Czyli nic innego, jak bardzo popularne połączenia masła orzechowego i banana, zamknięte w podsmażonych na patelni kromkach pieczywa. I choć dość często z takiego duetu korzystam, to zwykle robiłam sobie taką kanapkę w tosterze. Tym razem jednak wypróbowałam przepis Nigelli i choć do tej pory zachodzę w głowę, jakim cudem wsmarowała w dwa kawałki chleba 2 łyżki masła orzechowego i usmażyła go na 2 łyżkach zwykłego masła (a podobno sam Król też tak robił) to patent polecam, bo bardziej mi smakowało niż te z tostera.
Składniki (2 porcje)
- 4 kromki chleba tostowego
- 2 łyżki masła orzechowego
- duży, dojrzały banan
- masło do smażenia
Banana pokroić w grube plasterki. Każdą kromkę chleba posmarować masłem orzechowym. Na 2 ułożyć banana, przykryć drugą kromką, masłem orzechowym do środka. Na patelni rozpuścić masło. Ułożyć tosty, smażyć z obu stron aż do zrumienienia. Przeciąć na skos. Przed podaniem można posypać cynamonem. Smacznego!
źródło: Nigella gryzie
zdecydowanie moje smaki :) kanapki króla Elvisa - jak najbardziej pycha ;)
OdpowiedzUsuńzaraz pora obiadowa, a ja z chęcią przygarnęłabym tego tosta:D
OdpowiedzUsuńM.. uwielbiam te tosty :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło orzechowe:) Koniecznie muszę wypróbować Twój pomysł:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW takim wykonaniu jeszcze go nie robiłam i zapewne w najbliższym czasie nie zrobię. Masło orzechowe już mi się znudziłoxP
OdpowiedzUsuńCool!
OdpowiedzUsuń