Konsekwentnie realizuję postanowienie próbowania jak największej ilości przepisów Nigelli. Tym razem skusiłam się na scones. Jest to dobre rozwiązanie dla wszystkich osób lubiących słodkie, ciepłe śniadanie, choć oczywiście bułeczki można przerobić na wersję wytrawną. Nie mam pojęcia, czym można zastąpić winian potasu, przeszukałam internet i informacje tam podawane są sprzeczne - ja dodałam łyżeczkę drobnego kwasku cytrynowego i w ogóle ten składnik pominęłam.
Składniki
- 500 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki sody
- 2 łyżeczki winianu potasu *
- 2 łyżeczki miałkiego cukru (dodałam 4 łyżki brązowego cukru)
- 50 g niesolonego masła
- 25 g miękkiej margaryny roślinnej
- 300 ml maślanki
- 1 jajko, rozkłócone, do posmarowania
Piekarnik rozgrzać do 220 st. C i wyłożyć dużą blachę papierem do pieczenia. Wsypać do miski mąkę, sodę, winian potasu i cukier. Pokroić masło i margarynę na kawałki i wrzucić do miski z mąką, rozetrzeć. Wlać maślankę i zagnieść ciasto. Uformować z ciasta dysk grubości ok. 2 cm i wyciąć ciastka foremką (można po prostu pokroić nożem). Rozłożyć ciastka w niedużych odstępach na wyłożonej papierem blasze i posmarować rozkłóconym jajkiem. Piec przez 12 min.
* sól kwasu winowego, która osadza się w beczkach podczas fermentacji wina; składnik proszku do pieczenia; do kupienia w niektórych aptekach
* sól kwasu winowego, która osadza się w beczkach podczas fermentacji wina; składnik proszku do pieczenia; do kupienia w niektórych aptekach
ależ urosły ....piekne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńo. ja nigdy nie dodawałam kwasku a wychodziły dobre. te Twoje genialnie urosly!:)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do zrobienia ich ;) Twoje wyszły naprawdę fajnie;)
OdpowiedzUsuńJa miałam zastrzeżenia tylko do ilości cukru, a tak to fajny przepis, także polecam ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyrosły:). Muszę w końcu zrobić scones!
OdpowiedzUsuńAle wyrośnięte :D
OdpowiedzUsuńpyszne bułeczki :)
OdpowiedzUsuńa co do przepisóów Nigelli to mam wrażenie, że ona wszędzie dodaje np. o połowę masła więcej niz trzeba w związku z czym jej dania są megakaloryczne. dlatego jeszcze nie robiłam nic z jej przepisów ;D
cudnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Mniam:-) Zjadłabym sobie z dżemem z żurawiny:)
OdpowiedzUsuńfajnie wyrosly:) lubie takie slodkie przekaski do herbaty:)
OdpowiedzUsuńtez kiedys robilam scones! sa swietne, a u Ciebie jak zwykle pieknie sie prezentuja ;*
OdpowiedzUsuńaż chce się biec do kuchni i robić!ale w pracy trudno. Wyglądają bardzo apetycznie
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają. Moje nigdy aż tak nie rosły, ale to raczej dlatego, że używam zwykle cięższej mąki razowej lub pełnoziarnistej.
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty :)
Dziękuję. Te były bardzo dobre, zakochałam się w scones <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!