Dzisiaj nie mam nic wielkiego do napisania. Tylko zwykłe-niezwykłe dziękuję.
Że nie jestem sama. Że tak mnie wychowaliście. Że tak ukształtowała się moja osobowość. Dziękuję Wam i dziękuję za Was - rodzinę, przyjaciół.
Głośniej słyszy się śpiew ptaków podczas spaceru z zamkniętymi oczami (spróbujcie, miłe uczucie). Lepiej się żyje, gdy dostrzega się coś więcej niż tylko czubek własnego nosa. Może nie będę miała świadectwa z milionem celujących i może nie napiszę wszystkich egzaminów na 100%. Ale jestem szczęśliwsza i bogatsza emocjonalnie niż niejedna osoba, której tego typu rzeczy dają złudne poczucie wyższości.
A ciastka są dziś tylko dopełnieniem, żeby nie było pusto. Chyba znów zaczynam lubić piec. Chyba znów zaczynam żyć.
Składniki (na dużo dużych, kolorowych ciastek)
- 240 g cukru
- 16 g cukru waniliowego
- 400 g mąki
- 200 g masła
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta sody oczyszczonej
- 2 jajka
- 100 g deserowej czekolady
- 210 g M&M's (dowolnych)
Masło utrzeć na puszystą masę, dodawać cukier i cukier waniliowy. Miksować dalej, po kolei wbijać jajka, dobrze mieszając każde poprzednie. W oddzielnej misce wymieszać mąkę, proszek do
pieczenia i sodę. Całość partiami przesiewać do masy maślanej, po
każdym dodaniu dokładnie miksując (aż ciasto będzie bardzo gęste i zwarte, ciężkie do wymieszania przy użyciu miksera). Czekoladę posiekać na drobne kosteczki i wsypać do ciasta razem z połową M&M'sów. Na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia
wykładać ciasteczka (w dużych odległościach - rosną i się rozpływają) wielkości orzecha włoskiego i lekko je spłaszczać. W każde ciasteczko wciskać delikatnie pozostałe cukierki. Piec przez 10 minut w 180 st. C lub do delikatnego zrumienienia. Po upieczeniu pozostawić przez kilka minut na blaszce, aż lekko stwardnieją. Potem studzić na kratce.
źródło: klik
Chyba każdy z nas ma jakieś momenty załamania.. w kuchni, życiu, szkole, relacjach z innymi.. chyba najważniejsze to podnieść głowę do góry, znaleźć plusy sytuacji, w jakiej się znajdujemy i krok po kroku wychodzić z dołka.. ;)
OdpowiedzUsuńCiastka super, takie.. wesołe :)
Sue ;*
Usuń:*
Usuńfajne te ciacha, tak śmiesznie wyglądają ;D
OdpowiedzUsuńSmakowitości. Lubię, jeszcze z dodatkiem masła orzechowego.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie uroczo wyglądają te popękane m&m's!
OdpowiedzUsuńuwielbiam! Pysznie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńRodzina i przyjaciele są najważniejsi, prawda :)
OdpowiedzUsuńUrocze te ciacha :)
Moja córka jest wprost rozkochana w tych cukierkach, postaram się przyrządzić te ciasteczka - będzie wniebowzięta! :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co, wzajemnie, kocham, pozdrawiam. <3
OdpowiedzUsuń