Cudowny i aromatyczny. Wilgotny, mój z naturalnymi pęknięciami, które w domowych chlebach mnie urzekają, posypany czarnuszką (która mi i Tacie bardzo przypadła do gustu, Mamie nie). Przepis od Tatter, podaję z niewielkimi zmianami.
Zaczyn
- 100 g jasnej mąki żytniej
- 60 g wody
- 10 g świeżych drożdży
Składniki wymieszać i zagnieść zaczyn o konsystencji i właściwościach plasteliny. Kulkę włożyć do miski, szczelnie zakryć folią i zostawić na 24 godziny w temp. ok. 26 st.C.
Ciasto właściwe
Ciasto właściwe
- 300 g białej mąki pszennej chlebowej
- 100 g jasnej mąki żytniej
- 10 g soli
- 5 g sproszkowanego słodu jęczmiennego (pominęłam)
- 10 g świeżych drożdży
- 200 g wody
- cały zaczyn minus gruba, sucha skórka
- czarnuszka do posypania (niedużo, niecała łyżeczka)
Zaczyn połączyć z wodą i wmieszać pozostałe składniki. Zagnieść dość twarde ciasto Zostawić w lodówce (temp. 4 st. C) na noc, szczelnie przykryte. Następnego dnia wyjąć ciasto z lodówki i pozostawić w temperaturze pokojowej aż się ociepli. Ukształtować okrągły bochenek i zostawić na 4 godziny do wyrośnięcia w temp. ok 17 st. C. Bochenek naciąć, posypać czarnuszką (ja nie nacinałam, bo chciałam, żeby pękł 'naturalnie'), piekarnik nagrzać do 200 st. C, spryskać ścianki wodą. Piec przez 35 minut.
Prawdziwie domowy. Kojarzy mi się z takim chlebem, który Dziadek kupował w wiejskiej piekarni - ale w nim nie było czarnuszka. A czarnuszka nadaje przecież tak cudowny aromat!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
wygląda jak ze sklepu tylko pewnie smak o niebo lepszy :)
OdpowiedzUsuńManiu, jaki piękny chlebek! załapię się na kromeczkę?
OdpowiedzUsuńprześliczny, a do tego jeszcze masło czosnkowe i po prosty niebo w gębie
OdpowiedzUsuńJaki piękny !!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny ten chlebek!:)
OdpowiedzUsuńnaturalne pęknięcia zawsze są najcudowniejszymi (:
OdpowiedzUsuńpęknięcia mają w sobie coś... hm. są takie sentymentalne xd
OdpowiedzUsuńależ ten bochenek jest wspaniały! mam ochotę na kromala (tekst mojego Taty) tego świeżego chlebka ze smalczykiem i ogóraskiem do zagryzki xd
Niedawno zaopatrzyłam się w czarnuszkę i cały czas szukałam przepisu, który by ją chociaż w najmniejszym stopniu uwzględniał. Z chęcią wypróbuję chlebek :)
OdpowiedzUsuńdomowy nie ma sobie równych!
OdpowiedzUsuńChlebek wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńślicznie wygląda z tą czarnuszką :)
OdpowiedzUsuń