Bardzo dawno nie robiłam żadnych owsianych batoników. Muszę to koniecznie zmienić, bo znalazłam dla nich nowe zastosowanie - do mleka czy jogurtu są lepsze niż granola. Można sobie je pokruszyć do miseczki i zajadać w różnych kombinacjach, a taka porcja jak w przepisie starcza na około 5-6 posiłków. Oczywiście batoniki można zajadać też bez żadnych dodatków :) W przepisie nie ma cukru (za to mamy dodatek miodu), ani masła (ten składnik został zastąpiony niewielką ilością oleju kokosowego).
Składniki
- 1/4 szklanki oleju kokosowego
- pół szklanki płynnego miodu
- 2 szklanki płatków owsianych górskich
- pół szklanki wiórków kokosowych
- 1/3 szklanki suszonej żurawiny
- 1/3 szklanki ziaren słonecznika
- 1/3 szklanki posiekanych suszonych daktyli
- 1/3 szklanki płatków migdałowych
Olej kokosowy rozpuścić i wymieszać z miodem. Dodać płatki owsiane, wiórki, żurawinę, słonecznik, daktyle, migdały, dokładnie wymieszać. Wyłożyć foremkę (20x20 cm) papierem do pieczenia, wyłożyć masę, wyrównać. Piec w 180 st. C przez ok. 20-25 min. do zrumienienia wierzchu. Wystudzić, jeszcze ciepłe pokroić na kawałki. Smacznego!
źródło: klik
Wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny ten talerzyk :)