Przymierzałam się do tego ciasta długi czas i w końcu (zmotywowana tylko i wyłącznie przez przejrzałe banany :3) je przygotowałam. W smaku - hm, ciężko określić. Nigdy nie jadłam tego typu deseru (bo ciasta raczej nie przypomina). Trochę jak zapieczony, mleczno-karmelowy budyń. Z posmakiem bananów. Dobre, ale bez rewelacji. Ciężkie, zbite, nietradycyjne, zdecydowanie dla zwolenników innowacji.
Składniki
- 9 średniej wielkości bananów, dojrzałych
- 60 g drobnego cukru
- 7 jajek
- puszka mleka słodzonego skondensowanego (ok. 380 g)
- 250 g masła, roztopionego
- 200 g mąki pszennej, przesianej
Banany pokroić w plasterki, wymieszać z cukrem, odstawić na 30 minut. Formę okrągłą o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia, boki wysmarować masłem. Jajka zmiksować (w całości), dodać mleko skondensowane i roztopione masło, dalej miksując. Dodać mąkę i wymieszać. Delikatnie wmieszać banany. Ciasto wlać (będzie bardzo rzadkie) do przygotowanej formy. Piec w temperaturze 200 st. C przez około 1 godzinę, do tzw. suchego patyczka. W trakcie pieczenia, jeśli ciasto szybko zbrązowieje, warto przykryć je folią aluminiową. Wystudzić w stygnącym piekarniku. Wyjąć, przechowywać w lodówce.
źródło: klik
Super przepis.Wypróbuję pewnie;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana tą cudowną, zbitą konsystencją! :)
OdpowiedzUsuńjakie zbite i wilgotne! pycha :)
OdpowiedzUsuńhttp://foodmania-przepisy.blogspot.com/2015/02/konkurs-walentynkowy.html