Mój Tata jest fanem tego chlebka! Nie mógł się go nachwalić. Zresztą, on uwielbia domowy chleb, jak chyba każdy. Prawda? Nie ma nic lepszego niż ciepły, pachnący bochenek na kolację. Mój rozszedł się naprawdę szybko, zdążyłam zrobić zdjęcie tylko w całości. Polecam, bo przepis bardzo prosty.
Składniki
- 30* g świeżych drożdży
- 400 g letniego kefiru
- płaska łyżeczka cukru
- 1,5 łyżeczki soli
- 150 g pełnoziarnistej mąki pszennej
- 350 g mąki pszennej chlebowej + łyżka
- ziarna, nasiona do posypania
Pokruszone drożdże wsypać do dużej miski, dodać kefir, cukier i łyżkę mąki. Odstawić w ciepłe miejsce na ok. 15 minut. Po tym czasie dodać obie mąki i sól, wyrobić ciasto i odstawić na godzinę o wyrośnięcia (aby podwoiło objętość). Piekarnik nagrzać do 220 st. C, ciasto jeszcze raz wyrobić, uformować bochenek, ułożyć na blaszce i odstawić na kolejne 10 minut. Chleb posmarować wodą i posypać ziarnami, piec w nagrzanym piekarniku przez 50-60 minut.
* dałam połowę podanej ilości (15 g)
* dałam połowę podanej ilości (15 g)
Zdecydowanie nie ma nic lepszego :) Twój tato wie co dobre :)!!
OdpowiedzUsuńDokładnie Agnieszko. :)
OdpowiedzUsuńNa taki chlebek przybiegłabym choćby teraz...! Tata wie co dobre:)
OdpowiedzUsuńojej, ojej!
OdpowiedzUsuńco za cudowny chleb.
Wyglada slicznie, az sie prosi, zeby go zrobic! Niestety, nigdzie tutaj nie widzialam kefiru. Ale jesli uda mi sie znalezc, na pewno skorzystam z przepisu!
OdpowiedzUsuńTwój chleb wygląda wspaniale, mam słabość do domowych bochenków, szczególnie jeszcze ciepłych ;-)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda, muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńpięknie wyrósł! wcale nie dziwię się, że Tata nie może się nim nachwalić ;) i pewnie córką :P
OdpowiedzUsuńKasiu, wiesz pewnie jacy są Tatusiowie... Córeczka oczko w głowie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję serdecznie za komentarze :)