Drugi z tortów, jaki przygotowywałam na swoje urodziny. Ten, w przeciwieństwie do poprzedniego, jest przede wszystkim mniej słodki i ma owoce zamiast cukierasów ;) Ciemny biszkopt nasączyłam lekko rumowym, kawowym ponczem, przełożyłam malinowym dżemem i kremem kawowym z odrobiną zmielonej kawy dla podkreślenia smaku, po czym udekorowałam świeżymi malinami. Całość lepiej zrobić wcześniej, np. wieczorem poprzedniego dnia, a układanie owoców można zostawić na ostatnią chwilę. Polecam, tort jest pyszny :)
Składniki
Biszkopt
- jak tutaj (klik), upieczony w tortownicy o śr. 20 cm
Nasączenie
- 150 ml zaparzonej kawy
- łyżka cukru
- 3 łyżki ciemnego rumu
Do kawy dodać cukier, wymieszać, aż się rozpuści. Wystudzić, dodać alkohol.
Krem
- 500 g śmietany 36%
- 3 łyżki cukru
- 375 g mascarpone
- 3 łyżki kawy rozpuszczalnej
- 2 łyżki zmielonej kawy
Śmietanę ubić do zgęstnienia, dodać cukier i ubijać jeszcze chwilę. Dodać mascarpone i kawę rozpuszczalną, ubić do zgęstnienia kremu. Wsypać kawę zmieloną i dokładnie zmiksować.
Dodatkowo
- dżem malinowy
- maliny
Wystudzony biszkopt przekroić na 3 części. Dolną część
ułożyć na paterze i nasączyć 1/3 przygotowanego ponczu. Posmarować dżemem
malinowym, położyć na niego 3-4 łyżki kremu i rozsmarować. Przykryć kolejnym
biszkoptem, nasączyć, posmarować dżemem i następnie kremem. Nałożyć ostatni
biszkopt, nasączyć. Pozostałym kremem posmarować wierzch i boki tortu. Na
wierzchu ułożyć maliny. Pozostawić na noc w lodówce.
Musiał być cudownie intensywny :) To zdecydowanie moje smaki :)
OdpowiedzUsuń