Jak widzicie, ostatnio wpisy pojawiają się u mnie zdecydowanie rzadziej... Zdjęcia mogę robić tylko po południu, kiedy na dworze jest ciemno, więc oświetlenie już nie takie... I tak przez najbliższy czas jeszcze będzie, bo codzienne obowiązki są jednak ważniejsze. Mam nadzieję, że w grudniu sobie to odrobię i na blogu zagości mnóstwo świątecznych wypieków. A dzisiaj pyszne, jesienne ciasto - z orzechami, jabłkami i cynamonem. Smakuje wyśmienicie! Dodałam trochę więcej jabłek i zrobiłam kruszonkę z półtorej porcji - wszystkie warstwy zmieszały się ze sobą tworząc smakowitą całość. Przepis stąd, cytuję.
Składniki
Kruszonka
- 130 g ciemnego brązowego cukru
- 100 g mąki
- 1,5 łyżeczki mielonego cynamonu
- 3/4 szklanki orzechów włoskich
- 60 g masła, stopionego i schłodzonego
Ciasto
- 250 g mąki
- 1 i 1/4 łyżeczki sody
- 3/4 łyżeczki mielonego cynamonu
- 1/2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki soli
- 120 g miękkiego masła
- 250 g jasnego brązowego cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 2 duże jajka w temperaturze pokojowej
- 1 szklanka jogurtu w temperaturze pokojowej
- 2 jabłka, obrane, wydrążone i pokrojone
Mąkę, cynamon i cukier wymieszać. Dodać masło, wymieszać widelcem lub ręką, dodać orzechy, wymieszać i wstawić do lodówki na czas przygotowania ciasta.
W średniej misce wymieszać mąkę, sodę, sól, cynamon i gałkę muszkatołową. W dużej misce zmiksować masło, cukier i wanilię aż dobrze się połączą. Dodać jajko po jednym i mieszać tylko do połączenia. Dodać połowę mąki, wymieszać. Dodać jogurt, zmiksować. Wsypać resztę mąki i wymieszać łyżką. Tortownicę o średnicy 24 cm posmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia, wyłożyć połowę ciasta, następnie połowę kruszonki, drugą połowę ciasta, jabłka i resztę kruszonki. Piec w 180°C przez ok. godzinę, do suchego patyczka.
prawie mi nim zapachniało :)
OdpowiedzUsuńHmmmm... mnie też naszło na korzenie - tyle że w ciut innym wydaniu. Następnym razem wzbogacę swoje ciasto o jabłka. Połączenie piękne!
OdpowiedzUsuńhmm... spróbowałabym takiego wypieku,
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Mmmmmmmmm
OdpowiedzUsuństrasznie mam ochotę na takie mocno pachnące ciasto, które wypełni dom pięknym zapachem i każdy pomyśli zaraz o świętach!:)
Pazdrawiam, P.
Chętnie skusiłabym się na mały kawałeczek;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, co slodsze: ciasto czy siersciuch :)
OdpowiedzUsuńJak korzenne i do tego z jabłkami, to musi być pyszne!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Wygląda fantastycznie. Jabłko i korzenne przyprawy to cudowne połączenie.
OdpowiedzUsuńps. Śliczny kociak :D
Ta kicia to twoja ? Przepiękna! :)
OdpowiedzUsuńCiasto bardzo apetyczne, idealne na jesień i zimę.
przepiekne zdjecie kociaka:) a takie aromatyczne ciacho musi smakowac pysznie:)
OdpowiedzUsuńChyba ma bardzo fajny zapach ;) Zjadłabym taką;)
OdpowiedzUsuńbardzo smakowite to ciasto Maniu:) zjadłabym kawałek z wielka ochotą:)
OdpowiedzUsuńmniam, lubię takie smaki :)
OdpowiedzUsuńwygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńJesienne ciasta to chyba najlepsze ciasta na ziemi!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
OdpowiedzUsuńA kicia moja, własna ;) Na tym zdjęciu akurat wybudzona przez aparat ;) Pozdrawiam!
Jejku ,jakie piękne to ciacho! Mniam,mniam:)
OdpowiedzUsuńA kotek cudowny!:)
Wspaniały kot <3 I oczywiście ciasto! Zjedzone w towarzystwie tego kotka to gwarantowana poprawa humoru.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Szczególnie że ona zawsze przychodzi do mojego pokoju i spędza tam całe dnie ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę, chyba eksploduję z rozkoszy. jak ja kocham koty! Twoje zdjęcie sprawiło, że od kilku minut nie mogę przestać uśmiechać się do ekranu z przekrzywioną głową :) zachwycałabym się ciastem, na które mam wielką ochotę, wygląda pysznie i chyba je jutro zrobię, ale kitek wygrywa nawet z tym!
OdpowiedzUsuńJa też kocham <3 Mimo że notorycznie wylegują się w moim łóżku :D
UsuńZa to Ty swoim komentarzem wywołałaś pierwszy dzisiaj uśmiech na mojej twarzy, dziękuję! :)))