Ta szarlotka zawiera oczywiście nie tylko gruszki, ale i jabłka - bo szarlotka bez jabłek, to już nie szarlotka, prawda? :)
Ciasto to jest moją ulubioną, jesienną słodkością. Znika szybko i jeszcze szybciej znów się pojawia. Przepis dostałam od Kasi, w tamtym roku. Mam do niego sentyment, ponieważ umówiłyśmy się wtedy, właśnie w październiku, że spotkamy się w naszych wirtualnych kuchniach i razem go upieczemy. Ja zrobiłam, były zdjęcia, szarlotka miała się pojawić... a Kasia przestała pisać bloga. Szkoda, bo się lubiłyśmy, ale nawał pracy czasem uniemożliwia blogowanie. Zresztą, krótko po tym ja też przestałam pisać, czego ogromnie żałuję. No ale na szczęście jestem z powrotem i jak na razie nie zapowiada się, abym zaprzestała swojej działalności.
Ciasto to jest moją ulubioną, jesienną słodkością. Znika szybko i jeszcze szybciej znów się pojawia. Przepis dostałam od Kasi, w tamtym roku. Mam do niego sentyment, ponieważ umówiłyśmy się wtedy, właśnie w październiku, że spotkamy się w naszych wirtualnych kuchniach i razem go upieczemy. Ja zrobiłam, były zdjęcia, szarlotka miała się pojawić... a Kasia przestała pisać bloga. Szkoda, bo się lubiłyśmy, ale nawał pracy czasem uniemożliwia blogowanie. Zresztą, krótko po tym ja też przestałam pisać, czego ogromnie żałuję. No ale na szczęście jestem z powrotem i jak na razie nie zapowiada się, abym zaprzestała swojej działalności.
Składniki
- 3 szklanki mąki
- 4 żółtka
- 1 cukier waniliowy
- 2 łyżki śmietany
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 kostka margaryny
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Ze wszystkich składników zagnieść ciasto, Podzielić na 2 części. Jedną wylepić dno formy (27x21 cm) wyłożonej papierem do pieczenia (boki można wysmarować masłem). Formę z ciastem wstawić do lodówki. Drugą część zawinąć w folię i wstawić do zamrażalnika * . W tym czasie zrobić nadzienie.
Nadzienie
- 3 słodkie jabłka
- 3 słodkie gruszki
- garść rodzynek
- cynamon
- kilka kropli olejku waniliowego
Owoce umyć, obrać, wyciąć gniazda nasienne. Jabłka pokroić w kostkę i poddusić pod przykryciem, aż trochę zmiękną. Potem dodać gruszki (również pokrojone w kostkę) i dusić 15-20 minut, tak, aby owoce nie były ani za twarde, ani za miękkie. Dodać rodzynki, cynamon i olejek, wymieszać i ostudzić.
- 4 białka
- 1/2 szklanki cukru
Białka ubić na sztywno, dodać cukier i miksować, aż się rozpuści.
Na schłodzone ciasto wyłożyć ostudzone owoce, następnie ubitą pianę z białek. Na wierzch zetrzeć na tarce zamrożone ciasto. Piec w 170 st. C przez 45-50 min. Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
* można podzielić na mniejsze kawałki, wtedy zamarznie szybciej
Wspaniale wygląda. Muszę spróbować, bo takiej z dodatkiem gruszek nigdy nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńWspaniała! :)))
OdpowiedzUsuńczęstuję sie kawałeczkiem do kawy :)
OdpowiedzUsuńJuż się wystraszyłam, że tam same gruszeczki mieszkają;-) ALe widzę, że niepotrzebnie. Super szarlotka. Fajny pomysł. Ja najcześciej robię szarlotkę z wiśniami, aby smak przełamać. Natomiast, nigdy nie próbowałam z gruchami, a szkoda... Trzeba to nadrobić koniecznie, bo to genialny pomysł jest:-) Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego poniedziałku:-)
OdpowiedzUsuńwspaniale wyglada,poprosze o kawaleczek do kawki :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł :) zapisuję sobie
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie. Przypomina mi jedno ciasto mojej mamy, które uwielbiałam jako dziecko;)
OdpowiedzUsuńcudowna, wygląda znakomicie!
OdpowiedzUsuńkiedyś przeczytałam, ze szarlotka tym różni się od jabłecznika (między innymi), że jabłecznik to zasady/nazwy ciasto z jabłkami a szarlotka niekoniecznie, może być z przeróżnymi owocami :)
Ciekawa jestem smaku ... wygląda pysznie, z gruszkami rewelacja !:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wygląda pysznie, z gruszkami rewelacja !:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję za miły komentarz, po takich słowach, aż chce się dalej "kręcić" kartki :) Twoje wypieki też niczego sobie, patrząc na tą pyszną szarlotkę aż czuję jej zapach, a przy najbliższej okazji muszę zrobić Czekoladzianki :) Mniam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz, po takich słowach, aż chce się dalej "kręcić" kartki :) Twoje wypieki też niczego sobie, patrząc na tą pyszną szarlotkę aż czuję jej zapach, a przy najbliższej okazji muszę zrobić Czekoladzianki :) Mniam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo smaczna propozycja i chetnie sie poczestuje:)
OdpowiedzUsuńwspaniały pomysł połączenia jabłek z gruszkami :) szarlotka niecodzienna, tak bym ją nazwała :)
OdpowiedzUsuńI do tego z rosą!! Piękna :)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda !
OdpowiedzUsuńNiekiedy człowiek potrzebuje chwilke odspanąć ..ale później wraca z mnóstwem swieżych i świetnych pomysłów:) jak Ty:) a szarlotka - pyszna:)
OdpowiedzUsuńWypróbowałem i polecam! Rzadko piekę ale na szczęście mi się udała i była super. Jeżeli mogę coś doradzić to odsączcie dobrze owoce po uduszeniu, ja myślałem, że dobrze to zrobiłem i potem się okazało, że byłem w dużym błędzie :] Na szczęście nie miało to większego wpływu na jakość. Szarlotka wszystkim smakowała i wkrótce mam zamiar ją znowu upiec.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, super :) Owszem, gatunki owoców, które puszczają wiele soku trzeba dobrze odcisnąć. Pozdrawiam :)
Usuńjaka śmietana słodka czy kwaśna?
OdpowiedzUsuńkwaśna :) przepraszam, że po takim czasie odpisuję, dopiero wróciłam do blogowania, pozdrawiam serdecznie :)
Usuń