy. Na końcu dodać przyprawy i kakao, jeszcze raz wymieszać. Piec w temp. 180 st. C przez ok. 50 min., sprawdzić patyczkiem i piec dłużej, jeśli jest mokry od ciasta.

* w oryginale łyżeczka amoniaku; u siebie zawsze zamieniałam na czubatą łyżeczkę proszku, jeśli jednak wydaje się Wam to za mało - dodajcie 2 czubate łyżeczki proszku, a ja przy najbliższej okazji jeszcze raz zrobię ten piernik i zobaczę, co jest bezpieczniejsze ;)

niedziela, 10 października 2010

Muffinki bananowe z kokosem



Dni pędzą mi jak szalone, ciągle gdzieś wyjeżdżam, ciągle się z kimś spotykam, ciągle mnie nie ma. Ale nie myślcie, że narzekam. O nie, wręcz przeciwnie. Znudziło mi się już siedzenie na miejscu, więc teraz mój grafik wypełniłam mnóstwem czynności, których kiedyś pewnie nie chciałoby mi się robić :). W każdym razie, czas mam tylko na jakieś proste wypieki, typu 'wrzuć do miski, zamieszaj i do piekarnika', jakieś bardziej skomplikowane przepisy zapewne pojawią się dopiero za kilka miesięcy, choć tego też nie obiecuję... Co do muffinek, zrobiłam je na szybko, bo przyjechała do mnie kuzynka, a za mną chodził kokos. Bardzo jej smakowały, więc było mi miło. :)) Przepis, zmodyfikowany, z 'Easy Muffins'.


Składniki (na 10 muffinek)
  • 70 g masła
  • 145 g kefiru
  • 2 duże jajka
  • 1 duży, dojrzały banan
  • 220 g mąki
  • 80 g cukru
  • szczypta soli
  • 50 g wiórków kokosowych
Masło rozpuścić, wymieszać z kefirem, roztrzepanymi jajkami i rozgniecionym bananem. Wszystkie suche składniki wymieszać w drugiej misce, zawartość obu naczyń połączyć szybko i niedbale, tak, żeby były grudki. Foremkę muffinową wyłożyć papilotkami, nakładać ciasto. Piec w 200 st. C przez ok 20-25 min.

piątek, 8 października 2010

Najprostszy chleb pszenny


Pamiętam jeszcze mój chleb, którym zaczynałam prowadzenie poprzedniego bloga... Hm, teraz, patrząc na te fotografie, dochodzę do wniosku, że po pierwsze - zdjęcia robię już trochę lepsze, a po drugie - struktura chleba jest inna... Być może dlatego, że dodałam trochę zakwasu w proszku (kupiłam i teraz muszę zużywać ;)), a moje ciasto po wyrośnięciu było bardzo delikatne i wilgotne (dodałam więcej wody, niedużo, dlatego było troszkę luźniejsze). Polecam chlebek wszystkim, którzy jeszcze pieczywa nie piekli (a takich osób jest już coraz mniej, prawda?:)).


Składniki
(1 bochenek)
  • 0,5 kg mąki pszennej typ 550 (u mnie tym razem 450 pół na pół z 850)
  • 15 g drożdży świeżych (lub łyżeczka suszonych instant)
  • 7,5 g soli
  • 325 ml wody
  • żółtko do posmarowania
W wodzie rozpuścić drożdże, dodać mąkę i sól. Wyrobić elastyczne ciasto, odstawić na 30 min. do wyrośnięcia. Po upływie określonego czasu ciasto jeszcze raz zagnieść i ponownie odstawić na 30 min. Przełożyć chleb do formy wysmarowanej masłem i wysypanej otrębami (ja piekę w silikonowej keksówce), żółtko wymieszać z kilkoma łyżkami wody (2-3), posmarować wierzch (ewentualnie posypać ziarnami), naciąć. Piec chleb w temp. 220 stopni C, przez ok. 50 min.