Bardzo specyficzne ciasto. Ciasto, a w zasadzie deser. Bez pieczenia i z masą z kaszy manny. Zdecydowanie odbiega od prawdziwej Stefanki, to w zasadzie modyfikacja (nazwa więc trochę inna). Nie spodziewałam się, że wyjdzie aż tak dobre. Niczym pudding, dobre na śniadanie czy słodką kolację. Przygotowuje się je w momencie, najdłużej trwa chłodzenie. Z pewnością dobre rozwiązanie dla fanów kaszki manny. Źródło tu.
Składniki
- 1 litr mleka
- szklanka cukru
- kostka margaryny lub masła (250 g)
- szklanka kaszy manny
- 2 łyżki kakao
- cukier waniliowy
- wiórki kokosowe, orzechy lub posypka (do dekoracji)
- 5 paczek herbatników
Blachę (u mnie prostokątna forma 30x12 cm) wyłożyć herbatnikami, tak by się nie przesuwały. Kaszę rozprowadzić w szklance mleka. Resztę mleka, masło, kakao i cukier zagotować. Na gotującą się masę stopniowo wsypywać kaszkę. Mieszać, aż do zgęstnienia. Od razu po zdjęciu z ognia masę wylać na przygotowane wcześniej herbatniki, rozsmarować. Na wierzch ułożyć drugą połowę herbatników w takim samym układzie jak w dolnej warstwie. Docisnąć. Wystudzić, wstawić do lodówki i schłodzić. Polać polewą i dowolnie udekorować.
Wygląda super! Kiedyś jadłam podobne ciasto, tylko posypane na wierzchu orzechami i było naprawdę bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńJa jestem jak najbardziej fanką kaszy mannej we wszelkiego rodzaju deserach:D, herbatniki... na pewno pycha
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie;) jestem ciekawa smaku ;)
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda. Aż ma się ochotę wyciągnąć po ten kawałek łapkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Wygląda wspaniale i super słodko ;) Przeczytałaś mojego meila? :)
OdpowiedzUsuńTak, już Ci odpisałam :)
OdpowiedzUsuńSama rozpusta w biały dzień.
OdpowiedzUsuńfaktycznie bardzo ciekawy przepis. muszę koniecznie wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńTo znaczy, że dobre dla moich kubków smakowych! ;)
OdpowiedzUsuńPyszne ciacho. :)
Zawsze miałam ochotę na ciasto z kaszy manny...ale zawsze wybierałam bezpieczna wersję, gdzie grysik jest tylko dodatkiem,a nie podstawowym składnikiem. Twoje ciasto/deser wygląda bardzo zachęcająco.Szkoda tylko,że musi się długo chłodzić,ja najchętniej zjadłabym je od razu po przyrządzeniu!
OdpowiedzUsuńto wnętrze jest niesamowite!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam, ale jakbyś częstowała to na pewno bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńW tym tygodniu mam zamiar piec piec i jeszcze raz piec, no i trochę pogotować!:)
Pees, zazdroszczę Ci! Ja będę się cały tydzień uczyć... :( Pozdrowienia! :)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie, mmm...
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
super przepis. pysznie wygląda
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo, bardzo interesująco! musi cudnie smakować, zapisuję sobie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo lubie kaszę mannę i desery z niej, a więc to ciasto by mi na pewno posmakowało:)
OdpowiedzUsuńWygląda idealnie! Nigdy nie jadłam takowego, ale już czuję, że by mi smakowało :)
OdpowiedzUsuńPrzepis ten mam już od dłuższego czasu zapisany.
OdpowiedzUsuńCiągle czeka na wykonanie.
Dobrze, że mi o nim przypomniałaś:)
pięknie smakowita ta Stefania
OdpowiedzUsuńTo jedno z moich ulubionych ciast:))
OdpowiedzUsuńEh ty, przypomniałaś mi, że jeszcze nie zrobiłam Stefanki z przepisu współlokatorki. A na pewno by ją to ucieszyło. :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością tak. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam wczoraj, ale mam takie małe pytanie: chłodziło się przez noc, niedługo wyjmę i poleję czekoladą. czy to ciasto należy później przechowywać w lodówce, czy nie?
OdpowiedzUsuńjeśli trzeba, rozumiem że trzeba wyjąć je na kilka godzin przed podaniem czy też je się zimne?
pewnie dziwne pytania, ale nigdy nie jadłam takiego ciasta :)
W lodówce nie trzymałam, bo źle by się kroiło. Po polaniu czekoladą wyniosłam je do chłodnego pomieszczenia. Zdecydowanie lepiej smakuje schłodzone niż ciepłe, przynajmniej wg mnie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńZrobilam identycznie jak w przepisie i nie zastyglo sie
OdpowiedzUsuń