Już po raz czwarty umówiłyśmy się z Sylwią na wirtualne spotkanie w kuchni (dobrze wiecie, o co w tej zabawie chodzi, ale w razie czego wytłumaczę - piszemy do siebie maile, wybieramy jakiś przepis, przygotowujemy danie lub wypiek, robimy zdjęcia i o ustalonej porze dodajemy wpis na blogi). Poprzednio były to: jabłecznik bez pieczenia, ciasto Kleks i Wuzetka. Fajnie nam to razem wychodzi, więc podejrzewam, że na czwartym spotkaniu się nie skończy ;-) Nie dość, że obie uwielbiamy piec i jeść to jeszcze pałamy miłością do drożdżowych ciast. No i oczywiście jesteśmy rówieśniczkami :-)
Przepis na kołaczyki pochodzi z książki "Kuchnia śląska" (która to kuchnia notabene jest mi bardzo bliska, wbrew pozorom) z 1972 r. Zdecydowanie godny polecenia! Bułki są delikatne, miękkie, ciasto łatwo się wyrabia. Nie są bardzo słodkie, co mnie odpowiada. Cynamon wzmacnia smak rabarbaru - ostatnio zajadałam się takimi drożdżówkami w szkole (obiecuję, że kieeeeeeeeeeedyś zacznę się zdrowo odżywiać... :P) i stąd ten pomysł. Zapraszam też do Sylwii, której baaaardzo dziękuję za kolejny wspólny, świetny wypiek (i już nie mogę się doczekać kolejnego - przecież całe wakacje przed nami!).
Przepis na kołaczyki pochodzi z książki "Kuchnia śląska" (która to kuchnia notabene jest mi bardzo bliska, wbrew pozorom) z 1972 r. Zdecydowanie godny polecenia! Bułki są delikatne, miękkie, ciasto łatwo się wyrabia. Nie są bardzo słodkie, co mnie odpowiada. Cynamon wzmacnia smak rabarbaru - ostatnio zajadałam się takimi drożdżówkami w szkole (obiecuję, że kieeeeeeeeeeedyś zacznę się zdrowo odżywiać... :P) i stąd ten pomysł. Zapraszam też do Sylwii, której baaaardzo dziękuję za kolejny wspólny, świetny wypiek (i już nie mogę się doczekać kolejnego - przecież całe wakacje przed nami!).
PS Miałam robić z połowy porcji - dobrze, że w końcu zrobiłam w całości :-D
Składniki
- 1 kg mąki pszennej + do podsypywania
- 3/4 l ciepłego mleka
- 30 g drożdży świeżych
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 150 g masła, rozpuszczonego i ostudzonego
- 150 g cukru + łyżka
Mąkę przesiać do dużej miski. Zrobić w środku dołek, wkruszyć drożdże, zasypać łyżką cukru, zalać 100 ml mleka i zasypać mąką. Odstawić w ciepłe miejsce, aż zaczyn 'ruszy'. Jajko, żółtko, masło i cukier utrzeć na puszystą masę. Wlać do mąki, dodać mleko i wyrabiać aż do uzyskania gładkiego, lśniącego, miękkiego ciasta. Posypać ciasto mąką, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Ciasto odgazować, formować kulki, kłaść na blasze. W środku każdej zrobić dołek (np. drewnianą łyżką) i nałożyć nadzienie. Posypać kruszonką, odstawić do napuszenia na 15 minut. Piec w 200 st. C, do zarumienienia (ok. 15-20 minut, zależy od prądu).
Nadzienie
- 700 g rabarbaru (waga po obraniu)
- 70 g cukru
Pokrojony rabarbar zasypać cukrem w garnku, podlać niewielką ilością wody. Ustawić na kuchence i poddusić (niedługo, tylko tyle, aby zmiękł - nie wolno go rozgotować).
Kruszonka
- 100 g masła, rozpuszczonego i ostudzonego
- 100 g cukru
- 200 g mąki pszennej
- łyżeczka cynamonu
Wszystkie składniki kruszonki wymieszać.
Dziękuję za wspólne pieczenie :D Oczywiście, kiedy znowu coś robimy? ;)
OdpowiedzUsuńTakie wspólne pieczenia to czysta przyjemność.
OdpowiedzUsuńjakie one piękne;)porywam przepis!
OdpowiedzUsuńale puchate, pieknie Ci wyrosly (:
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z tym wspólnym pieczeniem. :)
OdpowiedzUsuńBułeczki świetnie się prezentują. :-*
są cudowne <3 mmm także uwielbiam drożdżowe wypieki, są najlepsze! już nie mogę się doeczekać kiedy je zrobię :)
OdpowiedzUsuńOj, cudowne! Sporo ich naliczyłam - może choć jeden dla mnie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię!
Były 2 takie blachy xD
Usuńz moim ulubionym rabarbarem, mniammm:) podkradam jedna:)
OdpowiedzUsuńDrożdże, kruszonka i owoce. Czy może być coś lepszego?? :-)
OdpowiedzUsuńOch, niesamowite są te kołaczyki! Wyglądają wspaniale, ślinka mi cieknie:)
OdpowiedzUsuńUsciski:*
maniu! właśnie przeczytałam komentarz od Ciebie. śniłam Ci się? ojej, jak mam to rozumieć? Pozytywnie, czy raczej nie? rzadko się zdarza, by ktoś o mnie śnił, tym bardziej znany tylko wirtualnie.
OdpowiedzUsuńmiło mi z tego powodu, na serduszku aż mi cieplej.
ale nie wiem, jak się do tego mam ustosunkować xd
Całuski gorące!
Karmel-itka.
mniam, nie ma to jak dobra drożdżówka, tym bardziej cieplutka i domowa :) pięknie dziękuję za ten przepis na sernik z serków homogenizowanych, wykorzystałam i pierwszy raz byłam w pełni dumna z efektu końcowego! :)
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się bardzo :-)
UsuńPozdrowienia!
mmm fajna mała fabryka :) idealne drożdzówki.
OdpowiedzUsuńprzepyszne te Wasze wspólne pieczenie:) Niestety rabarbar w moim ogrodzie już sie skończył:( strasznie żałuję, bo mimo wielu ciast i kompotów czuje niedosyt:)
OdpowiedzUsuń