Pozostaję przy klimatach czekoladowych. :) Ochotę na brownies miałam od dawna, dzisiaj po południu - w związku z urodzinami - je zrobiłam. Co prawda na próbę, z połowy porcji, ale mogę już powiedzieć, że brownies mam za sobą. :) Ciasto bardzo dobre, intensywnie czekoladowe. Przepis z forum CinCin.
PS Jak widać na załączonych obrazkach - problemów z aparatem ciąg dalszy...
Składniki
- 2 tabliczki (200 g) gorzkiej czekolady
- 1 kostka (200 g) masła
- 100 g mąki
- 300 g cukru
- 6 jaj
- 50 g łuskanych włoskich orzechów (pominęłam)
Nad garnkiem z gotującą się na małym ogniu wodą rozpuścić w misce masło z pokruszoną czekoladą, dokładnie rozmieszać. Jaja ubić mikserem, stopniowo dodawać cukier i mąkę. Do masy jajecznej wmiksować przestudzoną czekoladę i wymieszać z pokruszonymi orzechami. Spód blachy wielkości ok 30x20 wyłożyć pergaminem, ciasto wlać na blachę. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200 st. C, piec 18-20 minut. Wyjąć, ostudzić. Smacznego!
pychota:) czekoladowe brownie jest pyszne:)
OdpowiedzUsuńno to skoro nie za gliniaste to się wpraszam na kawałek (;
OdpowiedzUsuńa czyimi urodzinami? wszystkiego naj :)ja jeszcze nie robiłam brownies bo ponoć ciasto jest ciężkawe i gumiaste. Sama bym się chciała o tym przekonać, ale jeszcze oddalam te przepisy.
OdpowiedzUsuńpozdrowionka :)
To Ja też z tej kawki skorzystam, bo ciasto wyszło Ci bardzo apetycznie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa brownies zjem zawsze i wszędzie, więc poproszę jedno do łóżka na śniadanie;)
OdpowiedzUsuńjuż sama nazwa brzmi pysznie :)
OdpowiedzUsuńMniamm:) Poproszę kawałeczek!
OdpowiedzUsuńBrownies jest pyszne! Twoje wygląda baaaardzo smakowicie. Chętnie bym się poczęstowala kawałeczkiem:)
OdpowiedzUsuńi ja chcialabym w koncu sprobować;D
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego ;*
które to już urodzinki?
sto lat, sto lat!
OdpowiedzUsuńpiękne brownies, urocze!
Magda, czekoladowe brownies jest pyszne!
OdpowiedzUsuńAle mi ochoty na pieczenie narobiłaś..., a w kolejce czeka śliwkowe...
cudnie..:)
OdpowiedzUsuńOjej. U Ciebie znowu pysznie:)
OdpowiedzUsuńJa w ciemno piekłabym od razu z całej porcji. Ba! Podwójnej. Czekoladowe ciasta to moja miłość. A na brownies czaję się już od dłuższego czasu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
aga- zgadzam się :)
OdpowiedzUsuńViri - a proszę bardzo! :)
Olivko - moje ;) Przekonaj się, polecam. :)
Anytsujx - dziękuję :)
Korniku - częstuj się! :)
Paula - :):)
Anno_Mario - proszę! :)
Majanko - dziękuję :)
Ciastello - spróbuj, spróbuj :) dziękuję! :* A urodziny 16 ;DD
Karmelitko - dziękuję :*
Amber - ooo, o śliwkowym też myślałam, ale zostało czekoladowe :)
Kasiu - dziękuję :)
Wiosenko - miło mi :)
Zaytoon - Skoro lubisz czekoladowe - to faktycznie brownies jest dla Ciebie!
Pozdrawiam serdecznie!
Oj jak ja je lubię !!!
OdpowiedzUsuńOd niedawna, kiedy chcę upiec ciasto, które będzie smakowało wszystkim, piekę brownie:) A na trawce ciasta wyglądają zdecydowanie ciekawiej:) - wiesz, takie właśnie są uroki pikników - wszystko wygląda o wiele apetyczniej:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia wyszły piękne, także problemów z aparatem nie widze na nich. A brownies uwielbiam i zawsze chętnie jem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńAle zdjęcia wymieniałam ;-)