Ostatnimi czasy bardzo spodobało mi się pieczenie chleba (czego efekty widać oczywiście na blogu). Tym razem przedstawiam Wam chleb ze sporym dodatkiem mąki pełnoziarnistej. Muszę przyznać, że nie mam przekonania do pieczywa całkowicie z takiej mąki, bo wydaje mi się ono ciężkie, zbite i gliniaste, dlatego zawsze modyfikuję przepis do własnych potrzeb i upodobań smakowych. Moje chleby są raczej słonawe, słodki w ogóle nie wchodzi w rachubę. Z podanego przepisu wychodzi średniej wielkości bochenek. Przepis zaczerpnięty z książki 'Pieczenie chleba w domu', zmodyfikowany.
Składniki
- 150 g dowolnych ziaren *
- 600 ml wody **
- łyżka miodu
- 25 g świeżych drożdży (1 opakowanie suchych)
- 400 g mąki pszennej typ 2000
- 400 g mąki żytniej typ 720
- 5 łyżek oleju
- 3 łyżeczki soli
Wodę wlać do dużej miski, dodać rozkruszone drożdże i miód, zamieszać, odstawić na chwilę (7-10 minut). Dodać obie mąki, sól i olej, wyrabiać ciasto przez 10 minut, dolewając w razie potrzeby wody lub dosypując mąki. Pod koniec wyrabiania dodać ziarna, jeszcze parę razy zamieszać i odstawić ciasto w ciepłe miejsce na 1,5-2 godziny (miskę przykryć ściereczką).
Wyrośnięte ciasto przełożyć do formy, wysmarowanej masłem i wysypanej mąką (moja foremka była silikonowa, więc sobie darowałam). Odstawić jeszcze na 15 minut na krótkie wyrastanie (można posmarować jajkiem i posypać ziarnami), nagrzać piekarnik do 200 st. C i piec chleb około godziny.
* u mnie: pestki dyni, sezam, mak, siemię lniane, płatki owsiane
** moja mąka była sucha, musiałam dolać jeszcze pół szklanki wody
Tuż po nacięciu ;)
Wyrośnięte ciasto przełożyć do formy, wysmarowanej masłem i wysypanej mąką (moja foremka była silikonowa, więc sobie darowałam). Odstawić jeszcze na 15 minut na krótkie wyrastanie (można posmarować jajkiem i posypać ziarnami), nagrzać piekarnik do 200 st. C i piec chleb około godziny.
* u mnie: pestki dyni, sezam, mak, siemię lniane, płatki owsiane
** moja mąka była sucha, musiałam dolać jeszcze pół szklanki wody
Tuż po nacięciu ;)
Cudowny. Jak ja dawno nie piekłam chleba, muszę nadrobić zaległości:)
OdpowiedzUsuńprzepiękny :) i ja podobnie jak Wiosenka, nie pamiętam kiedy piekłam chleb!
OdpowiedzUsuńDoskonały. Uwielbiam takie chleby :D
OdpowiedzUsuńPiękny chlebek.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Wiosenka, dawno nie piekłam chlebka.
Pozdrowienia:)
A ja akurat szukałam przepisu na jakiegoś razowca z ziarnami na drożdżach. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie chlebki
OdpowiedzUsuńW zasadzie piekę na zakwasie, ale przepis na drożdżaka też się przyda do wypróbowania, bo to i nie zawsze chce się czekać na odświeżenie zakwasu a domownicy coraz dosadniej krzyczą ....chleba a im tylko mogę bułkę dać :)
OdpowiedzUsuńA ja muszę muszę wypłynąć na nieznane wody t.j. kupić mąkę żytnią, bo jeszcze jej w kuchni nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńTaki chlebek to ja bardzo chętnie zjem! :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest fajny, polecam :)
OdpowiedzUsuń