Kolejny chleb. Przyznam, że nie jadam dużo pieczywa, szczególnie gdy nie chodzę do szkoły. Kanapki mogą się znudzić (mimo wszystko), dlatego podczas wolnych dni jestem na odwyku chlebowym. A poza tym, mam swoje, specyficzne wymagania co do pieczywa. Najbardziej lubię ciemne, z dużą ilością ziaren. Najczęściej jednak trafiam na sztuczne, karmelowe, gumowate buły i niby-chleby, dlatego wolę upiec sobie coś sama. Przynajmniej wiadomo, że nie mamy w chlebie niczego nienaturalnego. Niewiele zmieniony przepis pochodzi od Tatter.
Składniki (2 mini-bochenki lub 1 większy)
- 400 g mąki pszennej razowej
- 100 g białej pszennej mąki wysokoglutenowej
- 1 łyżka soli
- 15 g drożdży
- 1 łyżka melasy (zastąpiłam miodem)
- 300 g wody
- kilka suszonych śliwek, pokrojonych na małe kawałki
Mąkę wsypać do miski i wykruszyć drożdże, wymieszać, dodać sól, melasę i wodę. Dobrze połączyć wszystkie składniki, a potem wyrabiać ciasto ok. 5-6 minut (jest dość luźne i klejące). Następnie przełożyć ciasto do miski i zostawić w cieple na 1 1/2 godziny , składając ciasto raz po 45 minutach. Odgazować ciasto rozciągając je w prostokąt , na który wyłożyć posiekane śliwki. Lekko zagniatając wcisnąć owoce w ciasto, ukształtować kule i zostawić do wyrośnięcia w koszu złączeniem do góry, na 1 godzinę. W tym czasie rozgrzać piekarnik do 220 st. C. Chleb przełożyć na blachę do pieczenia (lub do formy, jak ja), naciąć. Piec 30 min.
Uwielbiam chleb ze śliwkami, ale domowego jeszcze nigdy nie jadłam. Wygląda przeapetycznie:)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, to nic trudnego :)
UsuńKiedyś jadłam chleb ze śliwkami i powiem szczerze, że mi posmakował;) Sama nigdy takiego nie robiłam, ale Twój bardzo kusi;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :) http://boronappetit.blogspot.com/ A chlebek bardzo apetyczny! :)
OdpowiedzUsuńZe śliwkami rewelacja!
OdpowiedzUsuńMusi być pyszny. Uwielbiam suszone śliwki! ;)
OdpowiedzUsuńśliczny chlebuś.
OdpowiedzUsuńten chlebek jest wspaniały! :)
OdpowiedzUsuńWygląda absolutnie genialnie.. Marzę o nim, może zrobię na jutro, bo wydaje się nietrudny, a ja jestem piekarzem początkującym ;)
OdpowiedzUsuńChleb ze śliwką.. najlepiej ciepły, ze sprawdzonej piekarni. I mogę jeść same, świeże kromki bez żadnych dodatków.. albo z twarogiem. Mniam!
OdpowiedzUsuńMnaim ale super bochenek!:) Musi smakowac wysmienicie:)
OdpowiedzUsuńPiękny chleb. Ze śliwkami bardzo lubię. Cudo!
OdpowiedzUsuńpysznie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńpiękny chleb:) ja niestety z tych co to bez chleba sobie życia nie wyobrażają:) .... ale teraz jem juz tylko ten własnoręcznie upieczony .... :)
OdpowiedzUsuńAle tam jest masło tylko nie wiadomo ile i jakie
OdpowiedzUsuńNie ma masła, nie dodawałam go, po prostu "literówka" ;-)
Usuńczy zamiast pszennej razowej można użyć pszennej pełnoziarnistej?
OdpowiedzUsuńTo to samo :-)
Usuń