Naładowana pozytywną energią, ruszam do boju. Kilka kolejnych dni będzie pełnych tych małych słodkich pyszności... Mówię oczywiście o pralinkach. Te dzisiejsze znalazłam na WŻ-cie, ale niestety postanowiłam zrobić w długiej foremce (chciałam dodać zdjęcie, ale nie znalazłam odpowiedniego w Internecie, przy okazji zrobię i wkleję), więc pewne było, że część się pokruszy. Dlatego, jeśli chcecie robić praliny to polecam foremkę niewymyślną, bo mnie tym razem bardzo ciężko cukierki wychodziły (przy okazji robiłam jeszcze te - zapraszam, zamieściłam nowe fotografie).
Składniki (na - tylko! - 10 sztuk *)
- 30 g czekolady mlecznej albo gorzkiej **
- 20 ml mleka
- 2-3 łyżki płatków śniadaniowych czekoladowych *
** - 120 g czekolady gorzkiej
Przygotować wnętrze: mleczną czekoladę stopić w kąpieli wodnej. Dodać mleko. Wszystko dobrze wymieszać. Chwilę ostudzić, dodać płatki, znów wymieszać. Tak przygotowanym nadzieniem napełnić pralinki do połowy. Resztą gorzkiej czekolady przykryć nadzienie. Foremkę wstawić do lodówki.
Kiedy czekolada lekko stwardnieje zebrać nadmiar czekolady i ponownie wstawić do lodówki.
* według mnie, należy co najmniej podwoić porcję, bo dla 10 sztuk naprawdę nie opłaca się brudzić - nie ukrywam, że jest trochę zabawy z tą czekoladą ;)
** u mnie mleczna, tą też polecam
*** użyłam Chocapic, pokruszonych
Kiedy czekolada lekko stwardnieje zebrać nadmiar czekolady i ponownie wstawić do lodówki.
* według mnie, należy co najmniej podwoić porcję, bo dla 10 sztuk naprawdę nie opłaca się brudzić - nie ukrywam, że jest trochę zabawy z tą czekoladą ;)
** u mnie mleczna, tą też polecam
*** użyłam Chocapic, pokruszonych
świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńto jest prześliczne.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńCo to w ogóle za przepis na 10 pralinek;))?? Wyglądają tak pysznie, że taką ilość to na raz samemu bym wciągnął:))
OdpowiedzUsuńSpencer, mnie to mów... Ostatnimi czasy pochłonęłam ich tyle, że wstyd się przyznać ;>
OdpowiedzUsuń