Na początku kilka słów o bukiecie, który dostałam od Kasi (mojej pomysłowej koleżanki :*) przedwczoraj. Nie mogłam się nim nie pochwalić! Pierwszy raz w życiu dostałam takie 'kwiaty'! :D
Odnośnie ciasteczek: przepis otrzymałam od Babci mojej kuzynki, sprawdzony przez nią wielokrotnie, przeze mnie zresztą też. Te ciastka kojarzą mi się z wyjazdami na narty, zawsze robię podwójną porcję. Są bardzo dobre, miękkie, pachnące i kokosowe. I nie zdarzyło mi się jeszcze, aby nie wyszły.
Składniki (2 blachy)
- 200 g miękkiego masła lub margaryny
- szklanka cukru
- 3 jajka
- paczka kleiku ryżowego (170 g)
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki kwaśnej śmietany
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Miękkie masło lub margarynę utrzeć do białości z cukrem. Dodać jajka, po jednym, miksować. Kleik wymieszać z proszkiem do pieczenia i śmietaną, wsypać do masy maślanej, dobrze połączyć. Formować kuleczki wielkości dużego orzecha włoskiego, obtaczać w wiórkach kokosowych, lekko spłaszczać. Układać na blaszce do pieczenia wysmarowanej masłem i wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w nagrzanym do 180 st. C piekarniku przez ok. 25 minut.
Uwielbiam kokosowe ciasteczka, kojarzą mi się z rodzinnymi spotkaniami :D
OdpowiedzUsuńO, na kokosowe ciasteczka to ja się piszę. :) Wyglądają bardzo efektownie, a i na smak nikt nie może narzekać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
yummymorning.blogspot.com
Ale fajne, proste ciasteczka. Muszą być pyszne:-)
OdpowiedzUsuńMoja babcia robi je trochę inaczej. Kokos dosypuje do masy, a w ciastku robi dziurkę i albo przed pieczeniem wkłada do niej kawałek anansa, połówkę orzecha włoskiego albo owoc żurawiny, albo po upieczeniu wciska w dziurkę dżem albo nutellę :)
OdpowiedzUsuńMyszo, to są bardzo dobre pomysły, dziękuję! Na pewno wykorzystam, szczególnie ananas przypadł mi do gustu. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPodobne do tych, które robi moja mama. Tylko u nas jeszcze dżem na środku. :)
OdpowiedzUsuńMnie też nachodzi już na ciasteczka... nieuchronnie jesień:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
uwielbiam ryżowe ciasteczka, w wersji z kokosem jeszcze nie probowala ;)
OdpowiedzUsuńzapowiadaja się i jak się prezentują, przepysssssznie ;)
Wyglądają bardzo apetycznie :) no i wygląda na to, że łatwo je przygotować, a to spory plus :D
OdpowiedzUsuńCiasteczka bardzo kuszace...lubie takie miekkie ciastka.A bukiecik sliczny i pomyslowy...
OdpowiedzUsuńPomysłowy bukiet ! A ciasteczka bardzo mi sie podobają :)
OdpowiedzUsuńTo wszystkiego najlepszego na urodziny ! Spełnienia marzeń i pomyślności w gotowaniu i blogowaniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko :)
OdpowiedzUsuńSliczne dostałaś kwiatki!:))
OdpowiedzUsuńA ciasteczka widzę pierwsza klasa!:)
Jej jaki fajny przepis,na pewno spróbuję bo wyglądają apetycznie:) Wszystkiego słodkiego z okazji urodzin.A koleżanka bardzo pomysłowa:)
OdpowiedzUsuńCiasteczka z kleiku są pyszne...robię je często i zawsze zjadam nieprzyzwoite ilości.
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia i jeszcze więcej takich nietypowych drobnych przyjemności ;)
Bukiet pomysłowy:) znam takowe, bo moja Kuzynka robi bukiety z cukierków, lizaków i innych słodkosci:) Bardzo fajnie to wygląda, a ciasteczka z kleiku uwielbiamy ...a wiec porywam jedno wirtualnie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzeciekawe ciasteczka- miałam okazję ich próbować bodajże 5 lat temu.
OdpowiedzUsuńbuziaki Maniu:*
Pięknie dziękuję za życzenia! Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńMam pytanie. Ile wazy ta torebka kleiku , bo niestety mieszkam poza Polska i nie mam najmiejszego pojecia.Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZawsze używam kleiku Bobovita i torebka waży 170 g :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!