Kusiły mnie już od dawna, ale dopiero teraz mogłam je zrobić. Pyszne, czekoladowo-karmelowe pralinki. Robi się je dosłownie chwilę, a smakują wybornie. Dziadek nie chciał uwierzyć, że robiłam je w domu i twierdził, że wyglądają jak kupne, ale smakują o niebo lepiej :). Na zachętę dodam jeszcze, że rozeszły się w ciągu jednego dnia. Polecam! Przepis znalazłam na WŻ, jedynymi zmianami, jakich dokonałam było zastąpienie białej czekolady mleczną i pominięcie kakao w połowie karmelu.
Składniki (na 24 pralinki)
- 150 g mlecznej czekolady do wysmarowania wnętrza foremki
- 130 g mlecznej czekolady do zalania wierzchu
- 60 g cukru (musiałam dodać 2 łyżeczki więcej, bo nie chciało mi się skarmelizować)
- 40 gram masła
- 20 gram miodu
- 85 ml mleka
150 g czekolady rozpuścić i wysmarować nią foremki silikonowe (dość grubo). Wstawić do lodówki, żeby czekolada stwardniała.
Masło rozpuścić, dodać cukier, mleko i miód, gotować, aż powstanie masa przypominająca ugotowane mleko skondensowane - toffiee. Chwilę go ostudzić (nie za długo, bo gęstnieje bardzo szybko), wypełnić wgłębienia na czekoladki, schłodzić. Rozpuścić kolejną porcję czekolady, uzupełnić 'wierzch' i znów wstawić do lodówki, tam też pralinki przechowywać. Na zdjęciu są one właśnie wyjęte z lodówki, dlatego pokryły się kropelkami wody.
Masło rozpuścić, dodać cukier, mleko i miód, gotować, aż powstanie masa przypominająca ugotowane mleko skondensowane - toffiee. Chwilę go ostudzić (nie za długo, bo gęstnieje bardzo szybko), wypełnić wgłębienia na czekoladki, schłodzić. Rozpuścić kolejną porcję czekolady, uzupełnić 'wierzch' i znów wstawić do lodówki, tam też pralinki przechowywać. Na zdjęciu są one właśnie wyjęte z lodówki, dlatego pokryły się kropelkami wody.
mmm... zupełnie jak kupne! ale założę się, że o tysiąc razy lepsze. bo domowe ;] świetny przepis, może kiedyś wykorzystam?
OdpowiedzUsuńWyglądają po prostu rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńO kurcze ! Faktycznie wyglądają jak z wystawy sklepowej. Muszą być boskie w smaku.
OdpowiedzUsuńja nie robiłam jeszcze nigdy pralinek, bo nie mam foremki, ale kuszą mnie bardzo takie domowe (:
OdpowiedzUsuńTwoje są śliczne!
uwielbiam domowe pralinki. są przeurocze i zawsze sprawiając chyba najwięcej uśmiechu obdarowanym. :)
OdpowiedzUsuńPiękne Ci wyszły! a z nadzieniem toffiee to musi być istna poezja:)
OdpowiedzUsuńteż mam ochotę zrobić pralinki, tylko muszę kupić jakieś foremki które by się nadawały do tego typu eksperymentów :)
OdpowiedzUsuńa Twoje pralinki pięknie się prezentują.
Bardzo fajne nadzienie:)
OdpowiedzUsuńwyszły idealnie! koniecznie muszę kupić takie foremki
OdpowiedzUsuńwyglądają smakowicie !
OdpowiedzUsuńCudowne! Naprawdę wyglądają jak z najlepszej czekoladziarni!
OdpowiedzUsuńJa zamawiam puszeczkę:)
Pozdrawiam!
idealne!
OdpowiedzUsuńale sa piekne:) idealnie rowniutenkie:) a jakie musza byc pyszne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńMmm.. rozkosz.
OdpowiedzUsuńA jaki cudny masz profil!:)
Kociaki pierwsza klasa;)
fajnie byłby dostać pudełeczko takich domowych pralinek ;) Śliczne są.
OdpowiedzUsuńOlciu cieszę się, że Ci się moje koty podobają :):)
OdpowiedzUsuńMilk_chocolate - też tak uważam :)
o, z toffi! To jest cos dla mnie.
OdpowiedzUsuńKuchareczko, mnie też to toffiee skusiło :)
OdpowiedzUsuńWygladają perfekcyjnie !
OdpowiedzUsuń