Najbardziej nie lubię uczucia, gdy na coś do jedzenia mam ochotę, a nie wiem, na co ;). Przeszukuję wtedy szafki, szuflady, lodówkę i blogi. Takim sposobem można natknąć się na bardzo dużo ciekawych przepisów. Ten na babeczki znalazłam tutaj. Problem miałam tylko z masą truskawkową. Pierwszą zrobiłam z margaryną, licząc że mimo wszystko się uda (masła w domu nie było). Niestety, nie wyszła. Dzisiaj podjęłam drugą próbę (tym razem już z masłem ;) ) i masa wyszła śliczna, jasnoróżowa. Ryzyk-fizyk - mówię - i dodałam więcej truskawek. W efekcie wyszło to, co wyszło, co prawda całkiem dobre, ale mało urodziwe, więc na jakieś większe uroczystości nie polecam dodawać więcej truskawek niż być powinno.
update: przepis na masę został zmieniony.
Składniki
- 220 g cukru
- 200 g masła
- 3 duże jajka
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1/4 łyżeczki ekstraktu migdałowego
- 330 g mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 245 g maślanki
- cukier waniliowy
Masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym do uzyskania białej, puszystej masy. Dodać jajka, po jednym i wymieszać. Dodać oba ekstrakty oraz mąkę wymieszaną z proszkiem i solą, zmiksować. Do masy dolać maślankę, wymieszać. Ciasto przełożyć do foremek muffinkowych i piec w 200 st. C przez 20-25 min.
Krem (jak
tutaj)
- 1/2 szklanki mleka
- 3/4 szklanki cukru
- 2 opakowania cukru waniliowego (lub lepiej: 30 g domowego cukru waniliowego)
- 25 dag margaryny (kostka)
- 2 szklanki mleka w proszku ("pełnego")
Mleko zagotować z cukrem i cukrem waniliowym. Ostudzić. Miękka margarynę
utrzeć na puszystą masę, dalej ucierając dodawać ostudzone mleko z
cukrami i mleko w proszku. Krem wyłożyć na wystudzone muffiny i dowolnie udekorować.
bardzo ciekawie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuńcudownie się prezentują, nie można się na takie nie skusić :)
OdpowiedzUsuńWygladają wspaniale i mega apetycznie :), wzięłabym jedną ;)
OdpowiedzUsuńMagda - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńAnytsujx - bierz, nie pytaj :D