Wspominałam ostatnio, że biorę się za zalegające w 'roboczych' przepisy. Tym razem mam dla Was ciasteczka, które były tu 6 lat temu. Ciastka są pyszne, przełożone lekko pomarańczowym kremem z białej czekolady. Wymagają trochę wysiłku i cierpliwości, uznałabym je za wypiek dla średniozaawansowanych, niemniej bardzo polecam, bo są warte każdego wysiłku.
(stary opis, zostawiam z sentymentu ;))
Nie jestem w stanie obliczyć, jak długo te ciasteczka czekały na publikację. Zniknęły gdzieś w czeluściach pamięci mojego komputera... I przy okazji akcji 'Białego Szaleństwa' mi się przypomniały...
Z tego co pamiętam, najbardziej smakowały mi po spędzeniu kilku godzin w lodówce (może też dlatego, że lubię zastygnięte, schłodzone masy). Czekolada w kremie nie dominuje, bardzo dobrze komponuje się z kakaowymi ciastkami, a dodatkowo masa nie jest mdła dzięki niewielkiej ilości alkoholu. :) Zmodyfikowany przepis z 'Easy Chocolate'.
Składniki (na około 20 złożonych ciastek)
Ciasteczka
- 200 g miękkiego masła
- 140 g cukru pudru
- 2 łyżeczki skórki z pomarańczy
- żółtko
- łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 270 g mąki pszennej
- 2 łyżki kakao
- szczypta soli
- 80 g kremówki
- 200 g białej czekolady
- łyżka pomarańczowego alkoholu, np. Cointreau
Masło ubić z cukrem, dodać żółtko, ekstrakt, skórkę wymieszać. Dodać mąkę z solą i kakao, zmiksować lub zagnieść ciasto ręcznie. Podsypując mąką, rozwałkować ciasto i wykrawać ciastka *. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 190 st. C przez 12 min. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i wystudzić. Następnie wolnym strumieniem wlewać kremówkę o temp. pokojowej, ciągle mieszając, dodać alkohol i wymieszać. Ciastka przekładać kremem. Schłodzić w lodówce przed podaniem.
* można też urywać kuleczki wielkości orzecha włoskiego i rozgniatać je na placuszek w dłoniach, gdyż ciasto jest bardzo delikatne i trudno się je wałkuje
* można też urywać kuleczki wielkości orzecha włoskiego i rozgniatać je na placuszek w dłoniach, gdyż ciasto jest bardzo delikatne i trudno się je wałkuje
Jakie one śliczniutkie są i z pewnością smakują wspaniale!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia;.
urocze;D wygladaja pysznie ;)
OdpowiedzUsuńja też lubię takie zastygnięte. ale one chyba nie uleżą długo w lodówce, prawda? z pewnością znajdzie się ktoś kto będzie miał na nie wielką ochotę :-)))
OdpowiedzUsuńAle pyszne ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńten krem musi być pyszny!
OdpowiedzUsuńŚwietnie muszą smakować te ciasteczka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
pyyyyyszne! wszystko, i ciastko i krem pyszota!
OdpowiedzUsuńaaa cudowne ! Zamawiam jedno conajmniej :D
OdpowiedzUsuńlubie takie laczona ciasteczka.
OdpowiedzUsuńAle fajne :)
OdpowiedzUsuńale cuda! mogę, mogę? chociaz jedno?
OdpowiedzUsuńPyszne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńale sliczne te ciasteczka:) i na pewno pyyyyszne:)
OdpowiedzUsuńoj oj lubię białą czeko w połączeniu z likierem pomarańczowym !
OdpowiedzUsuń:)
Jakie one śliczne !!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komentarze! :):):)
OdpowiedzUsuńwłaśnie takiego przepisu szukałam!Na pewno wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńCzekam na relacje :)
OdpowiedzUsuńWyglądają idealnie :)
OdpowiedzUsuń