Wróciłam. Znów cierpię na bezsenność. Przewracam się z boku na bok, usiłuję zasnąć, denerwuje mnie zapchany nos, zimne ramiona, wyjątkowo twarde łóżko, kołdra wyłażąca z pościeli, kot drapiący w drzwi mojego pokoju, głośno stukający zegarek. Brr. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak uruchomić komputer i poinformować, że wracam do wirtualnego świata. Witam się więc ciasteczkami, wszystkim już chyba znanymi. Tym razem z przepisu Nigelli, sama nie wiem, czy ten, czy poprzedni lepszy. Robię na zmianę, z jednego i drugiego. Polecam!
Ciastka te idealnie nadają się jako spód do sernika. Po zblendowaniu są na tyle wilgotne, że nie potrzebują już wiele masła - czasem zupełnie z niego rezygnuję i mieszam je tylko z kilkoma kostkami rozpuszczonej gorzkiej czekolady. W połączeniu ze słodką, kremową masą sernika - pychota!
Składniki
Ciastka te idealnie nadają się jako spód do sernika. Po zblendowaniu są na tyle wilgotne, że nie potrzebują już wiele masła - czasem zupełnie z niego rezygnuję i mieszam je tylko z kilkoma kostkami rozpuszczonej gorzkiej czekolady. W połączeniu ze słodką, kremową masą sernika - pychota!
Składniki
- 150 g miękkiego, niesolonego masła
- 125 g jasnego brązowego cukru
- 100 g miałkiego cukru
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- 1 jajko z lodówki
- 1 żółtko z lodówki
- 300 g mąki
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 320 g łezek z mlecznej czekolady lub posiekanej drobno czekolady (u mnie mleczna i biała)
Piekarnik rozgrzać do 170 st. C. Blachę do pieczenia wyłożyć papierem. Masło roztopić i odstawić, by trochę przestygło. Oba cukry wsypać do miski i zalać masłem, dobrze wymieszać. Dodać ekstrakt waniliowy, jajko i żółtko, mieszać do uzyskania gładkiej, puszystej konsystencji. Powoli wmieszać mąkę i sodę, tylko do połączenia składników. Dodać czekoladę i przemieszać. Wykładać porcje ciasta na blachę (można gałkownicą do lodów, ja tak robię) w sporych odstępach (ok. 8 cm), bo ciastka się rozlewają. Piec przez 15-17 min.
Pięknie wyglądają Twoje ciasteczka !:)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka.
Pozdrawiam ciepło.
Piękne ciacha! A na noc pij meliskę, może pomoże... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Ile ich wychodzi?
OdpowiedzUsuńZależy jakie duże się robi, mnie wyszło 15 sporych. :)
Usuńtęskni mi się za przepisami!
OdpowiedzUsuńchce więcej, częsciej!:)
oj, bezsenności problem znam. nie zazdroszczę, ale łączę się z Tobą i mam nadzieję, że niedługo Ci przejdzie ;]
OdpowiedzUsuńśliczne te Twoje ciacha ;] porywam.
wszystko mam, łącznie z chęciami do zrobienia czegoś słodkiego, więc najpewniej takie ciacha upiekę :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te ciacha ....po prostu uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dzisiaj pewnie też mi się zegar biologiczny pomiesza, może to z nadmiaru wypoczynku ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Chocolate Chip Cookies! Za te ciasteczka to mnie można kupić :D
OdpowiedzUsuńŻyczę duużo zdrowia - póki co korzystaj, leń się i wypoczywaj!
Nie potrafię się im oprzeć;)
OdpowiedzUsuńsłodkie te Twoje ciasteczka.. a bezsenności nie lubimy.. ja bym wypiła ciepłe kakao.
OdpowiedzUsuńdlaczego mi wyszły twarde.
OdpowiedzUsuńBo to nie są miękkie, biszkoptowe ciasteczka, tylko twardawe, bardziej podobnych do maślanych jeśli chodzi o kruchość.
Usuń