Lubicie pralinki? Na pewno! Mają same zalety... Są małe, są pyszne, są czekoladowe... Ja ostatnio bardzo się w nich rozsmakowałam, więc za jednym zamachem zrobiłam 3 wersje: kokosową, kawową (nie zdążyłam ze zdjęciami;)) i tą (znowu...), z toffiee. Wszystkie pyszne i zjedzone do końca. Przepis z WŻ.
Składniki (16 pralinek)
Składniki (16 pralinek)
- 3 łyżki masła
- 2 łyżeczki kwaśnej śmietanki
- 20 g białej czekolady *
- 25 g wiórków kokosowych
- 120 gram czekolady gorzkiej **
- 20 g białej czekolady do dekoracji
Czekoladę gorzka rozpuścić w kąpieli wodnej i za pomocą pędzelka wysmarować foremkę do lodów. Następnie włożyć do lodówki, aby czekolada stwardniała. Kiedy czekolada będzie wystarczająco twarda, czynność powtórzyć (nałożyć tyle czekolady, aby miała grubość około 3mm).Foremkę znowu umieścić w lodówce.
Przygotować masę: białą czekoladę (20 g) stopić w kąpieli wodnej. Dodać miękkie masło, wiórki kokosowe (można je jeszcze zmielić jeżeli są duże) i śmietankę. Wszystko dobrze wymieszać. Tak przygotowanym nadzieniem napełnić pralinki do połowy. Resztą gorzkiej czekolady przykryć nadzienie. Foremkę wstawić do lodówki.
Kiedy czekolada lekko stwardnieje zebrać nadmiar czekolady i ponownie wstawić do lodówki. Schłodzone pralinki wyjąć z foremki i udekorować rozpuszczoną białą czekoladą.
* ja się pomyliłam i dodałam całą tabliczkę ;)
** u mnie gorzka z mleczną pół na pół
Przygotować masę: białą czekoladę (20 g) stopić w kąpieli wodnej. Dodać miękkie masło, wiórki kokosowe (można je jeszcze zmielić jeżeli są duże) i śmietankę. Wszystko dobrze wymieszać. Tak przygotowanym nadzieniem napełnić pralinki do połowy. Resztą gorzkiej czekolady przykryć nadzienie. Foremkę wstawić do lodówki.
Kiedy czekolada lekko stwardnieje zebrać nadmiar czekolady i ponownie wstawić do lodówki. Schłodzone pralinki wyjąć z foremki i udekorować rozpuszczoną białą czekoladą.
* ja się pomyliłam i dodałam całą tabliczkę ;)
** u mnie gorzka z mleczną pół na pół
zdecydowanie mój smak! :)
OdpowiedzUsuńO ,ja uwielbiam i to kokosowe ,bajka!:)
OdpowiedzUsuńlubimy i chętnie zjadamy.
OdpowiedzUsuńMagdo, alez slodka pomylka ;-))
OdpowiedzUsuńPychotka grzechu warta :)
OdpowiedzUsuńMadziu, musze koniecznie zrobic te pralinki! :) Juz przepis wydrukowałam.
OdpowiedzUsuńAle pychota! Mniam, mniam...
OdpowiedzUsuńdla mnie z tofi najlepsze :) chociaż pozostałymi też bym się zajadała
OdpowiedzUsuńnic, tylko zajadać! zrobiłabym chyba z podwójnej porcji :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa rewelacja!
OdpowiedzUsuńCudeńka !!!
OdpowiedzUsuńJa chętnie się poczęstuję, wyglądają obłędnie ...
OdpowiedzUsuńPycha, cudowne. I znacznie łatwiejsze, niż mi się wydawało, więc pewnie też kiedyś zrobię :)
OdpowiedzUsuń