Bez pierniczków Świąt nie ma! Szczególnie bez tych miękkich, puszystych, słodkich, miodowych. Pamiętajmy o nich wcześniej, zabierzmy się za nie już w listopadzie, a w grudniu cieszmy smakiem (i zaoszczędzonym czasem, który można poświęcić na inne przyjemności, jak np. siedzenie w kocyku oraz wcinanie pierników moczonych w gorącym korzennym kakao).
PS Do połowy swojego ciasta dodałam bakalii, a do drugiej nie. Na zdjęciach wersja nr 2.
Składniki
- 50 dag miodu
- 2 niepełne szklanki cukru
- 25 dag masła lub margaryny
- 1 kg + 1 szklanka mąki tortowej
- 3 jaja
- 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 szklanki mleka
- 1 szklanka siekanych orzechów np. włoskich
- 1/2 szklanki siekanej skórki pomarańczowej
- 1/2 szklanki rodzynek (jeśli są duże, można je również posiekać)
- 1 czubata łyżka ciemnego kakao
- 2 płaskie łyżeczki cynamonu
- 2 płaskie łyżeczki imbiru
- 1/2 łyżeczki pieprzu
- 1/2 łyżeczki mielonych goździków
- ew. 1/2 łyżeczki kardamonu
- szczypta soli
Do smarowania pierników (opcjonalnie)
- 1 jajo
- 2-3 łyżki mleka
Miód, cukier i tłuszcz włożyć do garnka o grubym dnie, powoli podgrzewać stale mieszając, aż wszystkie składniki się połączą, odstawić z gazu i dodać bakalie oraz przyprawy, wymieszać.
Do malaksera (lub do dużej miski jeśli wyrabiamy ciasto ręcznie) wrzucić większość przesianej mąki, jaja, sól, sodę rozpuszczoną w zimnym mleku, kakao, wymieszać. Po chwili dodać gorącą masę z tłuszczu i miodu (jeśli wyrabiamy rękami, to można ją lekko przestudzić), ponownie wymieszać. Na końcu jak masa jest już jednolita dodać pozostałą mąkę i wymieszać.Ciasto przełożyć do naczynia, przykryć lnianą ściereczką - powinno oddychać. Odstawić na kilka tygodni w chłodne miejsce (spiżarnia, ew. lodówka) aby dojrzewało.
Ciasto kiedy odpoczywa powinno zmienić konsystencję z lepkiej i luźnej, na zwięzłą i twardawą. Po ok. 6 tygodniach można przystąpić do pieczenia pierniczków. Ciasto wałkować, lekko podsypując mąką, na ok. 0,5 cm, wykrawać pierniczki. Pierniczki tuż przed włożeniem do piekarnika smarować jajkiem rozmąconym z mlekiem. Piec pierniki w 160-170 stopniach przez ok. 10 minut, w zależności od wielkości (a także w zależności od piekarnika!).
Kiedy wyjmujemy gotowe pierniczki z piekarnika, ich brzeg powinien być już twardy, a środek pozostawać jeszcze miękki, wtedy powinny zachować miękkość po ostygnięciu.
źródło: klik
Robiłam je w zeszłym roku po raz pierwszy i zakochałam się. Są cudowne :)
OdpowiedzUsuńświetne pierniczki:)
OdpowiedzUsuńpopieram, pierniczki w świeta musza być:D
OdpowiedzUsuńPachnie świętami :>
OdpowiedzUsuńPierniczki jak najbardziej.I od razu czuć święta.Pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuń