sobota, 16 sierpnia 2014

Śniadanie na sobotę #3


Dzisiejsze śniadanie na ciepło, choć z wyraźnym letnim akcentem w postaci Babcinych malinek :) Chciałam najeść się ich przed wakacyjnym wyjazdem, więc dodawałam je, gdzie tylko się dało. Kiedyś już takim połączeniem, jakie dziś przedstawiam, się zajadałam - tyle że zamiast malin robiłam frużelinę z wiśni. Zarówno w jednej, jak i drugiej wersji polecam.
PS Do usłyszenia pod koniec sierpnia!




Składniki (1 porcja)
  • 1,5 szklanki mleka lub wody
  • 2 łyżki kakao
  • 50 g polenty
  • 2 łyżeczki brązowego cukru
  • maliny
  • ok. 100 ml mleczka kokosowego
  • pasek gorzkiej czekolady
Szklankę mleka (lub wody) zagotować z cukrem. Polentę rozmieszać w pozostałej 1/2 szklanki płynu razem z kakao. Wlać na gotujące się mleko z cukrem, ugotować kaszę na gęsto (aż zacznie odstawać od brzegów garnka). Czekoladę posiekać. Do miseczki wypłukanej zimną wodą włożyć polentę, udekorować malinami, polać mleczkiem kokosowym i posypać posiekaną czekoladą. Podawać od razu. Smacznego!


8 komentarzy:

  1. trzeba korzystać z letnich śniadań póki jeszcze można! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak ślicznie to wygląda jak maliny leżą na ''chmurce'' :)

    OdpowiedzUsuń
  3. genialne śniadanie!
    maliny + czekolada = <3

    OdpowiedzUsuń
  4. śniadanie, które nie mogło nie smakować - nie dosyć, że z najlepszą czekoladą to jeszcze z mleczkiem kokosowym i babcinymi malinkami - cudowne smak! :) i ta prześliczna miseczka <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Pycha! Też miałam malinki do śniadania :>

    OdpowiedzUsuń
  6. O mamciu. To mleczko kokosowe mnie nęci! Wypoczywaj :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na blogu i pozostawiony komentarz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...