Nie krzyczcie na mnie, że w październiku zabieram się za pieczenie pierników. Prawda jest taka, że czas do Wszystkich Świętych zleci bardzo szybko, a ciasto na ten piernik należy nastawić ok. 4-5 (a nawet do 6) tygodni przed Wigilią, dlatego warto już teraz się nad tym zastanowić i ewentualnie wypróbować jeszcze przed Świętami, aby nie było żadnej wpadki :)
Jest to piernik pochodzący z książki M. Musierowicz 'Na Gwiazdkę', chociaż widuję go co roku pod nazwą 'Piernik staropolski' (bardzo podobny przepis widziałam również w innej książce pod jeszcze inną domeną ;)). Ja pozostaję przy takim tytule, jak autorka, którą cytuję.
PS Jest to mała porcja, składniki można podwoić lub nawet potroić, w zależności od potrzeb.
Jest to piernik pochodzący z książki M. Musierowicz 'Na Gwiazdkę', chociaż widuję go co roku pod nazwą 'Piernik staropolski' (bardzo podobny przepis widziałam również w innej książce pod jeszcze inną domeną ;)). Ja pozostaję przy takim tytule, jak autorka, którą cytuję.
PS Jest to mała porcja, składniki można podwoić lub nawet potroić, w zależności od potrzeb.
Składniki
- 60 g masła
- 250 g prawdziwego miodu
- 1 szklanka cukru
- 1/2 kg mąki
- 2 całe jaja
- półtorej łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/3 szklanki zimnego mleka
- szczypta soli
- 40 g przyprawy piernikowej
- czubata łyżka kakao (opcjonalnie)
Masło, cukier i miód umieścić w garnku i podgrzewać na wolnym ogniu, aż cukier się rozpuści. Masę ostudzić. Do chłodnej dodać mąkę, jaja, sodę rozprowadzoną w mleku, sól i przyprawę do piernika.
Po starannym wyrobieniu ciasta uformować z niego gładką kule i włożyć do miseczki, przykryć czystą tkaniną, np. wyprasowaną lnianą ściereczką kuchenną. Wstawić ciasto do lodówki i zapomnieć o nim na 4-5 tygodni ;)
Piernik pieczemy na dwa dni przed Wigilią. Dojrzałe ciasto podzielić na dwie części, rozwałkować z nich na stolnicy dwa jednakowe placki i upiec je powoli (piekłam w foremce 30x12 cm), w temperaturze ok. 180 stopni, próbując patyczkiem, czy ciasto już się nie klei (ok. 20 min. każdy placek). Wystudzone placki przełożyć powidłami śliwkowymi, marcepanem lub masą orzechową.
Masa orzechowa
Piernik pieczemy na dwa dni przed Wigilią. Dojrzałe ciasto podzielić na dwie części, rozwałkować z nich na stolnicy dwa jednakowe placki i upiec je powoli (piekłam w foremce 30x12 cm), w temperaturze ok. 180 stopni, próbując patyczkiem, czy ciasto już się nie klei (ok. 20 min. każdy placek). Wystudzone placki przełożyć powidłami śliwkowymi, marcepanem lub masą orzechową.
Masa orzechowa
- szklanka (250 ml) śmietany kremówki
- szklanka zmielonych orzechów włoskich
- szklanka cukru
- łyżka masła
Wtedy rozsmarować ją na jednej warstwie piernika, przykryć drugą, położyć arkusz papieru i przycisnąć.
Polewa czekoladowa
- 100 g czekolady gorzkiej lub deserowej
- łyżka masła
Wyborne ciacho a ta masa mmm... aż mi się zachciało czegoś mocno kalorycznego ;)
OdpowiedzUsuńSwietna nazwa i swietny piernik :) Nic dodac, nic ujac, mniam :))
OdpowiedzUsuńNigdy nie piekłam piernika, ale w tym roku obiecuję sobie, że zrobię. Twój wygląda świetnie :D
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńMoże to własnie jest ten rok kiedy upiekę swój własny, pierwszy piernik :)
Och, piernik jest dobry o każdej porze roku... jak dla mnie:) Ten pierniczek cudownie się prezentuje, nie jadłam jeszcze z taką masą.
OdpowiedzUsuńTeż niedługo mam zamiar zabrać się za 'pierniczenie', żeby mi czasu nie brakło:)
Pozdrawiam:)
Moja mama piecze pyszny piernik. <3
OdpowiedzUsuńW tym roku mam zamiar zrobić na święta!
Nikt nie będzie krzyczał. Ja piernikowe ciasta piekę przez cały rok. Twoje jest jednak wyjątkowe, bo tam się w nim czai coś pysznego...orzechowy krem. Pychota:-) Skubnęłabym troszkę tego piernika, ale wtedy Ty będziesz krzyczała;-)
OdpowiedzUsuńPiękny piernik! Ciekawa ta masa orzechowa. Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Nie będę krzyczała :) Zapraszam!
OdpowiedzUsuńjaki świetny,nie widziałam jeszcze piernika z taką masą, szkoda tylko, że tak długo trzeba czekać aż dojrzeje, bo ja bym go chciała na już ;)
OdpowiedzUsuńoch, ja mam tą książkę!
OdpowiedzUsuńi nigdy nie robiłam tego piernika, a wygląda obłędnie! ;)
Wow, co za ciasto, jednym słowem SUPER !:)
OdpowiedzUsuńPiekny piernik! Ja juz nie moge sie doczekac, zeby tez zabrac sie za pierniki i pierniczki!
OdpowiedzUsuńwspaniale wygląda
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentuje, apetycznie i pachnąco
OdpowiedzUsuńChciałam go kiedyś zrobić, ale nie mam żywcem gdzie przechować tego ciasta, żeby miało odpowiednią temperaturę i, żeby nikt go nie zrzucił.
OdpowiedzUsuńWygląda niezwykle obiecująco a pierniki to ja mogę zajadać przez calutki rok :)
OdpowiedzUsuńa ja piekłam staropolskie w zesłżym roku i przyznam szczerze, ze o ile rteszcie rodziny smakowął to mi nie podszedł za bardzo ....ale nazwę ma swietną:)
OdpowiedzUsuńrenifery. zima już blisko?:D:D:D
OdpowiedzUsuńHahah :D Taaaak! :D
OdpowiedzUsuń